tag:blogger.com,1999:blog-78109793065359463082024-03-13T04:25:26.927-07:00Czy to koniec Maleca?Mekitohttp://www.blogger.com/profile/16080120250689685799noreply@blogger.comBlogger53125tag:blogger.com,1999:blog-7810979306535946308.post-8061357608564701702020-02-18T11:06:00.002-08:002020-02-18T11:06:15.035-08:00INFO DLA ZAGUBIONYCH Przeniosłam swoją twórczość na wattpada!<br />
Gdzie:<br />
Wstawiam nowe opowiadania.<br />
Przerabiam wszystkie swoje historię.<br />
Na dzisiejszy moment:<br />
1.Czy to koniec Maleca ? [zakończone]<br />
2.Pani Potter w czterrech domach! [w trakcie poprawiania, 14/22 rozdziałów]<br />
(DAWNIEJ:Girl with four wands)<br />
3. Wielki Czarownik Brooklynu Zawinił/ Sebastian Morgenstern [w trakcie, stan rozdziałów 27]<br />
4. Rozważania Ton'ego Starka (po pijaku) [zakończone]<br />
5. Puchaty Pajączek [zakończone]<br />
6. Myśli, które oddychają i słowa, które palą ( korekta nierozpoczęta)<br />
7. Love makes us liar (korekta nierozpoczęta)<br />
<br />
<br />
LINKI DO WSZYSTKIEGO:<br />
<a href="https://www.wattpad.com/story/75769362-czy-to-koniec-maleca-zako%C5%84czone" target="_blank">Czy to koniec Maleca?</a><br />
<a href="https://www.wattpad.com/story/164131204-pani-potter-w-czterech-domach" target="_blank">Pani Potter w czterech domach!</a><br />
<a href="https://www.wattpad.com/story/158859440-wielki-czarownik-brooklynu-zawini%C5%82-sebastian" target="_blank">Wielki Czarownik Brooklynu Zawinił!</a><br />
<a href="https://www.wattpad.com/story/156663364-rozwa%C5%BCania-tony%27ego-starka-po-pijaku" target="_blank">Rozważania Ton'ego Starka (po pijaku)</a><br />
<a href="https://www.wattpad.com/story/155639340-puchaty-paj%C4%85czek" target="_blank">Puchaty Pajączek </a><br />
<a href="http://mysli-oddchyaja-slowa-pala.blogspot.com/" target="_blank">Myśli, którę oddychają i słowa, które palą</a><br />
<a href="http://love-makes-usliars.blogspot.com/#_=_" target="_blank">Love makes us liars</a>Mekitohttp://www.blogger.com/profile/16080120250689685799noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7810979306535946308.post-18831138697688755582017-05-30T09:48:00.000-07:002017-05-30T09:48:09.345-07:00Miniaturka #1 Nocna Łowczyni z przypadku<div data-p-id="c56af70fb52ee490ac69db1dcb5f0e2d" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
<u style="box-sizing: border-box;">Nocna Łowczyni z przypadku</u></div>
<div data-p-id="a7152778dc0b47ba6e7c889919e41f01" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
ZANIM PRZECZYTASZ:</div>
<div data-p-id="c089d892c6196a8a6ef1db287c3f490a" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
*Alec nie jest gejem.</div>
<div data-p-id="b274ea6921b303b6280a389ead84bfce" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
*Imię Kin zmieniłam na Chrissy ale to tylko w tej miniaturce!</div>
<div data-p-id="4243563000d7817e49945bd2db9a45fa" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
* Chrissy ma normalnie rodziców.</div>
<div data-p-id="141f1c2bffe893233c66d8268fe8077d" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
*Wiek bohaterów, Alec-19, Jace-18, Izzy, Clary-17, Maks- 10, Chrissy-18</div>
<div data-p-id="012d81c74c915d0788e71601f834a9d0" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
*Magnus nie jest gejem, ma narzeczoną Anastazje.</div>
<div data-p-id="a596f98cee9693b0acc798d88158cd87" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
* Chrissy chodzi do 3 klasy Technikum w Brooklynie</div>
<div data-p-id="9e4f7749b77a0318aceafdf2559ea61c" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
*Akcja dzieje się w dniu kiedy dziewczyna kończy 18 lat.</div>
<div data-p-id="173d275b94440e774717fd023964fbfa" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
CHRISSY</div>
<div data-p-id="e33edc19bac3fe57560e936ea0eec088" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
Wraz z budzikiem wyskoczyła z łóżka. Miała wyśmienity humor. Tylko raz w życiu kończy się osiemnaście lat! Oficjalnie była dorosła. Jak była piętnastolatką wiele razy marzyła o tym dniu. Miała zaplanowany pierwszy tatuaż i porządnie spicie. Wraz z swoją przyjaciółką Sophie wybierały się na największą imprezę roku. Na tej imprezie zostało zaproszone wiele gwiazd w tym Selena Gomez, a nawet Beyonce! Zabrała z krzesła przygotowane wcześniej ubrania i ruszyła do łazienki. Wzięła szybki prysznic i ubrała na siebie ciuchy, który długo wybierała wieczorem. Czarne krótkie spodenki i bluzka, która służyła jako stanik. Standardowo nałożyła mocny makijaż składający się z czarne szminki i kresek. Rodzice nie byli zadowoleni temu makijażowi ale dziewczyna miała to gdzieś. Nigdy nie miała dobrych stosunków z rodzicami. Nie była w patologicznej rodzice, tylko jej rodzice zawsze były na „nie". Przez co zaczęła uprawiać dużo sportów, aby nie być z nimi w domu. Zaczęło się od piłki nożnej aż skończyło się na Boksie. Uwielbiała czuć adrenalinę, zwłaszcza jak jej pięść stykała się z nosem przeciwniczki. Była najlepsza. Wszyscy o tym wiedzieli. Budziła strach w największych mięśniakach. Mimo niskiego wzrostu (170). Zabawne prawda? Kin była wysportowaną dziewczyną dzięki wieloma treningami, które były nieodmienną częścią jej życia była silna, szybka i niezniszczalna jeśli chodzi o człowieka.</div>
<div data-p-id="d79d5c1d41bedf696ee81fe8fde734b8" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
Wyszła z łazienki i skierowała się do pomieszczenia zwanego kuchnią. Mieszkała w małym jednorodzinnym domku na obrzeżach miasta. Kilka domów dalej mieszkała jej najlepsza przyjaciółka Sophie, znały się od dziecka. Sophie jest niską blondynką o szarych oczach jest dziewczyną o ładnych kształtach przez co miała dużo adoratorów. Jednak jej serce było zajęte przez Gabriela, chłopaka o rudych włosach i niebieskich oczach. Jedynie Chrissy nikogo nie miała. Nie przeszkadzało jej to lubiła samotność. Chociaż w gorsze dni marzyła o cieple drugiego człowieka.</div>
<div data-p-id="2d260cf84639ef5e4b00cd66fc397f8b" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
Pokręciła głową. Nasypała do miski płatków i polała zimnym mlekiem. Zabrała z szuflady czystą łyżkę i zaczęła spożywać śniadanie. W połowie konsumowania dostała wiadomość.</div>
<div data-p-id="07109e9ba99fa83d364ef35b1eaed4d5" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
<span style="box-sizing: border-box; font-weight: 700;">Małakulkablondu:</span> Gotowa, najlepszą imprezę życia? Ze mną? Hasztag skromność XD</div>
<div data-p-id="3ac23464dcce04aa460045f200f88299" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
<span style="box-sizing: border-box; font-weight: 700;">Ciemnadusza:</span> Zawsze i wszędzie! :D Zaraz u ciebie tylko zjem śniadanie. Do zoba!</div>
<div data-p-id="9353b9260cc344a14f72fc7a284fee1d" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
<span style="box-sizing: border-box; font-weight: 700;">Małakulkablondu:</span> Do zoba!</div>
<div data-p-id="18fc2c810bcc3a4a5d11a69f77ad0132" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
Dziewczyna z prędkością błyskawicy skończyła śniadanie, naczynie włożyła do zlewu i nie martwiąc się myciem, pobiegła do swojego pokoju. Zabrała szczotkę z parapetu i rozczesała ciemnobrązowe długie włosy. Spryskała się na koniec swoimi ulubionymi perfumami i zabrała małym kluczyk z tajnej skrzynki. Wróciła do kuchni po telefon i z krzesła zabrała swoja ulubioną skórzaną kurtkę. Ubrała zwykłe czarne trampki. Zakluczyła dom i skierowała się w stronę domu przyjaciółki. Dumny krokiem szła przez jedną znanych jej uliczek. Idąc poczuła nie przyjemny zapach, jakby zdechłe zwierze zaczęło się rozkładać. Zmarszczyła nos. Przyśpieszyła kroku. Będąc kilka metrów od domu przyjaciółki, usłyszała warknięcie. Gwałtownie się odwróciła. Serce zaczęło jej szybciej bić.</div>
<div data-p-id="c8c85b1b0fbb36c8d3733d883736a25a" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
<i style="box-sizing: border-box;">Przecież tutaj nie ma wilków!</i></div>
<div data-p-id="aa877cd961c15fb689a8c71ef656a675" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
Skierowała wzrok na jeden z większych krzaków. Zmrużyła oczy. Sama nie wiedziała czy to prawda czy może złudzenie ale widziała żółte oczy. Przełknęła gule rosnącą w gardle i obróciła się na pięcie. Nie obracając się już więcej pobiegła prosto pod drzwi przyjaciółki. Stojąc koło drzwi odetchnęła z ulgą.</div>
<div data-p-id="e3e132a4724949a4a36c61d63505fc2b" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
<i style="box-sizing: border-box;">Kin wydawało ci się.</i></div>
<div data-p-id="c13852fc3abc4802c099bf26c424dd26" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
<i style="box-sizing: border-box;">Spokojnie tutaj nie ma wilków.</i></div>
<div data-p-id="17d14031c9351b1e0c692dba298fb69a" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
Zapukała kilkakrotnie. Po kilku sekundach pojawiła się Sophie, ubrana w pidżamę. Kin od razu zapomniało o żółtych oczach widzianych w krzaku. Podniosła jedną brew.</div>
<div data-p-id="2750ef639ea46b62c089c6837ba229d1" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Zanim coś powiesz. Wiedz, że znam odpowiedz.- blondynka zamknęła buzie- Idź się wykąpać, a ja ci pomogę wybrać odpowiedni strój- blondynkę pisnęła i rzuciła się na przyjaciółkę.</div>
<div data-p-id="e9c8920009fac70ad0cdbbbfa49b22d7" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
Brunetka poklepała ją po plecach i weszła do domu. Zamknęła drzwi i ruszyła do pokoju Sophie. Pokój Sophie był przeciwnością pokoju Chrissy. Jej pokój był pomalowany w radosnych kolorach, górował niebieski z zielonym, do tego wybrane zostały jasnobrązowe meble. Natomiast pokój Chrissy pomalowany był na odcień szarego, do tego kilka mebli w kolorach bieli idealnie współgrały ze sobą. Otworzyła szafę i bez żadnego zastanowienia wybrała dla przyjaciółki niebieską sukienki w kwiatki, do tego wygodne sandałki. Usiadła na łóżku i czekała na przyjaciółkę.</div>
<div data-p-id="92f69e0b76d9379af19d23f78cf134c6" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
ALEC</div>
<div data-p-id="30fc5005e4fbe70bf07feeb6af8a023b" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
Siedział wraz ze swoimi przyjaciółmi w jadalni. Czekali na informacje związane z córką Costanze. Wiedzieli, że dziś kończy osiemnaście lat i wybiera się do klubu. To był idealny moment, aby ją schwycić.</div>
<div data-p-id="55ef4264fb27bd9891f2b5badce14d86" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
Nie była żadnym wrogiem lecz w Clave panuje zasada: „Jeśli para nocnych łowców opuszcza Świat Cieni i decydują się na dziecko. To dziecko należy do Clave."</div>
<div data-p-id="cb9c173887fa9f497f3105e0995d3783" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Coś czuje, że ta misja będzie łatwa- stwierdził Simon.</div>
<div data-p-id="0aa5df778d4abc92132b4d0cf255dcae" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-No nie wiem, dziewczyna jest silna. – Isabela pokręciła głową-Widziałeś jak ona się bije? Jak na człowieka jest bardzo silna.</div>
<div data-p-id="f45387b2c46fbf2d0987c0d3540c198e" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Człowiek, który ma w sobie krew anioła- powiedział szarmancko Jace, który bawił się włosami Clary.</div>
<div data-p-id="c0ea05503c83e3fb7d87458a9f4a5eeb" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
Clary niezbyt zainteresowana rozmową skupiła się na szkicu. Niedługo dzień Matki, więc chciało zrobić coś wyjątkowego. Podziękować Jocelyn za wszystko. Chociaż nie ma żadnej rzeczy, która pokazała by wdzięczność jej córki.</div>
<div data-p-id="65158e4b531226474dc46564554887ad" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-A ty co sądzisz?- Isabella szturchnęła Aleca, który skupiony był na jednym ze zdjęć dziewczyny.</div>
<div data-p-id="90c765a5bfd7d27686721d79f7681d71" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
Alec przykuło zdjęcie, gdzie była ubrana skąpy strój sportowy. Miała na trening boksu, sportowy stanik i czarne krótkie spodenki. Bez bicia niebieskookiemu spodobała się dziewczyna. Była strasznie podobna do niego. Kiedyś bez niczyjej zgody obserwował dziewczynę jak wracała ze szkoły. Zachowywała się tak jak on. Bez trudu pamięta scenę jak jej przyjaciółka Sophie została poniżona słownie przez nową dziewczynę ze szkoły. Ruda laska nie wiedziała kim jest Chrissy i kto tutaj rządzi. Chciała być królową szkoły lecz jej się to nie udało, gdy Chrissy zrobiła z nią porządek. Ruda na kolanach przepraszała Sophie.</div>
<div data-p-id="de545f45ff12e5e3d5728fd985d66bd2" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Alec?- Isabela mocniej go szturchnęła, niebieskooki obudził się ze swoich przemyśleń.</div>
<div data-p-id="a7cd9b27c5086079d4f79b6b3598e329" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
Rozejrzał się po pomieszczeniu. Wszystkie pary oczu (oprócz Clary, która dalej szkicowała) były skierowane na niego. Zmarszczył brwi udając, że się zastanawia nad pytaniem.</div>
<div data-p-id="136c8ae4db0511be05049817d46a412f" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Macie racje... Dziewczyna jest gorą...gotowa do obrony własnej więc musimy być ostrożni. Znała wiele sztuk obronnych- odkaszlnął.</div>
<div data-p-id="6ee07236567eea653d907ebc3aad6233" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-I tak wiemy co chciałeś powiedzieć Alec- uśmiechnął się Jace's.</div>
<div data-p-id="dd7aadcea92bf44a44a80ea21cd335b1" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Przejęzyczyłem się!- oburzył się niebieskooki.</div>
<div data-p-id="4bfc8a30c2f9ac98bc1fa6e645707413" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
Clary podniosła głowę. Zaskoczona spojrzała na Aleca.</div>
<div data-p-id="3fa2dca68b4e0458296559c59850bfd4" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Jakie jeżyki? Jace mamy jeżyka?- Jace wybuchnął niekontrolowanym śmiechem, niedługo po nim reszta domowników.</div>
<div data-p-id="f095f0fbc0d5d97d2d48704bbaf798ed" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Kocham cie ty mój mały nie ogarku- złotowłosy pocałował rudowłosą w policzek.</div>
<div data-p-id="c3e8d261ea298142f9b2cc866c5cf979" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Nie traktuj mnie z góry!</div>
<div data-p-id="c575d9c584b314a2c9c55cd299b94ce8" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Trudno byłoby mi traktować ciebie z dołu. Jesteś za niska.</div>
<div data-p-id="494aac5ef0ec59908e40be34c68967ff" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-A ty jesteś niższy od Aleca!- Simon z Isabella prychnęli.</div>
<div data-p-id="1c7758c875ca9ad303cce030bb4223a3" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Nie ukrywajmy wszyscy są niżsi od Aleca- Czarnowłosa oparła głowę na ramieniu Simona.</div>
<div data-p-id="7e01be4dd56f8e5baa3004c2ffed368e" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Nie jestem taki wysoki! Nie przesadzajcie!- próbował się Alec.</div>
<div data-p-id="a7b8dfae62056f2f76ea651858e9ffce" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Stary, ty masz powyżej dwóch metrów. Czym cie karmili? Odpadami z Czarnobyla?- spytał Simon.</div>
<div data-p-id="d2be8b75e25fa9f1d00f74d70f31a966" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Bardzo śmieszne, Stefanie- mruknął Alec.</div>
<div data-p-id="d335a87052b9866ae9f9de4a6ee35758" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Mam na imię Simon. Tyle lat się znamy i dalej nie pamiętasz mojego serio?</div>
<div data-p-id="c5441121eb28920597c3ac82456737d1" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Co on tutaj robi?- spytał zaskoczony Alec.</div>
<div data-p-id="6103f4fd7cde01911c6565a6eff2264e" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Alec- ostrzegła go Isabella.</div>
<div data-p-id="2d3610b9af23e07dacc7b0b73640bf90" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
Wypowiedz Aleksandra przerwała Maryse, która bez ostrzeżenia weszła po pomieszczenia. Zaraz za nią pojawił się konsul czyli jej małżonek Robert. Zazwyczaj koło tej dwójki kręcił się Maks, lecz został wysłany do Instytutu w Polsce, aby rozwijać swoje umiejętności nocnego łowcy.</div>
<div data-p-id="afb6af7500e1e092c6bd3db6d2a2c399" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Mamy informacje o naszego zaufane informatora. Dziewczyna wraz ze swoją przyjaciółką o godzinie 19 będę w klubie Pandemomiun. Ale zanim to nastąpi będzie u tatuażysty.</div>
<div data-p-id="23a618b71eaa6b67408f65b2fdb612f7" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Nie możemy jej wtedy złapać?- spytał Jace.</div>
<div data-p-id="fa80805f1de65fe300b764ae093d0d9e" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Nie ma takiej opcji. Miejsce gdzie idzie najpierw jest obszarem wampirów, więc mogą nas oskarżyć o wejście na ich teren. Nikt nie może wiedzieć o naszym planie. – Robert ze stoickim spokojem odpowiedział na zadane pytanie.</div>
<div data-p-id="3038061c644f00d2fa4b0e28f1979bba" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Macie kilka godzin na odpoczynek wykorzystajcie go mądrze. W klubie może być dużo demonów więc bądźcie ostrożni. My musimy niestety wracać do Idrysu. Clave nas wzywa. Niech Razjel ma was w opiece.</div>
<div data-p-id="8f36537ed72627763f1e61298b3823dc" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Mamo!- krzyknęła Isabella- Na długo jedziecie?</div>
<div data-p-id="f436c0b10f592cc1563fcfda0ff5a1bb" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Na kilka dni córciu- odpowiedziała.</div>
<div data-p-id="1ec88c246bfded2b5473f63bea171dfb" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
CHRISSY</div>
<div data-p-id="03537fec9dfd0caab3e87a521bdf3846" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
Po kilku godzinach szykowania się i plotkowaniu dziewczyny podjechały taksówką do znanego w mieście tatuażysty. Chrissy nie ukrywała swojego podniecenia, chociaż za tym podnieciem krył się strach, który szczelnie ukrywała się swoja przyjaciółką.</div>
<div data-p-id="d0590a4f745ffb9a26e0111efadcf15f" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Tęsknie za swoim chłopakiem!- westchnęła Sophie.</div>
<div data-p-id="f7906cd1757c588c122e4ac02aeb588f" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-A moje serce krwawi rozpaczy na tą myśl. Jutro wieczorem się spotkacie nie przeżywaj.</div>
<div data-p-id="9dffd8ee88911d5a291f21b8379a34ff" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Może masz racje?- Chrissy prychnęła.</div>
<div data-p-id="81659536147303590f0372393fad0018" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Ja zawsze mam racje!- Sophie przewróciła oczami.</div>
<div data-p-id="c71bd46d05383940ee5430edbd24b510" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Chciałbym być jak ty.- stwierdziła po dłuższej chwili Sophie.</div>
<div data-p-id="77fef283ebbe5fd4d3bb3c5445a2dcc9" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Uwierz mi nie chcesz. Jestem tylko zwykłą dziewczyną, która walczy o swoje.</div>
<div data-p-id="95f68c981b1fb5b3d6e1ff74fd2f8624" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Pod delikatną powłoką kryje się wojowniczka.</div>
<div data-p-id="5ed8fb7b2755d7dda5e75fd08d48270b" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Naucz mnie walczyć...- zaczęła brunetka.</div>
<div data-p-id="d7c75e938f02f9d3a7435e248829fa24" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
- A ja pokaże ci jak wygrywać- dokończyła blondynka.</div>
<div data-p-id="14e24752deeff05fdfe27eed34ca4a70" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Wchodzimy?- stały pod niewielkim budynkiem z czerwonej cegły.</div>
<div data-p-id="8967c7c579b73a14b6d1852f51d062b3" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
Brunetka popchnęła drzwi. Usłyszały dźwięk przybycia gości. Przed dziewczynami pojawił się przystojny blondyn z wieloma tatuażami. Chrissy zmarszczyła brwi, gdy zobaczyła nieznane jej znaki. Dała sobie rękę uciąć, że w poprzedniej wizyty nie dopatrzała się nowych tatuaży. Poprzednie spotkanie było nie cały tydzień temu. U chłopaka pojawiła się dziwna iskierka.</div>
<div data-p-id="fc3fb1267ebec471da6f01c75158d678" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Witam cię, możemy od razu zaczynać?- kiwnęła głową.-Jak się nazywać?- zwrócił się do jej przyjaciółki.</div>
<div data-p-id="045331853ed60511bf261825ea603c84" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Sophie- uśmiechnęła się nieśmiało.</div>
<div data-p-id="befa0aea63e328b234495668f37219d7" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Piękne imię dla piękne pani- puścił jej oczko.</div>
<div data-p-id="df943240b0f99c8d1819288e0a1aa9f8" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Ona jest zajęta- Brunetka warknęła- Możemy już zacząć?</div>
<div data-p-id="e29155c9abb971a072468ad81df24445" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Oczywiście lecz Sophie musimy to zostać. Wiesz BHP.</div>
<div data-p-id="f40fcb960148a0af02719ba61e663762" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Rozumiem- kiwnęła głową i usiadła na czerwonej sofie.</div>
<div data-p-id="c8c59739fa6ffc01a8bef0c04f751851" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Chodźmy.</div>
<div data-p-id="994d8011ea1b3e3f213d9c7370ba436a" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
Pomieszczenie do którego została zaprowadzona było przeraźliwie białe. Pokój pełen igieł wyglądał jak jedno z pomieszczeń wyjętych z psychiatryka. Ściągnęła skórzaną kurtkę i zawiesiła na krześle.</div>
<div data-p-id="8a6dd50055323e0af4110cec1d308702" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Połóż się, zaraz w ramie wbije ci znieczulenie.- kiwnęła głową i zrobiła to co jej kazał.</div>
<div data-p-id="1e7bc26ee75444b54928ec1db7d5f769" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
Z ciekawością obserwowała ruchy blondynka, który z gracją kota przygotował jakąś mieszankę. Dziewczyna nie mogła się doczekać. Wierciła się niespokojnie po fotelu. Po dłuższym czasie chłopak podszedł do niej ubrany w fartuch i specjalnie rękawiczki. Bez słowa wstrzyknął jej substancje. Zachłysnęła się powietrzem i zemdlała.</div>
<div data-p-id="4e65049e5ca665a52e8ec237d92b1b3b" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
ALEC</div>
<div data-p-id="b01c4d60fae4c6aab85f5dd4c2793918" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Alec możemy pogadać?- spytał jego parabatai.</div>
<div data-p-id="78a13bdcae2c5df70c41525bf78ed5a9" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
Byli w zbrojowni, uzupełniali braki w broniach, które mieli użyć na misje. Nie ukrywał swojego zdziwienia zadanym pytaniem. Złotowłosy był bardzo poważny.</div>
<div data-p-id="74c779ee4ebb066ba456d47b3930ad37" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Co się stało?- zabrał strzały, które były koło jego ukochanego łuku.</div>
<div data-p-id="2272a826b9772b72b84cf6dae97b08d0" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
Każdy nocny łowca w wieku dziesięciu lat wybiera jaką broń przewodnią w czasie walki. Isabella miała bicz. Clary dzięki swojej mocy miała Stelle. Jace długi miecz. Simon krótki miecz. Odkąd pamiętał zawsze miał ze sobą łuk i to nigdy się nie zmieni.</div>
<div data-p-id="f4c7142c911365d4b0cf5d272e6e6dd1" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Stłum swoje emocje bo się będziesz mógł się skupić na walce. Jesteś moim parabatai bracie. Wiem, co czujesz. Musisz być świadomy, że dziewczyna może cie znienawidzić. Za zabranie jej z normalnego życia- słowa Jace'sa były jak kubeł zimnej wody, nigdy nie myślał o tym w ten sposób. Cała sprawa nabrała całkiem inny wymiar sprawy.</div>
<div data-p-id="89fd432d174f147caa519d0f46017883" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Dzięki, Jace.</div>
<div data-p-id="912ce00b7cf7e3e300c7d673fb64a33a" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Zawsze do sług.</div>
<div data-p-id="a0f6b4bd588223284004371feb0b9ce0" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
KIN</div>
<div data-p-id="ead38e67911dbeaadedf7d012f908e44" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
Niechętnie otworzyła oczy, ciało w różnych miejscach piekło ją miłosiernie. Skierowała wzrok na blondyna, który z interesowaniem przyglądał się dziewczynie.</div>
<div data-p-id="92f39b26e6e88d8777074a1415b4d01e" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Co się stało?- wychrypiało.</div>
<div data-p-id="116249c30be17d7244ba16ad0a405822" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Zemdlałaś zanim zacząłem proces. Jesteś nie gotowa, przykro mi.</div>
<div data-p-id="3cb7c526497a3028543ede3ef77bd2da" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-To nie możliwe! Ja...</div>
<div data-p-id="9d622c1b91fdb90d7c6acd970cf6fcb0" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Wybacz ale zaraz mam kolejną wizytę- podał jej kurtkę, którą niechętnie ubrała.- Do zobaczenia.</div>
<div data-p-id="d51fb23bfdf98ba4d1059c44530108e9" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
Spojrzała na niego z niechęcią. Otworzyła drzwi. Przyjaciółką oderwała się z czasopisma. Sophie nie musiała o nic pytać bo z twarzy przyjaciółki dała się czytać jak z otwartej. Rzuciła gazetę i złapała Chrissy za rękę.</div>
<div data-p-id="3e8110eaec46e49fcf782a1954ca5440" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Pójdziemy do klubu i porządnie się najebiemy okey?</div>
<div data-p-id="e351837ff87e840b218f011efe6a0782" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
-Z wielką przyjemnością.</div>
<div data-p-id="23b58def11b45727d3351702515f86af" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
<br style="box-sizing: border-box;" /></div>
<div data-p-id="95cb1b36affaff58e70f6b6cb8aeea38" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
Wyszły z lepszymi humorami. Nawet nie zdawały sobie sprawy jak to zmieni życie jednej z nich. To nie była zwykła wizyta...</div>
<div data-p-id="f34ce291e8de3f072c819090818167dd" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
<br style="box-sizing: border-box;" /></div>
<div data-p-id="c9226530431e2edcbc32772f494ed53b" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px; line-height: 24px; margin-bottom: 24px; padding: 0px;">
Jak wam się podoba miniaturka? Dopiero spotkanie Aleca i Chrissy nastąpi w kolejne części! Jutro zacznę pisać kolejny rozdział do głównej historii :D Za wszystkie błędy przepraszam! Jeśli widzisz błąd napisz mi to. Ja nie gryzę jestem wdzięczna za takie komentarze. Pierwsza część jest... takim wprowadzeniem.</div>
Mekitohttp://www.blogger.com/profile/16080120250689685799noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7810979306535946308.post-76517792961178513102017-05-21T03:09:00.001-07:002017-05-21T03:09:20.755-07:00Rozdział 27<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">Hej! Tu autorka tego opowiadania. Jak widzicie opowiadanie
zostało zatrzymane w momencie kiedy Kin miała się dowiedzieć prawdy </span><span style="font-family: Wingdings; font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-size: 11.0pt; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">Długo się nie odzywałam bardzo was za to przepraszam ale nowa
szkoła, nowe otoczenie ;/ Dla tego
postanowiłam wrócić! Chcę skończyć tą historię, od razu uprzedzam, że nie ma
już Alixe, która poprawiała błędy dlatego przepraszam z góry za każdy błąd!
Zapraszam do czytania!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">KIN<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">-O co wam chodzi? Przecież wiem kim jestem!- powiedziała
oburzona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">Ale czy na
pewno? </span></i><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">Dziewczyna rozejrzała się po pomieszczeniu, zakapturowane postacie
wyglądające jak posągi, okrążyły ją. Nie
miała gdzie uciec. Cisi Bracia byli silniejsi od zwykłych nocnych łowców. Wyprostowała się i niepewnie kiwnęła głową.
Czuła się coraz bardziej nieswojo, jakby ciężar wiedzy bijący od cichy braci ją
przytłaczał. Światło bijące od magicznych kamieni dawało tajemniczą aurę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">Skoro wiesz
kim jesteś to czemu nie utwierdzisz się w przekonaniu?<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">-Bo..bo..bo.. będzie chcieli mnie namącić w głowie!- pisnęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">Ja
Jeremiasz przysięgam na Anioła Razjela pokazanie ci prawdy i tylko prawdy. Czy
jesteś gotowa?</span></i><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">-Na co go…- Jeremiasz złapał ją głowę, dziewczyna upadła na
podłogę, oczy automatycznie zamknęły się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">Czarownica przez moment widziała ciemność aż nagle pojawiło
się światło, niedaleko niej pojawiła się ławka. Rozejrzała się wokół. Czuła się
jak Harry Potter, który dostał zaklęciem niewerbalnym. Spojrzała na swój strój,
była ubrana w strój bojowy. Nagle znikąd
pojawiła się ławka, usiadła niepewnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">-Gdzie ja jestem?- szepnęła do siebie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">-W swoim umyśle- Kin odwróciła się gwałtownie, serce zaczęło
jej dudnić jak oszalałe. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">Zobaczyła kopie siebie.
Przed nią siedziała wysoka dziewczyna w złotej sukni, włosy miała
rozpuszczone, na twarzy widniał delikatny uśmiech. Czarownica z ciekawością przyjrzała się nowej
przybyłej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">-Jak to jest możliwe? Ale… Czekaj co?- zaczęła machać rękami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">-Spokojnie. Zaraz ci wytłumaczę ale najpierw- kobieta puknęła
palcami dziewczynę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">-Ała! Za co?- pomasowała czoło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">-Chciałam cie upewnić, że jestem prawdziwa- uśmiechnęła się szeroko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">-Aha- prychnęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">Kobieta w złotej sukni klasnęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">-Może to być skomplikowane ale jestem tobą. Nawet w tej
chwili..<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">-Ale dlaczego?- kobieta przewróciła oczami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">-Zapomniałam jaka jestem
irytująca. Nie przerywaj mi okey? Każdy nocny łowca ma dusze podzieloną
na dwie części. NIE PRZERYWAJ- Kin zamknęła usta- Cisi Bracia robią rytuał, aby nowo narodzone
dziecko nie zostało opętane przez demona. Czyli dwie dusze są zamknięte dla
demonów ale otwarte, związane dla siebie. Dlatego możemy porozmawiać ze sobą.
Jak wiesz są wyjątki taki jak Jace Herondale. Ale on nie jest ważny. Każdy dusza
nocnego łowcy jest w niebie i na ziemi.
Jeśli umrze dwie połówki łączą się i są w niebie. Czekają na urodzenie się
dziecka, aby znów spełniać swoją misje. Walka bez końca można rzec. Na razie
rozumiesz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">- Gorsze to niż funkcje matematyczne z matmy ale ogarniam.
Mój dalej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">-A na czym to ja skończyłam? A! Jesteśmy Aniołem wyższej
rangi. Znaczy, że nasza dusza jest silna od innych. Zostałam poproszona przez Razjela, aby zabić
Valentine. Wszyscy myślą, że Aniołowie pilnują swoich nosów lecz to nie prawda!
Jesteśmy z nocny łowcami zawsze kiedy nas potrzebują tylko czasem tego nie
widzą.- uśmiechnęła się smutno.- Od razu się zgodziłam, bo i tak nie długo
miałam zejść na ziemie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">-Jeśli nie długo miałam zejść za ziemie to Kto…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">-Naszym rodzicami? Spójrz na prawe ramie.- dziewczyna zrobiła
to co kazała- Legenda, która jest prawdą, Anioł kiedyś dotknął ramie pierwszego
potomka Herondale i teraz każdy potomek
ma ten symbol. A naszymi rodzicami jest Cecylie Herondale i Stephen Herondale
jest jedno ALE. Zanim Cecylie popełniła
samobójstwo to była w podwójnej ciąży. Nikt nie wiedział oprócz Cisi
Braci. Można powiedzieć- zaśmiała się-
że magicznie przez brzuch zostałam urodzona Zanim Valentine nas dopadł. Zostałyśmy podrzucone do Domu Dziecka, gdzie
miałam się nauczyć ludzkich uczuć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">-Ale… po co skoro Jace nie musiał to czemu ja miałam?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">-Bo miałaś więcej krwi anioła niż normalny Nelfin a do tego
ten dupek Valentine dawał Cecylie krew przez co byłaś nieludzka. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">Kin złapała się za głowę, posiadała za dużo informacji.
Nurtowało ją dwa pytania. Kobieta położyła dłoń na jej ramieniu i pogłaskała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">- Pytaj śmiało, musisz odkryć prawdę. Pamiętaj lepiej znać
najgorszą prawdę niż żyć w kłamstwie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">-Gdzie w umyśle mi świta, że miałam moc czarownika to…
prawda?- kiwnęła głową- Ale jak to czemu czuła się taka pusta?- kobieta
westchnęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">-Zostało ci podane napój, który zakrył twoje moce. A! Zapomniałabym, twoje moce zostały
podarowane przez upadłego Lucjusza. Ma
wieczny zakaz wejścia do nieba ale jeśli chodzi o pomoc niebu to zawsze pomoże.
Nadejdzie taki dzień, kiedy bramy będą
dla niego otwarte. Ten prezent bardzo
nam pomógł bo do swoich skrzydeł przyjął cie Magnus Bane- kobieta zamilkła, a
Kin zalały wspomnienia z Magnusem- To on cie wychowywał i oczywiście Mistrz ale
on spoczywa w spokoju.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">-Do czego jestem potrzeba Sebastianowi i Valentinowi?-
oddychała coraz ciężej, z trudem przyjmowała prawdę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">Nie ukrywała swojego zdziwienia, lecz w końcu wszystko
składało się w jasną całość. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">-Valentine chcę wrócić z piekła na ziemie, aby zniszczyć i
wszystko. Muszę teraz skupić. Gdy
dostaniesz miecz Anioła będziesz miała tylko szansę. Będziesz musiała trafić w prosto w jego
serce. Jego dusza zniknie na zawsze. Valentine Morgenstern przestanie istnieć
na zawsze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">-A Sebastian? –wyjąkała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-size: 11.0pt;">-Zostanie uratowany. Mimo, że jest synem Valentine zrobił
dużo dobrego, wiele ludzi podczas głosowanie wybierze ratowanie go. Jest jedna rzecz, którą ci nie
powiedziałam. Jesteśmy związane z
Sebastianem musisz go uratować. Sama twoja obecność wypala w nim zło- kobieta wstała
z gracją i podeszła do kopii Sebastiana.- Tylko ty możesz go uratować. Pamiętaj Kin Herondale. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
Mekitohttp://www.blogger.com/profile/16080120250689685799noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7810979306535946308.post-85103594647710373742016-10-20T00:45:00.000-07:002016-10-20T00:45:32.184-07:00Rozdział 26 1/2Przepraszam ale szkoła... dobija...<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">KIN<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Następnego dnia, rano.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Obudziła się cała obolała,
uśmiechnęła się pod nosem. Dotknęła pościeli, Sebastiana nie było.
Westchnęła. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"> Przed oczami miała
sytuacje po spotkaniu się z „Mistrzem”.
Dalej czuła na sobie dłonie Sebastiana, usta na szyi i nie znane
uczucie, które pierwszy raz doświadczyła. Po jej plecach przeszedł przyjemny
dreszcz. Otworzyła oczy. Rozejrzała się po pomieszczeniu. Wszędzie leżały jej
rzeczy. Zsunęła kołdrę i poczłapała do łazienki. Podeszła do lustra i odwróciła
się plecami. Odwrócona V dalej
znajdowało się na łopatkach. Nie tylko blizna przyciągała wzrok, runy wypalone
na skórze też. Próbowała cokolwiek sobie przypomnieć, lecz irytująca pustka
dawała sobie we znaki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"> Przetarła twarz
dłonią. Napełniła wannę wodą, nie zważając na temperaturę weszła do niej po
samą szyje. Zabrała gąbkę z półki, wybrała ulubiony żel pod prysznic i
namydliła ciało. Nie starając się o
delikatność wyszorowała całe ciało. Postanowiła od dzisiaj dbać o siebie, aby
Sebastian był z niej dumny. Przyszła pani Morgenstern. Wyszła z wanny, gdy woda
zrobiła się zimna. Wytarła się puchatym ręcznikiem, ubrała na siebie strój
nocnego łowcy, którego nie było jak weszła do łazienki. Pewnie ukochany przyniósł jej jak pływała w
marzeniach. Materiał był przyjemny w dotyku.
Rozczesała długie włosy i splotła w dwa warkocze. Gotowa wyszła z
łazienki, stamtąd skierowała się do kuchni. Gdzie czekał na nią chłopak z duszą
demona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jedz.- rozkazał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Zieleń została zastąpiona czerwienią. W duchu westchnęła.
Posłusznie zjadła obfite śniadanie. Po
czym za „prośbą” białowłosego do pokoju, który zawsze był dla niej
zamknięty. Z kieszeni wyciągnął szary
klucz i wysunął do środka. Usłyszawszy charakterystyczny dźwięk popchnął
drzwi. Na widok pokoju dziewczyna
rozszerzyła oczy ze zdziwienia. Pokój (wielkości salonu) był pełen broni od
sztyletów do długich mieczów. Dziwne
ciepło rozlało się po ciele. Nie zwracając uwagi na Sebastiana zaczęła pakować
w siebie broń do poszczególnych przegródek, kieszeń, butów i tym podobne. Gotowa, uniosła dumnie pierś i spojrzała na
Sebastian, który miał trudną do odgadnięcia minę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jestem gotowa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Brakuje ci tylko jeszcze jednej rzeczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jakiej?- wyciągnął z kieszeni długi przedmiot, który na
początku wyglądał jak kredka świecowa powiększona kilkakrotnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Stela, należała do mojej matki* Chcę, abyś ją miała. Nie
przyjmuje od mowy.- warknął, po czym dał stele brunetce.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Dziękuje- spojrzała z czułością na przedmiot i schowała go
do wolnej kieszeni.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Zaraz czarownik przeniesie cię do wejścia do Miasta Kości,
tam musisz odebrać własność Valentine, czyli miecz Anioła…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ty nie idziesz ze mną- spytała zaskoczona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Mam w sobie…- głos załamał mu się-… za dużo krwi demona na
wejściu mogliby mnie złapać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Och.- zasmuciła się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Jednym susem znalazł się koło i oparł czoło o jej. Serce
zabiło jej szybciej. Przy nim nie mogła racjonalnie myśleć. Brakowało jej tchu,
pragnęła go znowu. Pragnęła go zawsze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Uważaj na siebie- pocałował ją w czoło i popchnął w bramę,
która pojawiła naprzeciwko nich.- Przyszła pani Morgenstern- wyszeptał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Zamknęła oczy. Była
zaskoczona. Wir bramy porwał ją. Mimo zamkniętych oczu, widziała kolory. Nieprzyjemny ucisk w żołądku trwał do końca
podróży. Po chwili leżała na grobie
jakiejś starszej pani. A dokładnie Pani Pomfrey, urodzona w 1875 a zmarła 1955.Natychmiast
wstała. Rozejrzała się po cmentarzu.**
Był wczesny ranek słońce walczyło z chmurami. Więc było mało prawdopodobne,
że ktoś ją tutaj znajdzie. Była sama. Poczuła się wolna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Kin ogarnij się. Masz zadanie do wykonania- ale czy na pewno
robie właściwie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Odnalazła anioła i przekręciła kielich. Nikt nie mówił jej jak ma się tam dostać,
używała instynktu, który na razie jej nie zawiódł zobaczmy co będzie później.
Wzięła głęboki oddech. Wyciągnęła miecz i weszła do środka. Korytarze oświetlały pochodnie. Dziękowała sobie w duchu za zabranie
kamienia, który oświetlił drogę. Czuła, że coś jest nie tak. Nie mogło być tak
prosto ktoś powinien ją złapać. Przecież to Miasto Kości! Najbardziej strzeżone miejsce na świecie zaraz
po Idrysie. Opuszkami palców dotykała
szczątek poległych nocnych łowców, czuła siłę bijących od nici h. Każdy Nelfin
miał swoją historie, która zostanie nigdy nie odkryta przez zwykłego człowieka.
Każda kropla krwi ukryta przed ludźmi. Demony nie znają litości…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"> Po dłuższym czasie
trafiła do pomieszczenia, gdzie czekał wyznaczony przez Mistrza cel. Powieszony był na środku. Podeszła do niego i
spojrzała w górę. Nagle wszystkie
pochodnie buchnęły większym ogniem niż wcześniej. Krzyknęła zaskoczona,
gdy wysokiego postacie pojawiły się
znikąd. Sparaliżowana wypatrywała się w Cichych Braci. Jeden z nich ściągnął
kaptur. Gdy dziewczyna zobaczyła jego twarz pragnęła zamknąć oczy ,lecz tego
też nie mogła zrobić, jakaś niewytłumaczalna siła zmuszała ją do posłuszeństwa. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Czas abyś poznała
prawdę o sobie córko Razjela <o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">*Matka Clary i Sebastiana miała dwie stelę, jedna posiada
Clary, a drugą ma oficjalnie Kin, która należała do blondyna. <o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">** Wejście inspirowane filmem Miasto Kości.<o:p></o:p></span></div>
Mekitohttp://www.blogger.com/profile/16080120250689685799noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7810979306535946308.post-8377684056965694692016-09-17T08:02:00.001-07:002016-09-17T08:02:32.503-07:00Rozdział 25<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">SEBASTIAN<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Zrobił wszystko by przedłużyć nie przyjście na spotkanie.
Miał w planach odkurzyć pustynie, która
była za oknem lecz wiedział, że obowiązki są ważniejsze. No cóż… niech Litlich
ma go w opiece. Valentine stał w kręgu tak jak go zostawił. Z daleka mógł dostrzec
pogardę kierowane w jego stronę. Schował swoje „ludzkie” uczucie i podszedł na
tyle blisko kręgu by wyczuć typową dla demonów padlinę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ile można czekać? – spytał Valentine.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Wybacz ojcze, miałem dużo spraw do załatwienia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Mogło się wydawać, że były nocny łowca westchnął bądź
prychnął. Ciężko określić, struny
głosowe, które uległy zniszczeniu, wydawały jazgot podobny do umierających
demonów. Słodko prawda?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Za dawnego życia byłem cierpliwym lecz teraz pragnę ją
zobaczyć. Mój powrót na Ziemie! Przyprowadź ją Sebastianie. Potępieni czekają!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Ukłonił się i jak najszybciej opuścił pomieszczenie. Nawet
nie zdawał sobie sprawy, że przez dłuższy czas wstrzymywał oddech. Oparł się o najbliższą ścianę. Włosy opadły mu na czoło, nie miał sił ich
poprawić. Zawsze brakło mu sił na spotkanie z ojcem. Jakby ktoś lub coś…
wysysało z niego demoniczną moc. Machnął ręką. Może mu się przywidziało?
Wzruszył ramionami. Dzięki rozwiniętemu
słuchu mógł co dokładnie dziewczyna robi. Bardzo przydatne. Wyciągnął stele i na ramieniu nakreślił runę
dzięki, której mógł podejść do obiektu
bez żadnych zmartwień, że zostanie usłyszany.
W kilku krokach znalazł się przed salonem gdzie czarownica ubrana była w
białą sukienkę, na nogach miała zwykłe trampki
a włosy związała w koka. Runy idealnie były teraz widoczne. Sebastian
nie zdawał sobie sprawy, że oblizuje wargi. Dziewczyna odłożyła worek na śmieci
i wytarła mokre od potu czoło. Usiadł na fotelu i przymknęła oczy. Chłopak z duszą demona mógł przestudiować
rysy twarzy Kin. Jego serce zabiło szybciej, gdy ciemno-zielone oczy spojrzały
w jego stronę. Przybrał jedną ze swoich mask. Wolnym krokiem podszedł do
dziewczyny i złapał ją za nadgarstek. Nie zwrócił uwagę na syknięcie czarownicy,
która nie ukrywała bólu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Idziemy- warknął. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Posłusznie ruszyła za nim. Musiała za nim wręcz biec. Może i
była wysoka ale jej 185 a 2 metry robią
wielką różnice zwłaszcza pomiędzy płcią.
Sebastian (nie okłamujmy się) jest dobrze zbudowany. Ściągnął z szyi wisiorek, na którym widniał
klucz. Włożył go i przekręcił dwa razy.
Czarownica rozmasowała nadgarstek, który miał kilka siniaków, westchnęła
w duchu. Ciężko było kochać kogoś, kto nie rozumie miłości. Od razu w oczy rzuciła się jej postać w
kręgu. Wydawała się jej dziwnie znajoma. Cofnęła się o krok pragnąc uciec z
pomieszczenia lecz klatka piersiowa Sebastiana
nie umożliwiła planu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Podejdź dziecko.- zrobiła niepewny krok w stronę demona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Kim ty jesteś?- wydusiła w końcu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jestem osobą, która ci powie kim jesteś, kto jest twoim
rodzicem, ale zanim to zrobię… Przedstawię się. Jestem Valentine.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Wiesz kim jestem?! Skąd…? Ale jak? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Usiądź. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Odwróciła się. Zobaczyła za sobą fotel, patrząc Valentine w
„oczy” oczekiwała z wielką ciekawością. Nie pamiętała nic odkąd obudziła się w
pokoju. Pragnęła wiedzy, której jej zabrano.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nazywasz Kunegunda twe nazwisko nigdy nie było ci potrzebne.
Jesteś wysłannikiem niebios, niegdyś pierwsza żona Jonathana wróciłaś na
ziemie, aby uratować ludzkość. Tak
naprawdę nigdy nie miałaś rodziców, przez Anioła Razjela „podrzucona” do
sierocińca, abyś nauczyła się ludzkich
uczuć… Jednak nie spełniłaś swojego
pierwszego zadania, zbrukana zostałaś krwią podziemnego, który nauczył się
samych negatywnych cech. Wszystkie
przeżycia (od Autorki: niedoszły gwałt) miały nauczyć cie skruchy, jaki
prawdziwy anioła powinien zaznać. To
nie wszystko… Wyczuwam w tobie krew Lucjusza. Anioła, który gardził ludźmi… Wszystko się
zgadza… <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Czyli jestem…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Anioł zbrukany krwią potępionego, który musi odkupić swojego
grzechy poprzez uratowania mnie. Zostałem
wrobiony, musisz mnie uratować aby wrócić do swojego prawdziwego domu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Dziewczyna odpędziła chęć syknięcia z bólu, Sebastian wpił
palce w jej ramie. Była pewna na sto procent, że jutro będzie miała siniaki. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Od teraz mówi mi Mistrzu.- dziewczyna poczuła ból w sercu, nie mogła zrozumieć czemu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Co mam zrobić… Mistrzu?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Sprowadź mi miecz Anioła, który został ci zabrany. Przynieś
mi i zbrukaj swoją krwią krąg a twe grzechy zostaną odpuszczone. Użyj mocy,
która została ci przeznaczona. Używaj w nagłych przypadkach. Wystarczy jedna chwila, aby zostać wyrzuconym
z raju. Bądź błogosławiona jak twoja
misja.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Dziękuje Mistrzu. – uklękła na jedno kolano i pochyliła
głowę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Po czym wyszła z pokoju wiedząc, że czas, który był jej
poświęcony został wyczerpany. Szybkim krokiem ruszyła do pokoju. Nie
sprawdzając czy drzwi są zamknięte.
Rozebrała się do bielizny i obróciła plecami do lustra. Znała każdy zakątek swojej skóry aż do teraz…
Na łopatkach były wyryte odwrócone V, które nie wyglądało zaciekawienie. Samo
patrzenie sprawiało ból. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Czemu ci nie wierze mistrzu?- szepnęła,<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Kin?- porwała z łóżka pierwsza lepszą rzecz i
przykrywała półnagie ciało.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Cała czerwona ze wstydu wpatrywała się w Sebastiana, który
też był zaskoczony. Zamknął za sobą drzwi i wolnym krokiem podszedł do
dziewczyny. Jego zielony oczy wpatrywały się z pożądaniem. Wyrwał ubranie, które kurczowa trzymała.
Dłonie położył na biodra i schylił głowę. Szepnął jej dwa słowa, które sprawdziły,
że dziewczyna miała nogi jak z waty:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jesteś moja.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
Mekitohttp://www.blogger.com/profile/16080120250689685799noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7810979306535946308.post-60825786989820588972016-08-30T03:20:00.002-07:002016-08-30T03:20:44.200-07:00Rozdział 24<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Zanim
przeczytasz rozdział zerknij na ten krótki fragment z szóstej części Darów
Anioła. Zrozumiesz wiele rzeczy w tym…
Sebastiana. Może. Uwaga są to urywki fragmentów! Pisałam z książki więc mogą
się pojawić błędy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">„ Anioł-
powiedziała Clary.- Jak miał na imię?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Zaskoczony
Sebastian wahał się przez chwilę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Anioł?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ten,
któremu obciąłeś skrzydła i wysłałeś je do Instytutu. Ten, którego zabiłeś.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nie
rozumiem. Co za różnica?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Owszem, nie
rozumiesz- stwierdziła Clary. – To, co zrobiłeś, jest zbyt straszne, żeby
wybaczyć, a ty nawet nie wiesz jak straszne.
I właśnie dlatego nie. Dlatego nigdy. Nigdy ci nie wybaczę. <i>Nigdy cię nie pokocham. </i>Nigdy.”<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">„-Ale to
jest nasza krew.- Sebastian kładł nacisk na każde słowo.- Zresztą, ty przyjęłaś
miecz. Chciałaś go. […]<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Kłamiesz,
kiedy mówisz, że nigdy mnie nie pokochasz. Że jesteśmy różni. Kłamiesz tak samo
jak ja…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Przestań,
Zabierz ode mnie ręce.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ale ty
jesteś moja. Chcę, żebyś… potrzebuje…”<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">„-Chcesz,
żeby ona chciała pójść z tobą. Wszyscy w twoim życiu tylko tobą gardzili.
Matka. Ojciec. A teraz twoja siostra. „<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nawet w
snach nie jesteś sam. […] Ale jak znajdziesz kogoś, <i>kto cię zrozumie? </i>Ty nie wiesz, co to miłość. ‘’<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">KIN<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Obudziła się
wypoczęta. Ciepło bijące od chłopaka
sprawiało, że czuła się jak w domu. Uśmiechnęła się. Pocałowała go w obojczyk i
obróciła się na bok. Sebastian mruknął przez
sen i przytulił się do pleców dziewczyny, szczelnie owijając ją nogami. Po
dłuższym czasie w jednej pozycji obróciła się twarzą do chłopca z duszą demona. Palcem wskazującym jeździła po policzku,
kącikach ust. Serce zabiło szybciej, gdy ujrzała duże zielone oczy, lekko
zamglone. Obserwował każdy jej ruch.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jesteś
piękny- szepnęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-A ty moja-
powiedział z seksowną chrypą, na jej policzkach pojawiły się rumieńce.- Głodna?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Troszku-
popatrzyła na kołdrę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-To czemu
mnie nie obudziłaś wcześniej?- podniósł się na łokciach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Mimowolnie
spojrzała na tors chłopaka. Chociaż
chłopak miał wiele blizn, które powinny odpychać czarownicę, ona pokochała
je. Chłopak ściągnął kołdrę, którą był
przykryci. Złapał ją za biodra, przez co
musiała go objąć nogami. Policzkiem
przytuliła się do torsu chłopaka, poczuła silne dłonie na plecach. Wreszcie
była szczęśliwa…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">SEBASTIAN <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Posadził
osobistego anioła na blacie. Lecz zanim
zabrał dłonie z jej bioder, złożył na ustach krótki pocałunek, który przerodził
w burzę namiętności. Koszulka dziewczyny
podwinęła się do góry, przez co miał idealny dostęp do nagiej skóry. Romantyczną chwile zepsuła dziewczyna, a
dokładnie brzuch dziewczyny. Wybuchnął śmiechem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ktoś tu
domaga się jedzenia- na jego ustach zagościł szeroki uśmiech.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Pomóc ci?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ale ja chcę
ci pomóc!- spojrzała w jego oczy i od razu tego pożałowała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Zielone oczy
poszły w niepamięć. Teraz czarne oczy patrzyły na nią z nienawiścią. Skuliła się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jesteś taka
głupia? Nie rozumiesz słowa „nie”?- złapał ją za nadgarstki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Sebastianie…
to boli- zaszlochała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Chłopak od
razu ją wypuścił i cofnął się o krok. Czuła, że walczy ze sobą. Ze swoim
osobistym demonem. Po długim minutach, zieleń, którą kochała wróciła na swoje
miejsce. Wróciła do poprzedniej pozycji. Zielonooki zrobił krok i przytulił do
siebie czarownicę. Głaskał ją po plecach i szeptał przeprosiny we włosy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">- Po
południu zobaczysz się z moim ojcem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Okey-
powiedziała z dziwną nutką głosie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ale
najpierw śniadanie.- rzekł radośnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Teraz to on
był szczęśliwy…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">MAGNUS<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Przeklinał
swojego najlepszego przyjaciela. Płonący list zgasł dopiero po dłuższym czasie.
To znak, że Ragnor jest bardzo zajęty przez co nie szybko przeczyta list.
Zdenerwowany podpalił kot swojego kota. Biedny futrzak musiał wskoczyć do
wazony pełnego wody przez co wyglądał niekorzystnie. Prychnął oburzony i
pobiegł na górę w myślach przeklinać swojego pana. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Wielki
Czarownik Brooklynu nie mógł usiedzieć w miejscu w jego głowie była prawdziwa
wojna myśli. Zastanawiał się gdzie mógł popełnić błąd, zrobił wszystko, aby
jego córka była bezpieczna. Usiadł na sofie i napił się zimnej kawy, którą
„zamówił” w Itace. Gorzki płyn wypełnił jego gardło, pożałował tego. Usłyszał
pukanie. Strzelił palcami i drzwi otworzył się z hukiem. Osoba bez wahania weszła do pomieszczenia,
znajomy zapach perfum dotarł do jego nozdrzy. Aleksander Lightwood usiadł na
sofie obok czarownika i napił się zimnej
kawy, która była na stoliku. Jego twarz nabrała grymasu. Magnus kątem oka
oglądał poczynania nocnego łowcy po czym prychnął. Ten głupi gest
niebieskookiego w jakiejś części rozśmieszył czarownika.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">- Czemu my
musimy walczyć za ten świat? – spytała lec bardziej do siebie niż Magnusa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Bo ludzie
są słabi, boją się swoich lęków. Wyobraź sobie dorosłego mężczyznę, który
wygląda jak twardziej ale zobaczy swój najgorszy koszmar przed sobą. Jak
myślisz co zrobi? Będzie walczył czy ucieknie? Nawet jakby chciał to nie miałby
czym. Jesteście darem nieba, czy wam się to podoba czy nie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Aleksander
już szykował się na odpowiedzenie na „ Jesteście darem nieba, czy wam się to
podoba czy nie.” ale ciche pukanie
przerwało rozmowę dwójki mężczyzn.
Czarownik i nocny łowca zerwali się z sofy i pobiegli do drzwi. Za
drzwiami stała babcia, która
znikała. Zaskoczeni nic nie zrobili.
Wpatrywali się w kobietę, która zniknęła i zostawiła koszyczek a w nim zielone
dziecko. Mags podniósł koszyk i z Aleciem
wrócili do salonu. Przez pół nocy dyskutowali
co z małym czarownikiem zrobić. Wreszcie postanowili, że je zaadaptują i
nazwą Malec.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">KIN<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Siedziała
sama w salonie ubrana w białą sukienkę. Sebastian musiał gdzieś pójść nie był z
tego powodu zadowolony wręcz nie przeciwnie… wkurzony. Rozejrzała się po pomieszczeniu nie było za
czysto. Pokręciła głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jeśli mam
tu mieszkać, to musi być czysto.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Pobiegła do
kuchni i wyciągnęła worek na śmieci.
Zanim zabrała się za sprzątanie ubrała na siebie kapcie , które
wyglądają jak małe kaczuszki. Wybuchnęła śmiechem i zabrała się do pracy. Po
godzinie cały dom lśnił czystością. Zmęczona usiadła na krześle. Przed nią
leżały dwa worki najróżniejszych śmieci. Otarła mokre czoło. Nawet nie zdawała sobie sprawy, że jest obserwowana…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Krótki? Wiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Zmęczona
brakiem wakacji? Tak.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Zaraz koniec
opowiadania? To dopiero początek!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Tak łatwo się mnie nie pozbędziecie xD</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Pytanko.<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Widzicie
zmianę u Sebcia? XD<o:p></o:p></span></div>
Mekitohttp://www.blogger.com/profile/16080120250689685799noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7810979306535946308.post-7229097855791384692016-08-12T01:50:00.002-07:002016-08-12T01:50:55.192-07:00Rozdział 23<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Sebastian.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Dziewczyna z
zaciekawieniem oglądała „ich” dom. Ubrana w
kwiecistą sukienkę biegała po domu. Runy oplatały jej ciało jak bat rękę
Izzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Podchodziła
każdego mebla i podnosiła różne przedmioty. Cierpliwie za nią szedł, jakby był
jej cieniem. Przegonił ciepło, które
rozlało się po sercu. Nienawidził ludzkich uczuć. Miłość jest słaba. Kochać to
niszczyć, a kochanym to zostać zniszczonym.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Co to?-
spytała unosząc szkatułkę z inicjałami J.C.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Rozszerzył
oczy ze zdziwienia. W dwóch podskokach znalazł się przy niej i odebrał
szkatułkę. Przestraszona cofnęła się o krok.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nigdy.
Więcej. Tego. Nie. Dotykaj.- wycedził. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Przepraszam-
wyszeptała i spuściła głowę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Westchnął.
Odłożył pudełko i złapał dziewczynę za nadgarstek. Dzięki wyczulonym zmysłom
usłyszał przełknięcie śliny oraz szybkie bicie serca. Bała się niego. Był
potworem. Z nadludzką siłą pociągnął ją do sypialni. Jego sypialni. Popchnął na łóżku. Wystraszona odsunęła się
od niego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Wiesz czego
teraz potrzebuje?- warknął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Oddychała
głęboko. Zielone oczy z ciemniały.
Sebastian miał ją zaatakować ustami, sprawić ból jaki robi innym „kobietom”.
Jeśli kobietę można nazwać, która jest demonem. Lecz ona pociągnęła go do
siebie i… po prostu przytuliła. Przylgnęła całą siłą. Obróciwszy się na plecy, poczuł jak włosy
dziewczyny muskają jego policzek. Gorący oddech atakował jego szyje. Zacisnęła oczy. Nie ruszała się. Jedynie
unosząca się klatka piersiowa dawała oznaki, że żyje. Położył dłonie na jej
plecach, zataczając kręgi na plecach, poczuł przyjemne dreszcze. Po dłużej
chwili dziewczyna zasnęła, a on razem z nią. Z kłamstwem, które wyżerało go od
środka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Jestem potworem.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Jestem potworem.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Jestem potworem.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Magnus.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Kolejna
nieprzespana noc. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Kolejne
daremne szukanie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Utrata
wiary.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Samotnie
upijał swoje smutki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Zmusił
resztę do wyjścia. Nie mógł na nich patrzeć. Ich dusze zalane smutkiem
wprawiały go w bezradność. Westchnął. Wyczarował sobie ognistą i jednym
duszkiem wypił zawartość szklanki. Wiedział, że to nie koniec.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">ALEC<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Połknął
kilka tabletek, które powinny sprawić, że zmorzy go twardy sen. Leżał w samym bokserkach, przykryty jedynie
kocem. Mimo, że w pomieszczeniu panował gorąc, niewyjaśniony chłód przenikał
jego ciało po same kości. Myśli toczyło zaciętą walkę. Serce rozpaczało. Cisza dobijała. Po długich minutach powieki
stawały się ciężkie, aż ukończyły swój bieg. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Znajdował
się w swoim pokoju, w łóżku. Wszystko
byłoby okey gdyby… nie czarownica, która siedziała naprzeciwko niego.
Zaskoczony usiadł prosto.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-A tobie
co?- burknęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ale… ty…
jak? Co do cholery?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Hello its
mi, nie jestem prawdziwa dziś. Takie tam czary- mary hokus pokus.- machnęła
ręką.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Niebieskooki
spojrzał na jej strój. Ubrana w kwiecistą sukienkę wpatrywała się w niego jak
idiotę. Włosy opadały falami na ramiona (włosy miała powyżej pasa).<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Zrób
zdjęcie zostanie na dłużej.- przewróciła oczami.- Teraz mnie posłuchaj, jasne?
Jasne, jak brokat?- kiwnął głową.- Świetnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Przerzuciła
włosy na jedną stronę i wzięła głęboki oddech. Twardo wpatrywała się w
niebieskookiego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Musisz przestać
szukać Sebastiana i mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Co?! Chyba
zwariowałaś!- powiedział oburzony.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Alec, ty
nie rozumiesz. Mam zadanie do wykonania,
jeśli go nie wypełnię- przełknęła ślinę- Valentine wróci. Nikt nie przeżyje. On
chcę zemsty.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Poczekaj.
Nie rozumiem. Jakie zadanie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Muszę
przywrócić dawnego Sebastiana. Sebastiana, który was uratował. Sebastiana, który nie ma w sobie ani kropli
demona. Sebastiana, który unicestwi raz
na zawsze Valentine- ostatnie słowa powiedziała z obrzydzeniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ale…-
zaczął nie mogąc dobrać słów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Musze przy
nim tylko być.- westchnęła.- To brzmi dziwnie ale muszę to zrobić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Kin
powiedzieć chociaż gdzie będę mógł cie odnaleźć?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Odpowiedz
to: Clary i Maks.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nie
rozumiem!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Lustro-
dziewczyna zaczęła się rozmazywać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Kin!-
wrzasnął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Otworzy gwałtownie
oczy. Serce dudniło mu w piersi jak
oszalałe. Pot spływał strużkami po ciele. Wyskoczył z łóżka i pobiegł do
łazienki. Oparł się o zlew i spojrzał w lustro. Oczy przekrwione. Kilkudniowy
zarost. Cienie pod oczami. Westchnął nabrał zimnej wody i opłukał twarz. Skarcił
się za niechlujstwo. W łazience odbył wszyscy potrzebne czynności aby
doprowadzić się do stanu normalności. Jednak myśli przeszkadzały w skupieniu
się. Kilka razy pokaleczył sobie brodę, przez co musiał użyć Iratze. Nie
ominęły go przekleństwa, które cisnęły m się na usta.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"> Po godzinie wyszedł z pokoju. Skierował się
prosto do salonu. Gdzie wszyscy siedzieli z ponurymi minami. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Co jest?-
spytał po czym usiadł koło Izzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Magnusa nie
było. Zrobiło mu się przykro lecz nic nie powiedział. Doskonale wiedział, że
czarownic potrzebuje czasu. Czas teraz jest jak złoto.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Królowa
Jasnego Dworu nie żyje- mruknął Parabatai- Nikt nie wie co się stało. Faire są
w żałobie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Mamy podejrzenie na pewną osobę…- zaczęła
Isabella, kątem oka Alec dostrzegł, że Clary wyprostowała się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Sebastian-
dokończył.-Posłuchajcie miałem dzisiaj sen z Kin.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Parabatai
wiem, że twojego życie seksualne jest na niskim poziome i domagasz się czegoś
od Magnusa ale nie chcemy znać szczegółów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jace-
warknął- Nie o to mi chodziło. Nie przerywaj mi- zagroził mu palcem- Chodziło
mi o to, że odpowiedz to : Lustro, Clary i Maks.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Co ja?-
spytał okularnik.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Maks powiedz
mi co ci się kojarzy się z Lustrem?- Isabella zmarszczyła brwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Poprawił
okulary i po dłuższej chwili odpowiedział.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Lustro
kojarzy mi się z jeziorem Lyn w Idrisie. Ale nie koniecznie musimy być to jezioro lecz
brama. Valentine przywołał Anioła Razjela prosząc o przysługę… Nie… Czekajcie…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Lustro to
brama- powiedział powoli Simon, który teraz się odezwał- Połowa „zagadki”
została rozwiązana ale o co chodzi z tobą, Clary?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nie wiem-
wzruszyła ramionami- Idę zrobić kawę. Ktoś chcę?- wszyscy bez wyjątku poprosiły
o napój, jedynie Maks poprosił o gorącą czekoladę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Po kilku
minutach ciszy przyszła Clary z parującym napojem. Jak zwierzęta rzucili się po
napoje. Alec jednym łykiem wpił całą zawartość. Gorący napój patrzył go w język
i przełyku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Już wiem!-
wrzasnął Maks.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Mów- rzucił
Simon, który musiał ściągnąć mokrą od kawy koszulę. Nie był z tego powodu zadowolony.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Clary
potrafisz dalej tworzyć runy?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Tak-kiwnęła
głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Pamiętasz
jak jakie runy używałaś aby otworzyć bramę…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Sugerujesz,
że Clary ma otworzyć bramę, aby…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Znaleźć
tego dupka, który zabił połowę nocnych łowców, nie wspominając o podziemnych?-
Simon wzruszył ramionami- No co?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jest jedno
ale…- zaczął Alec- Brama przeniesie osobę, która wiem gdzie chcę iść. A nie
wiemy gdzie oni są.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Moje
obrazki wiedzą…- szepnęła Clary, po czym wybiegła z salonu i wróciła z pustymi
rękami- Nie mogę ich znaleźć kładłam je na pewno na parapecie !<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Clary- Jace
złapał ją za nadgarstki- Wszystkie rysunki oddałaś Magnusowi, aby ten wysłał je
Ragnor ‘owi nie pamiętasz? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-No super!
Gdyby mamy jakiś punkt zaczepienia brakuje nam tylko kluczowego elementu…-
prychnęła Izzy.<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Zaraz
napiszę ognisty list do Magnusa… A w tym czasie ćwiczę jakby zaraz miała być
wojna. Clary dopóki sprawa się nie rozwiąże, nie mów nic swojej matce. Jeszcze
tego nam brakuje. Izzy, Maks, Jace ani słowa mamie. Musimy ją gdzieś wysłać…-
przeczesał włosy.- Niech Razjel ma was w opiece.<o:p></o:p></span></div>
Mekitohttp://www.blogger.com/profile/16080120250689685799noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7810979306535946308.post-71945638677956206392016-08-01T04:31:00.000-07:002016-08-01T04:31:35.249-07:00Reklama!Serdecznie zapraszam na bloga Essi Daven!<br />
<a href="https://fotoblogewapalac.blogspot.com/">https://fotoblogewapalac.blogspot.com/</a><br />
<br />
Prowadzi ona bloga fotograficznego :D<br />
<br />
PS, Rozdział pojawi się już niedługo na razie mam dużo pracy !Mekitohttp://www.blogger.com/profile/16080120250689685799noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7810979306535946308.post-65166065787798131052016-07-25T04:08:00.002-07:002016-07-25T04:08:49.850-07:00ROZDZIAŁ 22<br />
20 DNI MINĘŁO OD DODANIA ROZDZIAŁU O KURDE..<br />
KIN<br />
Każdy z nas miał sytuacje, gdzie ciało brało kontrole nad wszystkim.<br />
Niechciane słowa wychodziły na jaw.<br />
Krzywda bliskich.<br />
Płacz.<br />
Ból.<br />
Samotność.<br />
Nasze własne demony.<br />
Mój własny demon…<br />
„Bo moje demony mnie przywiązały<br />
Jedwabnymi łańcuchami owiniętymi wokół mojej duszy<br />
To wydaje się oczywiste, że powinnam z tym skończyć<br />
Ale moje demony przejmują kontrolę<br />
Jak ciemne grzechy w mojej duszy<br />
Wiem, że to wydaje się oczywiste że powinnam z tym skończyć<br />
Oh, nie, one są tylko demonami” *<br />
SEBASTIAN<br />
Przywołał ojca ponownie, czekając z zniecierpliwieniem na rozkazy. On (jak to miał w zwyczaju) poniżył swoje syna wyzywając od najgorszych. Niszcząc ostatnie cząsteczki człowieczeństwa…<br />
-Zabił Królową Faerie w godzinie, gdy księżyc będzie sięgał zenitu. Jej krew przelej do zniszczonego Kielicha Demonów. Zmieszaj są krew z dawnych potomków anioła(Faerie) a potem w usta niewiasty zalej aż cały płyn wypełni jej gardło, w ten otworzy oczy i dopełni swoje zadania. Clave upadnie. Nocni Łowcy polegną. Nastaną nowe czasy! Valentine powróci!<br />
Po wykrzyczeniu słów zniknął i powrócił do otchłani. Białowłosy chłopak odetchnął z ulgą. Nie czekając ani chwili dłużej skontaktował się z Królową poprzez dawno skradzione pierścienie. Nie czekając długo dostał odpowiedź. Na jego usta wkradał się chytry uśmiech. Czarne oczy zabłysły wrogo. Pobiegł do pokoju aby przygotować się na „spotkanie”, które będzie głośne w całym świecie Cienia.<br />
***<br />
Ubrana jak zwykle pięknie, kusiła chłopaka swoimi atutami. On wiedział, czego pragnie. Położył dłonie na biodrze i mruknął seksownie. Drażnił się z nią. Palce wskazujący dotykał nagiej zimnej skóry. Poczuł pod palcami jak przechodzi ją dreszcz. Naiwna. Przechyliła głowę dając pozwolenie na z całowaniu połączenie między szyją a głową. Gwałtownie się cofnął i całą siłą popchnął kobietę na łóżko. Nie była zaskoczona wręcz przeciwnie zadowolona. Chciała się ponieść się wyobraźni lecz on miał inne zamiary. W jego dłoni zabłysnął miecz, który jarzył się niebiańskim blaskiem . Zaskoczona rozszerzyła oczy, po czym wpatrywała się martwo w sufit.<br />
Na jego ustach zawitał uśmiech zwycięstwa. Krew, która płynęła z rany plamiło łóżko. Wyciągnął z torby kielich i napełnił naczynie do pełna. Z prawej kieszeni spodni wyciągnął stele i na drewnie narysował runę ognia. Ogień zaczął trawić wszystko wokół. Spojrzał ostatni raz na kobietę i wyszedł z pomieszczenia. Królowa nie żyje!<br />
MAKS<br />
Przeklinał swój wzrost wszyscy (nawet Clary, która była zna, ze swojej niższości) patrzyli na niego z góry. Ich grobowe miny nie pomagały, jedynie Magnus próbował się uśmiechnąć (z marnym skutkiem ).<br />
-Czemu się na mnie tak patrzycie?- wydusił w końcu.<br />
-Potrzebujemy krwi, aby namierzyć Kin i Sebastiana.<br />
-Okey… Ale do czego ja jestem potrzebny?<br />
-Potrzebujemy twojej krwi groszku pachnący.- spojrzał na niego z przerażeniem.-Spokojnie nie będzie to bolało. To jakbyś… oddawał krew dla potrzebujących, którzy chcą przywołać demona.<br />
-Marne pocieszenie- prychnęła Izzy.<br />
-Dobrze, możemy już zaczynać?<br />
-Zrobić wszystkim porządną kawę?- spytał Simon.<br />
-Pomogę ci- powiedział Jace, wszyscy spojrzeli na blondyna zaskoczeni.-No co?- burknął- Dzień Dobroci dla zwierząt- mruknął.<br />
-Pomóc wam?- rudowłosa spojrzała na nich z troską.<br />
-Nie trzeba- pokręcili głową i poszli do kuchni.<br />
Maks spojrzał na zamyślonego Aleca, który wpatrywał się beznamiętnie w punkt. Jego niegdyś niebieskie oczy utraciły blask. Nie ruszał się, jedynie klatka piersiowa robiła coś co można nazwać „ Ja żyje spokojnie!”<br />
-Maks!<br />
-Tak?- pokręcił kilkakrotnie głową i zamrugał oczami.<br />
-Podaj nadgarstek, postaram się zrobić do szybko i bezboleśnie.<br />
Uniósł dłoń nad przezroczystym naczyniem, drżał ze strachu. Odwrócił głowę i spojrzał na Izzy, która wpatrywała się w niego z troską. Po chwili poczuł silnie pieczenie i ciepłą ciec, która skapywała do naczynia. Przegryzł wargę z bólu. Na drugiej dłoni pojawiły się iskry. Poczuł jak magia zaczęła się wymykać z pod kontroli, przepływała przez ciało i trafia na ranę. Po chwili z rany zostaje zeschnięta krew.<br />
-Tyle musi wystarczać na rytuał. Twoja magia rośnie w siłę jak widzę- uśmiechnął się Wielki Czarownik Brooklynu.<br />
Isabella podeszła do niego i przytuliła. Odwzajemnił uścisk. Miał ochotę się rozpłakać. Był tylko dzieckiem, które miało ważne zadanie.<br />
SEBASTIAN<br />
Północ wybiła gdy wszystkie sowy wbiły się w powietrze. Położył niewiastę na zimne łoże trawy. Czekał aż księżyc będzie ku górze. Zniecierpliwieniem czekał. Słyszał taniec Faerie. Byli w rozpaczy. Najważniejsza osoba w ich królestwie umarła niewiadomą śmiercią. Nikt nie dowie się czyja to wina. Nikt nie wiedział gdzie ta kobieta się wybrała, z kim. Podszedł do czarownicy, która jakby nic leżała oparta o drzewo. Przyłożył jej do ust kielich nasączony krwią. Podniósł podbródek i wylał płyn. Gdy naczynie było puste włożył je do torby i czekał. Dokładnie widział jak przełyka. Lewa ręka zaczyna drgać, po ułamku sekundy prawa. Wreszcie anioł otworzył oczy. Reszta człowieczeństwa Sebastiana sprawiła, że chłopakowi zabrakło tchu. Przełknął gule i czekał co dziewczyna zrobi. Zaciekawieniem rozejrzała się wokół, na jej ustach zagościł uśmiech.<br />
-Cześć. Kim jesteś?- jej głos był weselszy niż nigdy dotąd.<br />
-Jesteś moja.<br />
MAGNUS<br />
Niecierpliwie spojrzenia skierowane w jego stronę nie pomagały. Z tysiąca nici próbował złapać tą właściwą. Umykała mu jak klucze, które musiał złapać Harry Potter. Gdy mu to się udało, zamarł. Ona, jego córka, Kin była w parku. Dostrzegł, że nie była sama. Po chwili jej nie było. Kontakt się urwał. Jedyna pocieszna myśl „ Ona żyje”.<br />
-Gdzie ona jest?- spytał Alec.<br />
-Zadałeś złe pytanie. Gdzie ona była? W parku. Nie sama.<br />
-Z kim?<br />
-Sebastianem.<br />
-Co?!- wszyscy zebrani krzyknęli chórem.<br />
-Ona robiła tam z nim?<br />
-USPOKÓJCIE SIĘ!- wrzasnął, po czym zmęczony opadł na sofę- Nic z tego nie rozumiem. Pamiętacie jak wam opowiadałem jak pachnie każdy czarownik?- kiwnęli głowami- Bardzo trudno było mi wyczuwać ją. Jakby ktoś specjalnie ukrył jej zdolności, jakby… utraciła wspomnienia.<br />
-Historia lubi się powtarzać- mruknął Jace.<br />
-Ale po co? Czemu Sebastianowi bądź Valentine zależało na usunięciu tymczasowo magii Kin?<br />
-Kin ma więcej krwi demona niż normalny czarownik. Jest aniołem i demonem w jednym nie jest Faerie ale nocnym łowcą. Ukrycie jej mocy powoduje uległą, miłą, delikatną. Tworząc kogoś innego. Taka jest moja teoria- westchnął.<br />
-Czekaj…- Simon zmarszczył brwi.-Kin nie jest człowiekiem?<br />
-Jest. To jest skomplikowane nawet jak dla mnie- westchnął Magnus.<br />
<br />
<br />
Przepraszam, że tak długo ale pracuje! A jak mam wolne to odsypiam ;/ Musze się do czegoś przyznać w pewnym momencie opowiadania zepsułam końcówkę przez co przyspieszyłam akcje ;-; Historia idzie szybciej niż myślałam -.o Postaram się (jeśli ktoś jeszcze to czyta) dodanie kilku elementów, które miałam dać wcześniej. MIŁYCH WAKACJI ŻYCZĘ!<br />
•<span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span>Cytat z piosenki Against The Current- Demons został użyty na cele pokazania perspektywa Kin, gdy była związana ze swoim duchem w nietypowy sposób.<br />
<br />Mekitohttp://www.blogger.com/profile/16080120250689685799noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7810979306535946308.post-79929096378508421422016-07-05T09:48:00.002-07:002016-07-05T09:49:08.387-07:00Rozdział 21<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">SEBASTIAN <o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"> Dziewczyna ważąca tyle co piórko, była w jego ramionach. Nie mógł powstrzymać się od ilustrowania
twarzy anioła. Długie rzęsy okalały
policzki. Długie brązowe włosy muskały
ramiona blondyna. Klatka piersiowa unosiła i upadała. Wyglądała tak niewinnie.
W głębi duszy pragnął dotknąć malinowych ust dziewczyny. Chciał aby była bezpieczna z… nim. Pokręcił głową, aby odgonić głupie myśli.
Preferował związki, które opierały się na jednym. Dotknął pierścienia i przekręcił odwróconą
literkę „V” dwa razy. Przed pojawiła się fioletowa chmura, która bez mrugnięcia
okiem wpadł. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Znalazł się
w „swoim” mieszkaniu a dokładnie sypialni. Pokój Sebastiana nie grzeszył
czystością. Po ostatniej imprezie (gdzie były same kobiety-demony) został
bałagan. Nie chodziło o butelki po piwie bądź winie tylko o rozrzucane ubrania,
które były jednorazowej przygody chłopaka.
Miał swoje potrzeby a na demoniczną osobę nie miał szans zachorować. Sam
po części był demonem. Swój ciągnie do swojego.
Nie wielka ilość demonicznej krwi u dziewczyny sprawia u chłopaka coś
czego nigdy nie czuł. Ale czy to na pewno demoniczna krew jest sprawką tego co
czuje?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Położył
czarownicę na łóżko i przykrył kołdrą. Sprawdził czy oddycha (dla
niedoświadczonych podróż mogła spowodować uszczerbek na zdrowiu bądź
natychmiastową śmiercią). Zamknął za sobą drzwi i powrócił do danej
czynności. Wysłuchanie dalszych rozkazów
Valentine.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">ALEC<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Wytarł załzawione
oczy. Wziął głęboki oddech i odłożył list na miejscu. Nie mógł ukryć
podniecenia. Całkowicie zapomniał o
problemach! Ubrał na siebie kurtkę (mimo, że było lato nie chciał się pieprzyć
się z runą niewidzialności) i wyszedł na dwór. Nie trudził się o zamknięcie
drzwi na klucz, magiczna ochrona
wystarczająco odstraszała złodziejaszków. Listu też nie musiał pisać bo
Wielki Czarowników Brooklynu wiedział kto kiedy jest w jego mieszkaniu. Szybkim
krokiem skierował się do instytut, po drodze wpatrywał się w
przyziemnych. Nie rozumiał ich pośpiechu
a zwłaszcza zatruwania życia, które jest tak krótko. Na przykład kobieta
w ciąży piła wódkę. Przecież to szkodzi dziecku! Właśnie przechodził koło całodobowego
spożywczego, a tam? Jedenastolatek palił papierosy. Pokręcił głową z niedowierzaniem. Ta dzisiejsza młodzież
rozwala go. Kawałek dalej jaki bezdomny trzymał karton , który wymachiwały
wokół siebie a napis głosił <i>Śpieszmy
się kochać ludzi tak szybko odchodzą…<o:p></o:p></i></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Najgorzej
jak jesteś nieśmiertelnym…- mruknął Alec i naciągnął kaptur na głowę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Westchnął.
Wiele razy myślał o przyszłości. Magnus będzie żył wiecznie, on umiera każdego
dnia. * Podniecenie zniknęła jak za dotknięciem magicznej różdżki. Przyspieszył kroku. Czuł na sobie spojrzenia
dziewczyn, które chętnie „pouczyły” się z nim anatomii człowieka. Przewróciła
oczami. Gdy znalazł się przed swoim domem odetną z ulgą. Ściągnął kurtkę i
zawiesił ją na wieszaku. Ściągnąwszy
buty wziął je do ręki i ruszył do pokoju.
Idąc do swojego pokoju nikogo nie spotkał- na szczęście. Nie miał ochoty
z nikim rozmawiać, miał ważniejsze sprawy na głowie. Rzucił okiem na drzwi
przyjaciółki i wszedł do pomieszczenia. Wziął ubrania na zmianę i ruszył do
łazienki. Dokładnie wyszorował ciało i
lodowatą wodą opłukał ciało. Porządnie wytarł się do sucha i ubrał świeże
ciuchy. Od razu poczuł ulgę. Brudne wrzucił do kosza i wyguzdrał się z pomieszczenia gdzie unosiła para wodna.
Zamknął za sobą drzwi i bez pukania wbił się do pokoju Kin, której… nie było.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Kurwa-
powiedział zaskoczony.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Podbiegł do
łóżka i wyrzucił powietrze w górę, mając na dzieje, że dziewczyna się
pojawi. Gwałtownie otworzył łazienkę i
rozejrzał się wokół. Alec przeklął
głośno i siarczyście. Wydobył telefon z kieszeni i wybrał numer Jace.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nie wiem co
robisz ale zbieraj naszych! Mamy poważny problem.- powiedział tonem, który nie akceptował
sprzeciwu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Co jest?-
Jace spytał niecierpliwym tonem, po drugiej stronie słychać wydobyły się jęki
materaca.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Kin została
porwana. Wszyscy do salonu. Teraz- warknął .<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Wybiegł z
pomieszczenia. Z trudem utrzymał
równowagę, gdy wpadła jedno ze zbroi, które były w korytarzu. Wybrał numer do
Magnusa. Po kilku długich sygnałach czarownik odebrał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nie mogę rozma…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Kin została
porwana.- przerwał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Zaraz będę.-
rozłączył się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Usiadł na
kanapie i schował twarz w dłoniach. Wszystkie emocje buzowały w nim. Był wściekły a zarazem smutny. Czemu jej nie
pilnował? Kto mógł ją porwać? W jakim celu?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"> Poczuł jak ktoś go klepie po ramieniu, uniósł
głowę przed siedział parabatai, który wpatrywał się współczująco. Zaraz za nim
byli jego przyjaciele. Przełknął gule.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Powiedz co
się stało. Nie umiem ci pomóc jeśli nie wiem o co chodzi- westchnął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Poczekajmy
na Magnusa. Wszystko wam wyjaśnimy.- przegryzł dolną wargę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">***<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Przyjechałem
jak najszybciej mogłem- wydyszał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Z tego co
wiem to czarownicy mogą tworzyć bramy- zaczął Jace.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Moja magia
jest teraz osłabiona chłopcze- mruknął Magnus.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nazywaj
mnie chłopcem- mruknął niezadowolony Jace.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jace! Mamy
ważniejsze sprawy niż twoje fochy- zbeształa go Clary.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Magnusie,
Alecu powiedzcie o co chodzi.- powiedziała Izzy, Simon kiwnął głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Wszystko
zaczyna się od przeszłości Kin, nie wiele mogę powiedzieć…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">MAKS<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Siedział w pokoju, próbując zebrać dziecięce myśli.
Czuł się cholernie źle. Chłód przez dłuższy czas mu towarzyszył, pamiętał jakby
to było wczoraj czarne oczy demona zamieniające się na szmaragdowe takie same
jak u Clary, wtedy kiedy go ratował przed <i>innymi.
</i> Sebastian to imię sprawiało, że na
ciele pojawiała się gęsta skórka. Demon,
który go uratował. Demon, który pomógł. Demon, demon, demon… Sebastian.
Westchnął. Musiał z kimś porozmawiać. Idealna osobami było jego rodzeństwo.
Ubrał kapcie i poczłapał do ich pokoju, niestety nikogo nie znalazł. Zmarszczył
brwi, poprawił okulary tylko jedno pomieszczenie w całym instytucie
przychodziło mu na myśl, salon. Pobiegł
ile sił w krótkich nogach i za dużych kapciach. W salonie wszyscy siedzieli jak
na szpilkach wsłuchując się w opowieść Aleca i Magnusa. Nikt nie zwrócił na
niego uwagi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-… Nie znam
więcej szczegółów. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Izzy, Alec
musimy porozmawiać- wybełkotał, wszystkie spojrzenia skierowały się na niego,
potarł bezradnie ramiona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Maks wracaj
do pokoju, potem pogadamy- powiedziała szorstko Izzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Chłopiec
naburmuszył się, nienawidził tego jak go traktują. Z ostatniej chwili udało mu
się schować ręce za siebie, fioletowe iskry muskały jego dłoń. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">MAGNUS<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Magnus
zmarszczył brwi. Czuł coś czego nie mógł opisać. Gdy młody Lightwood wszedł do pomieszczenia
przez moment wydawało mu się, że jego córka była tuż, tuż. On miał w sobie
magie. Doskonale o tym wiedział ale miał pojęcia, że chłopiec ma taki sam
zapach Kin. Każdy czarownik młody czy
stary ma swój określony zapach, jego stary przyjaciel Ragnor pachniał olejkiem
kokosowym, natomiast Kin mleczną czekoladą. **<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Maks tak
samo pachniał. NIGDY nie było czarowników, którzy pachnęliby tak samo. To niemożliwie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ale Izzy to
ważne!- wrzasnął, wszyscy wpatrywali się w niego zaskoczeni, mimo tego brunetka
zachowała zimną krew.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Maks. Wracaj.
Do. Pokoju. Natychmiast.- Magnus wychylił się i zerknął na dłonie chłopaka,
iskier było coraz więcej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Do cholery
jasnej!- wrzasnął, dłonie uniósł ku górze, pokazując jak jest zdenerwowany-
Chodzi o Sebastiana!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-M-Maks co…
ty masz na dłoniach?- zarumienił się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Maks- Simon
odkrząknął- Chcesz nam coś powiedzieć?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Magnus
zirytowany przewrócił oczami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Maks jest
czarownikiem ale nie takim jak ja bądź Tessa. Jest inny. Nie jest zmiennokształtnym
tylko „ulepszonym” nocnym łowcą.- Niebieskooki zacisnął usta wąską kreskę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Magnus
bardzo dobrze wiedział jak ukochany się teraz czuł. Zdradzony. Oszukany.
Westchnął. To będzie długi dzień.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ty
wiedziałeś?- Jace skierował to pytania do Aleca.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ja.. nie
wiedziałem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Kin
wiedziała, ona mnie uczyła.- szepnął Maks.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jak ją
znajdę to ją zabije!- warknęła Izzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Uspokój
się- szepnął Simon.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jak ją
znajdziemy!- rzucił szorstko Jace.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Poczekajcie!-
krzyknęła Clary.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Wszyscy
spojrzenia skierowały się na rudowłosą, która od dłuższego czasu nic nie mówiła. Oparła o kolana wsłuchiwała się we wszystko
co kto mówiła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Muszę ja
też wam o czymś powiedzieć, poczekajcie- mruknęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Po kilku
męczących w ciszy minutach pojawiła się dziewczyna z szkicownikiem w ręku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Kochanie my
już znamy twoje…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Zamknij
się. Po prostu się zamknij- wzięła głęboki oddech i powiedziała wszystko co
zataiła przed swoimi przyjaciółmi. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Zaczynając
od dziwne przeczucia do rysunków brunetki o długich włosach w dziwnych dla
Clary sytuacjach. Alec poprosił z niecierpliwieniem o obrazy,
które sprawiły, że rozszerzył oczy ze zdziwienia. Bez słowa podał kartki
Magnusowi, który zareagował tak samo jak niebieskooki. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Powiecie o
co chodzi?- spytał Jace- Chyba, że to jakaś tajemnica- Clary wyczuła, że te
ostatnie słowa były kierowane do niej ale jej głowa była zajęta czymś innym.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-To na pewno
ona. Włosy nawet podbródek się zgadza- mruknął Alec.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-To na pewno
ona- skwitował Magnus, po czym usiadł na wolnym siedzeniu, niebieskooki uczynił
to samo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-E.. Kto
to?- spytał Simon podrapał się po czole, gdzie widniała blizna w kształcie pioruna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Kin-
powiedział Malec.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Czekaj,
czekaj- Izzy uniosła się z siedzenia- Maks powiedz o co chodzi ci z
Sebastianem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Poczułem
zimno, zimno, które czułem tylko przy nim dość niedawno. Jakby był w pokoju
obok mnie- przegryzł nerwowo wargę i poprawił spadające na nos okulary.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Kin,
Sebastian, Maks…- zaczęła wyliczać Clary- Wszyscy mają w sobie krew demona…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Kin i Maks
pachną tak samo.- rzucił Mags, wszyscy spojrzeli na niego jak na wariata, on
tylko prychnął i wielkim skrócie powiedział o co mu chodziło- Czyli można
wywnioskować, że mają tego samego ojca. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ale jego
ojcem jest Robert Lightwood!- wrzasnęła Izzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Owszem-
poczekał chwilę, po czym kontynuował- Zanim Maks został spłodzony, wasz ojcem
spał z demonicami, które zostawiły mu swoje „komórki” abrakadabra Maks ma
magiczne moce. Rozumiecie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Maks proszę
wrócić do pokoju- powiedziała Izzy, kiwnął głową i uciekł.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Maks wyczuł
Sebastiana w pokoju Kin…- zaczął Alec.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-… Czyli
znowu Sebastian jest głównym punktem.- skończył za niego Jace<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ale nie wiem jak szukać tle razy szukaliśmy!-
burknął Simon.<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nie ma
Sebastiana ani Kin ale mamy Maksa. Potrzebujemy trochę jego krwi aby przywołać
demona, wtedy będziemy wiedzieć gdzie
jest Sebastian. Potem będzie MOŻE z górki. Ale to jutro. Nie mam na to sił.
Moja magia jest słaba…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">MIAŁ BYĆ PO 8 ALE DAŁAM RADĘ I NAPISAŁAM WCZEŚNIEJ NIE POWIEM AKCJA SIĘ ROZKRĘCĄ :D </span></div>
Mekitohttp://www.blogger.com/profile/16080120250689685799noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7810979306535946308.post-214287438282353342016-07-01T08:31:00.001-07:002016-07-01T08:31:27.245-07:004# Zamiana Ról (epilog)<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Epilog będzie składał się z samych dialogów </span></i><i><span style="font-family: Wingdings; font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span></i><i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">JAKIŚ TAM CZASEM MINĄŁ…<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Alec&Kin
<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Debil!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Idiotka!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Za jakie
grzechy ja z tobą jestem?!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-To chyba ja
powinienem to powiedzieć!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ach, tak?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Głucha
jesteś czy co? Wielka paniusia!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ta „paniusia”
jest z tobą w ciąży zagorzały konusie!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Co?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Gówno
deklu, które będziesz sprzątał bo SWOIM dzieciaku. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Będę ojcem?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nie, Jace.
Z porównaniem do ciebie on jest delikatniejszy w łóżku!- Tu Alec prycha <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nikt nie
jest lepszy ode mnie w łóżku!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Zdziwiłbyś się-Kin
przewraca oczami*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Zaraz od
szczekasz te słowa, kotku…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">*NA RAZJELA!
ZERO KULTURY! ONA JEST W CIĄZY… BOŻE JAKI ON JEST NIE WYŻYTY. GORZEJ NIŻ WILL
TEN TO TESSY NIE WYPUSZCZAŁ W OGÓLE Z ŁÓŻA*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Jace&Clary<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Kotku!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Tak ,
skarbie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Podaj mi nutelle.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Dobrze,
skarbie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-A Jace! <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Hm?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jeszcze
ogórki!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ogórki?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jestem
przed okresem nie dziw się! Ciesz się, że nie jestem jak inne laski, które mają
wkurw level hard.- Jace wybucha
śmiechem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Clary…?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Przyniosłeś
mi jedzenie? Nie jadłam nic od piętnastu minut. Ja umieram!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Chyba
jesteś w ciąży.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Czyli
chcesz powiedzieć mi, że jestem gruba i ze mną zrywasz?!- Clary szlocha.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nie ale…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jasne,
jasne! Wszyscy jesteście tacy sami! Jak dziewczyna nabierze kilka kilogramów
więcej to od razu ją rzuca i szukacie innej…! Myślicie, że nie mamy uczuć?!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Clary…
CLARY! Clarisso! Kiedy miałaś ostatnio truskawkowe dni?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Zjadłam bym
tru… No kurwa! <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Simon&Izzy<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ej,
sztywniaku!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Co tam
sztywniaczko?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-U mnie
spoko, sztywniaku. A tam?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ujdzie,
znowu demony i takie tam sprawy. Sztywniaki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Simon?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Izzy…? Co
masz taką minę?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Musimy
porozmawiać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Och. Co zrobiłem?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Małe
sztywniaki. (dzieci jakby ktoś nie wiedział)<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Czekaj, co
kurwa? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Luz masz
szans dokładnie osiem miesięcy do narodzin.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-E?
Dokładnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Wiesz skąd
biorą się dzieci?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Bocian przynosi i wyrzuca je do kapusty?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-To dlatego
jesteś taki pusty?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Simon Lewis
ojcem?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nieeee…
Przespałam się z Lordem Voldemortem zanim utracił nos. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Serio?!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jasne!
Urodzą się małe dzieciaki bez nosa. Oczywiście, że będziesz ojcem nie zmieniaj
tematu!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Kurwa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Maryse&Robert<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Kochanie…?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Skarbie…?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ale misiu!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-KOTKU!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Masz
truskawkowe dni! <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-TO CHYBA SĄ
JAKIEŚ ZARTY! TO JAKAŚ ZMOWA! MY BIDNI MĘŻCZYZNI MUSIMY CIERPIEĆ ZA GRZECHY
EWY!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ty chory
pojebie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-To
najpiękniejsze słowa jakie usłyszałem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">……<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Na Razjela czy
ty mi się nic nie chce? Nawet żyć? Nawet nie wiecie ile zajęło mi zebranie sił aby
coś napisać ;-; Przepraszam jeśli was zawiodłam. Spróbuje napisać rozdział ale Ugh…
Te wakacje miały być super. Ale mam same problemy… Nowa szkoła itp. 8 Lipca będę wiedziała czy mnie przyjmą. Stres!
Postaram się wtedy napisać coś takie bum! Epilog wyszedł trochę okresowy xDD Od jakiegoś czasu zastanawiam się aby przenieść bloga na wattpad... Zamiast pisać komy moglibyście dawać gwiazdki :) Co wy na to? Bo taka "książka" powstała aby promować <i>Czy to koniec Maleca? </i>na wattpadie czy jakoś tak się to piszę :)<o:p></o:p></span></div>
Mekitohttp://www.blogger.com/profile/16080120250689685799noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7810979306535946308.post-31497098608155005612016-06-24T06:25:00.002-07:002016-06-24T06:25:27.466-07:003# Zamiana Ról <div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">ALEC<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Gdy powrócił
o pokoju dziewczyna już siedziała na łóżku. Mokre włosy schowała za
turban. Zagryzł wargę, gdy zobaczył
dziewczynę w swoim ciuchach. Mimo, że dziewczyna była wysoka i tak koszulka
sięgała jej za połowę ud. Przez co niebieskooki miał nieczyste myśli, które
mogły doprowadzić do niego jednego księdza do zawału. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Zabrała
tackę od niebieskookiego i zaczęła jeść zrobione przez chłopaka kanapki, które
popijała gorącą herbatą. Alec uważnie obserwował każdy ruch dziewczyny. Jego
wzrok skierował się na gole nogi, które
zostały odsłonięte, gdy dziewczyna oparła się o ścianę. Wziął głęboki oddech.
Skarcił się w duchu. Odetchnął. Odebrał pustą tackę, w tym czasie Kin ściągnęła ręcznik.
Mokre włosy oparły na ramiona. Spojrzał
w bok i przegryzł nerwowo wargę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Czemu ona wygląda tak seksownie?<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Jakbym mógł pieprzył ją na tym łóżku!<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"> Nie zważając na mieszkańców instytutu. <o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"> Rozkoszować się delikatną skórą dziewczyny, którą
miałem okazje dotknąć. <o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Pocałować małe usta…<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Na Razjela, co się ze mną do kurwy
nędzy dzieje?<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">* Bo do
tanga <i>trzeba</i> dwojga<br />
Zgodnych ciał i chętnych serc<br />
Bo do tanga <i>trzeba</i> dwojga <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Tak ten
świat złożony jest*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Aleksander!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Co?- spytał
zaskoczony.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Mówię coś
do ciebie od paru minut!- burknęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Gdy się
wściekasz jesteś strasznie seksowna- powiedział niskim głosem, który sprawia,
że każda kobieta ma nogi jak z waty. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Przewróciła
oczami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nie rób
tak- warknął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Nienawidził
jak dziewczyn coś takie robią. Wkurzony rzucił jej ostre spojrzenie, które bez problemu
odpowiedziała z dwojoną siłą. Patrzeli na siebie dopóki ktoś nie wtargnął do
pokoju. Dzięki wyćwiczonym refleksem
dziewczyna zdążyła wejść pod łóżku. Z jej ust wyrwało się przekleństwo. Niebieskooki zerknął na dziewczynę po czym
spojrzał na wesołego parabatai.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Co jest?-
rzucił niby od niechcenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Idziemy do
Itaki, idziesz z nami?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Co
rozumiesz przez „idziemy”?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ja, Clary,
Simon i Izzy.- wzruszył ramionami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ja pasuję.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Okey!- Jace
wyszedł.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Czysto?-
spytała szeptem dziewczyna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jasne.-
pomógł jej wykaraskać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Mógłbyś
czasem posprzątać tam- wskazała mnie gdzie przed chwilą leżała.-Znalazłam tam
kilka ciekawych rzeczy- mruknęła, usiadła z powrotem na łóżko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Mógłbym ale
mi się nie chcę.- przewróciła oczami.- Nie rób tak- warknął.- Nie irytuj mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Dziewczyna
spojrzała na niego zdziwiona. Wstała i podeszła do okna. Miała idealny widok na Brooklyn a on na nią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Możesz mnie
nie ignorować?- spytał, po czym bezszelestnie podszedł do dziewczyn.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Kin jak to
miała zwyczaju przewróciła oczami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Miarka się przebrała.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Złapał ją
nadgarstek i obrócił ku sobie. Nie trącać czasu złączył usta czarownicy ze
swoimi. Niebieskooki złapał za uda
dziewczyny i podniósł ją, przez co musiała objąć nogami jego biodra. Zatracili się w głębszym pocałunku. Całowali się niedbale, zapomnieli o Bożej
rzeczywistości. Nie dziewczyna nie mogła złapać tchu (tak samo jak Alec, ale on
miał większą wprawę) Odchyliła głowę do tyłu, dając idealny dostęp do szyi, gdzie
Alec składał mokre pocałunku. Mokre włosy przyjemne drażniły chłopaka, wsunął w
nie dłonie. Dziewczyna zarzuciła ręce na szyje niebieskookiego. Mruknął zadowolony.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">*HALO, HALO,
ALO, ja tu jestem! Zaraz będzie się
gwałcić jak stado króliczków w maju. Nikt mnie nie słyszy. Pf! Ja wam dzieci
nie będę pilnowała!*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Alec jeśli
nie jesteś zajęty… Kim ty jesteś do kurwy nędzy?!- do pokoju wparowała Maryse.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Dwójka
oderwała się od siebie. Alec zachował zimną krew. Wiedział, że miarka się
przebrała. Objął w talii, wystraszoną
dziewczynę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Mamo to
jest Kin Bane ona…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ona jest
twoją kolejną kurwą?- podniosła głos- Czemu dajesz tej dziewczynie nikłe
nadzieje? Jest mi wstyd…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Mamo…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Żadne mamo!
Aleksander co się z tobą stało!? Kiedyś byłeś dobry … <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Mamo do
cholery jasnej! Wysłuchaj mnie- dziewczyna w objęciach Aleca zadrżała,
pocałował ją w czoło i spojrzał twardo na matkę- Kin nie jest „kolejną”. Ona… Ona jest moją narzeczoną. Skończyłem
tym! I nigdy więcej nie masz prawa na nią krzyczeć a teraz wyjdź- warknął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">W oczach
Maryse pojawił się łzy. Alec puścił dziewczynę i usiadł na łóżku. Oddychał ciężko. Jego oczy błyszczały od płaczu. Dziewczyna
nie wiedząc co zrobić usiadła za chłopakiem i przytuliła się do pleców. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Obiecałem sobie
kiedyś, że…- zaczął po dłuższej chwili ciszy- nigdy nie zranię nikogo bliskiego…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-To było
nieporozumienie…- szepnęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Które
doprowadziło moją matkę do płaczu… Nienawidzę siebie…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">SIMON<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Sztywniaczka
okazała się zajebistą dziewczyną, które ma zajebistą bieliznę. Chłopak
zachłysnął z wrażenia, gdy zobaczył półnagą
Isabelle. Była idealna. To co ona wyprawiała, ze swoim ciałem… Był w niebie… Na
Razjela…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">*Dupek!
Tobie tylko w jedno w głowie! Poczekaj tylko! Jak skrzywdzisz ją to zgwałcę cię
moją parasolką, którą dostałam od Henry’ ego ! Nie będziesz mógł usiedzieć na
tyłku przez tydzień a nawet dłużej!*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">JACE<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Trzymał za
rękę ukochaną, nigdy nie wiedział czym jest szczęście dopóki nie spotkał jej.
Rudowłosa piękność, oczy jak szmaragdy, twarz anioła. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Miłość
jednak istnieje!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Jace Herondale
jest teraz kurewsko szczęśliwy!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">*BOSZE,
BOSZE , RZYGAM TĘCZOM. Ludzie przez was będę musiała jeść dużo suchego chleba
dla konia.*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Epilog będzie
wstawiony osobno PONIEWAŻ będzie dłuższy z nutką humoru!<o:p></o:p></span></div>
Mekitohttp://www.blogger.com/profile/16080120250689685799noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-7810979306535946308.post-57876142796038602162016-06-18T11:48:00.000-07:002016-06-18T11:48:39.083-07:00Rozdział 21 <div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">MAKS<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Był za
młody, aby to zrozumieć. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Miał prawo
nie rozumieć. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Mógł zagubić
się w tym niepozornie dobrym świecie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Nie musiał
podejmować sam wyborów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Chciał być
zwykłym dzieckiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Los jednak
chciał inaczej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Jak zawsze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Chłopczyk o
imieniu Maks siedział w swoim pokoju, czytał komiksy. Nikt nie zwracał na niego
uwagi. Był zwykłym chłopcem, tak go widzieli inni. Jednak z pomiędzy palców wyskakiwały
fioletowe iskry. Nie parzyły Maksa. Uwielbiał to uczucie. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">W głębi duszy
wiedział , że jest inny. Może był mały ale jak na chłopięcy umysł rozumiał
dużo. Wiedział, że Jace kocha Clary,
która podbierała mu słodycze. Simon wielbił Izzy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"> Maks wielbił mamę za to, że jest. Lubił jak
się uśmiecha, lubił jej obecność. Jednak wielką zagadką była para
przyjaciół. Niebieskooki oddalał się od
niego. Stawał się Kapitanem Ponurakiem! Odkąd poznał Kin był inny. Nie umiał
tego powiedzieć. Jakby czarownica była
dla Aleca… siostrą. Młodszą siostrą nie
tak jak Izzy, tylko o wiele młodszą. Nie
odstępował jej o krok. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Mimo warknięć dziewczyn robił za nią wszystko. Dziwnie
prawda? Maks też tego nie rozumiał. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Przez jego
ciało przeszedł zimny dreszcz. Odrzucił komiks na łóżko i podszedł do okna.
Zamknął je i powrócił do lektury. Dziwnie uczucie wróciło. Zacisnął piąstki.
Zmarszczył brwi. Znowu niczego nie rozumiał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Serce zabiło
szybciej. Niewytłumaczony chłód
przenikał w najgłębsze komórki ciała. Czuł się jak uczeń Hogwartu wpadający na
jednego z duchów. Ostatni raz czuł się
tak przy demonie… Ale instytut jest bezpieczny prawda? Prawda?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Chłopiec nie
zdawał sobie sprawy, że za ścianą był jego najgorszy koszmar…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">CLARY<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Wtulona w
blondyna rysowała. Kochała w każdym calu
Jace. W jego objęciach czuła się bezpieczna, gdy spał wyglądał niewinnie. Nieświadomie zataczał maleńkie koła na nagiej
skórze dziewczyn, tworząc przyjemny dreszcz, który przechodził przez całe ciało.
Od czasu do czasu zaciskał dłoń na tym miejscu. Klatka unosiła się i opadała.
Nie miał koszmarów, wreszcie mógł spokojnie przespać całą noc. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Poczuła
mrowienie w opuszkach palców, jakby tysiące mrówek zaczęły biegać po tym
miejscu. Zamrugała kilkakrotnie. Wiedziała co się święci. Jej ukryta moc
chciała jej coś „powiedzieć”. Zabrała z
szafki pierwsze lepsze kredki i zaczęła rysować. Nie mrugając oczyma, tworzyła obraz.
Nigdy nie mogła zgadnąć co to było. Ostatnim razem narysowała dziewczynę leżąca
w łóżku. Miała długie brązowe… I to byłoby tyle z głównych elementów (nie
licząc pokoju, który był inspirowany stylem
dawnych lat). </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Odleciała.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"> Dłoń pracowała bez przerwy, biała kartka
wypełniała się barwami. Niewyraźne
kreski stawały się konturami jakiegoś elementu.
Po kilku długich minutach (według Clary) dzieło zostało zakończone.
Zamknęła oczy z powodu wielkiego bólu głowy, który zawsze jej towarzyszył po
przebudzeniu. Załzawionymi oczami wpatrywała się w kartkę.
Westchnęła. Znowu nic nie mogła odczytać. Obraz przedstawiał dziewczynę
(brunetkę ) wpatrującą się w okno. Za
oknem nic ciekawego nie było. Same pola. Kim jest ta tajemnicza długowłosa
brunetka ? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">I co to znaczy
do cholery?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Miała spytać
chłopaka ale widząc jego spokojny wyraz twarzy straciła ochotę. Nie mogła mu
tego zrobić. Potrzebował odpoczynku. Jace przeżył wiele. Zbyt dużo jak na człowieka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"> Włożyła obraz do teczki. Znów spojrzała na
blondyna, westchnęła. Wrzuciła teczkę
pod łóżko i przytuliła się do jego boku, rozkoszując się dotykiem Jace. Miała
złe przeczucia. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">KIN<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Ciemność…<br />
Pustka…<br />
Załamanie…<br />
Ściga mnie potwór zwany życiem…<br />
Plecie swą ogromną pajęczą sieć<br />
I tylko czeka na bezbronną osobę<br />
Zbyt słabą by się bronić…<br />
Złapał mnie… świat…<br />
Wgryza się we mnie jak zaplątaną w sieci muchę…<br />
Pożera mnie, wgryza się we mnie coraz głębiej i głębiej…<br />
Nie widzę już jasności…<br />
Nadzieja prysła…<br />
Płomień zgasł…<br />
A świat wgryza się we mnie…<br />
Pożera mnie…<br />
W całości…<br />
Do granic…<br />
Ja już nie istnieję…*<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">JACE<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Sny pokazują
człowieku najgłębsze pragnienia. Tęsknotę do drugiej osoby. Potrzebę
bliskości. Człowiek, który nie wie czego
chcę, powinien sięgnąć do snów bo właśnie tam kryją się nasze wszystkie
marzenia. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Nigdy się nie
zastanawiałaś czemu w snach pojawia się chłopak, przez którego nie możesz
oderwać wzroku? A może pojawia się sytuacja, która sprawia, że czujesz się
błogo? A także szczęśliwie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Tak właśnie
czuł się Jonathan Herondale.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Otwierasz oczy i widzisz przed sobą
twarz parabatai. Jego szczęście przechodzi na ciebie. Jednak zaskoczenie zostaje z tobą jak wierny
piesek. Każe ci się wykąpać i czekać na niego w pokoju. Robisz to. W pokoju czekasz
na wyjaśnienia. Przychodzi z tacą i folią, którą nakrywa się ubrania.
Marszczysz brwi. Nie rozumiesz. </span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Dziękujesz za śniadanie i jesz.
Pytasz. Odpowiada ci tonem, który nigdy byś go nie posądził.
Niebieskooki uśmiecha się cały czas. Nie
możesz nic powiedzieć. Uświadamiasz sobie jedną rzecz. Żołądek robi przewrót o sto
osiemdziesiąt stopni. Zasycha ci w gardle. Nie możesz oddychać. Nie wierzysz. Z
trudem prosić o powtórzenie. Spełnia twą prośbę. Otwierasz buzie. Cisza.
Parabatai klepie cie po plecach i każe ci się ubrać. Wracasz do łazienki i
ubierasz sztywny materiał. Przegryzasz wargę. Nie czujesz się dobrze. Alec
zabiera się stamtąd. </span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Zamykasz oczy. Bierzesz głęboki oddech i je otwierasz.
Znajdujesz się przed ołtarzem. Wszyscy się na ciebie patrzą. Wzrokiem
odnajdujesz swojego przyjaciela. Uśmiecha się po czym odwraca się do drzwi. Nie
zdajesz sobie sprawy kiedy zaczyna lecieć muzyka. W drzwiach pojawia się anioł o rudawych
włosach. Brakuje ci tchu. Bierzę twoją
dłoń i wkłada ci nadgarstek bransoletkę. Obraca się do siebie plecami.
Zabierasz z poduszeczki wisiorek w kształcie łzy i zapinasz jej na szyi. Nie
możesz się powstrzymać. Dotykasz jej nagiej skóry. Czujesz, że drży. Mimowolnie
uśmiechasz się. Łapiesz jej dłonie i wypowiadasz magiczne słowa. Stelą rysujesz
runy miłości. Czujesz pieczenia w miejscach
gdzie stela cię dotknęła. Cichy brat ogłasza się was jednością. Całujesz
delikatnie jej malinowe usta. Jesteś szczęśliwy. Zamykasz oczy i rozkoszujesz
się pocałunkiem. Otwierasz oczy. Jestem w Sali balowej. Przytulasz do siebie
jedyny sens życia. Wzrokiem odnajdujesz przyjaciół. Tańczą. Nawet najmłodszy
jego brat. Wszyscy są szczęśliwy. <o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"> ALEC<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"> </span></i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Siedział samotnie w salonie. Magnus musiał na chwilę wyjść.
Nie pozwolił mu z nim iść.” Tam gdzie idę jest bardzo niebezpiecznie,
Aleksander” Z tego powodu był wkurzony.
Przecież potrafił o siebie zadbać! Zdenerwowany przeczesywał salon. Jego głowa była pełna myśli. Zaraz musiał
wrócić do instytutu. Miał zadanie odciągać mieszkańców od pokoju
czarownicy. Nie mogli się dowiedzieć!
Westchnął. Przeczesał krukoczarne włosy. Skierował się do półki z książkami i
wyciągnął pierwszą lepszą. W środku znalazł zmieloną kartkę. Rozejrzał się
wokół i wyprostował papier. To co tam się
znajdowało sprawiło, że w oczach niebieskookiego pojawił się łzy. Łzy
szczęścia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Jesteś mym słońcem,<br />
moim natchnieniem.<br />
Jesteś najskrytszym<br />
moim marzeniem.<br />
Na zawsze pozostań<br />
moją miłością.<br />
Jesteś światłem,<br />
a ja cieniem.<br />
Jesteś dojrzałością<br />
i natchnieniem.<br />
Jesteś głosem,<br />
a ja echem.<br />
Jesteś słońcem<br />
rozjaśniasz mi życie.<br />
Jesteś w mych myślach<br />
przez całe me życie. **<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">*Wiersz nie
jest mojego autorstwa ! Link do strony skąd do wzięłam <a href="http://www.wiersze.quku.org/ciemnosc/">http://www.wiersze.quku.org/ciemnosc/</a><o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">** Wiersz
nie jest mojego autorstwa. Link skąd go wzięłam <a href="http://www.wiersze.quku.org/page/2/?">http://www.wiersze.quku.org/page/2/?</a><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
Rozdział nie został sprawdzony ;-; Przepraszam, że tak długo czekaliście ale ostatnio mam tyle roboty -,- Masakra! </div>
<div class="MsoNormal">
A I TEN ROZDZIAŁ JEST WSTĘPEM DO CZEGOŚ DUŻEGO. CHYBA XD</div>
Mekitohttp://www.blogger.com/profile/16080120250689685799noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7810979306535946308.post-52060701513025867842016-06-09T08:44:00.000-07:002016-06-09T08:44:56.069-07:00Kolejne Lba! Wow, wow i wow! Znowu zostałam nominowana ! Bardzo dziękuje <a href="http://jaceiclaryczylimiloscmimowszystko.blogspot.com/">http://jaceiclaryczylimiloscmimowszystko.blogspot.com/</a> <3 Wybaczcie, że to nie rozdział ani miniaturka ale do jutra oceny poprawiam! 0.o Znowu nikogo nie nominuje PONIEWAŻ żadnych blogów nie czytam bo nie mam kiedy! ALE ALE ALE ! Jeśli widzisz LBA to i masz bloga to możesz odpowiedzieć na pytania (u siebie) ja chętnie zobaczę twoje odpowiedzi! Tylko w kom podaj linka! *BĘDĘ MIAŁA CO CZYTAĆ, WIĘC DO ROBOTY HEHEHE* Zaczynamy!<br />
<div style="background-color: #ffffe5; color: #333333; font-family: Molengo; font-size: 15.456px; line-height: 23.184px;">
1.Twoja ulubiona piosenka.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/ya-SzODPFVc/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/ya-SzODPFVc?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<div style="background-color: #ffffe5; color: #333333; font-family: Molengo; font-size: 15.456px; line-height: 23.184px;">
<br /></div>
<div style="background-color: #ffffe5; color: #333333; font-family: Molengo; font-size: 15.456px; line-height: 23.184px;">
2.Ulubiona bajka z dzieciństwa.</div>
<div style="background-color: #ffffe5; color: #333333; font-family: Molengo; font-size: 15.456px; line-height: 23.184px;">
Asterix i Obelix </div>
<div style="background-color: #ffffe5; color: #333333; font-family: Molengo; font-size: 15.456px; line-height: 23.184px;">
3.Twoje przezwisko z młodszych lat.</div>
<div style="background-color: #ffffe5; color: #333333; font-family: Molengo; font-size: 15.456px; line-height: 23.184px;">
Flet xD A teraz Janek albo Kiniuś </div>
<div style="background-color: #ffffe5; color: #333333; font-family: Molengo; font-size: 15.456px; line-height: 23.184px;">
4. Bez czego nie możesz wyjść z domu?</div>
<div style="background-color: #ffffe5; color: #333333; font-family: Molengo; font-size: 15.456px; line-height: 23.184px;">
Bez słuchawek! </div>
<div style="background-color: #ffffe5; color: #333333; font-family: Molengo; font-size: 15.456px; line-height: 23.184px;">
5.Masz jakieś zwierze? Jak tak to jakie i jak się wabi?</div>
<div style="background-color: #ffffe5; color: #333333; font-family: Molengo; font-size: 15.456px; line-height: 23.184px;">
Kot- Murzyn (nie pytać dlaczego taki się wabi) Królik- Gryzelda Koń- Baśka Pies- Misiek Pies- Maks </div>
<div style="background-color: #ffffe5; color: #333333; font-family: Molengo; font-size: 15.456px; line-height: 23.184px;">
6.czytasz obecnie jakąś książkę?Jeśli tak to jaką?</div>
<div style="background-color: #ffffe5; color: #333333; font-family: Molengo; font-size: 15.456px; line-height: 23.184px;">
"Chłopak, który zakradał się do mnie przez okno- Kirsty Moseley</div>
<div style="background-color: #ffffe5; color: #333333; font-family: Molengo; font-size: 15.456px; line-height: 23.184px;">
7.Jaką książkę możesz polecić?</div>
<div style="background-color: #ffffe5; color: #333333; font-family: Molengo; font-size: 15.456px; line-height: 23.184px;">
Patrz odp 6 :)</div>
<div style="background-color: #ffffe5; color: #333333; font-family: Molengo; font-size: 15.456px; line-height: 23.184px;">
8.Zakochałaś się kiedyś?</div>
<div style="background-color: #ffffe5; color: #333333; font-family: Molengo; font-size: 15.456px; line-height: 23.184px;">
Nie wierze w miłość :)</div>
<div style="background-color: #ffffe5; color: #333333; font-family: Molengo; font-size: 15.456px; line-height: 23.184px;">
9.Jakie lody lubisz najbardziej?</div>
<div style="background-color: #ffffe5; color: #333333; font-family: Molengo; font-size: 15.456px; line-height: 23.184px;">
Czekoladowo- miętowe </div>
<div style="background-color: #ffffe5; color: #333333; font-family: Molengo; font-size: 15.456px; line-height: 23.184px;">
10.Uprawiasz jakiś sport? Jeśli tak to jaki?</div>
<div style="background-color: #ffffe5; color: #333333; font-family: Molengo; font-size: 15.456px; line-height: 23.184px;">
Jazda rowerem i siatkówka :)</div>
<div style="background-color: #ffffe5; color: #333333; font-family: Molengo; font-size: 15.456px; line-height: 23.184px;">
11Ulubiony piosenkarz lub piosenkarka</div>
<div style="background-color: #ffffe5; color: #333333; font-family: Molengo; font-size: 15.456px; line-height: 23.184px;">
CHRISSY COSTANZA ZAWSZE WSZĘDZIE <3 AGAINST THE CURRENT NAJLEPSZY ZESPÓŁ <3!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-nmWbecXhaSg/V1mOhvNivKI/AAAAAAAABJk/o2Xqp3F20CYCpMmuliKzWc3cQLLTXMHAQCLcB/s1600/13230057_1047455162000601_3962018779102885287_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="256" src="https://1.bp.blogspot.com/-nmWbecXhaSg/V1mOhvNivKI/AAAAAAAABJk/o2Xqp3F20CYCpMmuliKzWc3cQLLTXMHAQCLcB/s400/13230057_1047455162000601_3962018779102885287_n.jpg" width="400" /></a></div>
</div>
Mekitohttp://www.blogger.com/profile/16080120250689685799noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7810979306535946308.post-45901294739806621622016-06-03T13:26:00.001-07:002016-06-03T13:26:36.699-07:002# Zamiana ról<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">JACE<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Złotooki nie
przespał całej nocy, błądził myślami. Od
czasu do czasu z jego ust wydobywał się pisk szczęścia po czym przytulał
poduszkę. Zachowywał się jak dziewczyna. Ale co mógł poradzić? Zakochał się!
Jego marzeniem było zakochać od pierwszego wejrzenia. Czy ona coś poczuła? Jej serce zabiło szybciej? Na Razjela czemu
nie potrafię czytać w myślach ?!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">*Ktoś tu ma
truskawkowe dni, hihihi*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Wyłączył
najgorsze urządzenie nazwane budzikiem i biegiem skierował się do szafy skąd
zabrał najlepsze rzeczy. W łazience wziął długi prysznic, ubrał świeże. Niechętnie spojrzał w lustro. Jego dobry
humor nagle prysł. Nic mu się w nim nie
podobało. Włosy ni to blond ni to brązy. Oczy jakieś dziwne. Ostre rysy twarzy.
Chude ciało. Jestem ohydny. Nikt mnie nie zechcę. Westchnął. Wyciągnął nigdy nie używany grzebień (prezent
od Izzy) i zaczesał włosy do góry. Warknął zirytowany. Loki spadły mu na oczy.
Potargał je i wyszedł z pokoju. Serce zabiło mu szybciej gdy stanął przed
drzwiami dziewczyny. Podniósł pięść, aby zapukać. Zamarł. Co miał powiedzieć?
Przytuli mnie? A może pocałuje w policzek? A co jeśli nie będę mógł nic
powiedzieć? A co jeśli…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">W drzwiach
stanęła uśmiechnięta Clary. Ubrana w strój bojowy podeszła do zaskoczonego
chłopaka i pocałowała w policzek. Złapała za wyciągniętą pięść i rozprostowała
palce. Rozprostowane palce położyła na
swojej talii. Jace patrzył na to z
otwartą buzią. Ona uśmiechnęła się serdecznie. Zmusiła go do zrobienia kroku.
Pokręcił kilkakrotnie głową i z ręką na talii ruszył za nią. W przyjemnej ciszy
słyszeli swoje kroki, które echem odbijały po korytarzu. Palące się pochodnie dawały romantyczny
nastrój. Blondyn czuł wypieki na policzkach. Starał się zachowywać normalnie…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">*Jego
starania poszyły na marnie. Nie polecam 2/10. Biedny się przewrócił o własne
nogi. Na szczęścia ruda nic nie mówiła tylko uśmiechała się. Co za idiota. On
ma w sobie krew Herondale? Really? W tym momencie wale głową o mur*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">ALEC<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Obudził z
bolącym karkiem. Spał na fotelu we własnym pokoju. Zabawne prawda? Obcej dziewczynie oddał swoje
WYGODNE łóżko. Spojrzał w stronę łóżka. Leżała przytulona do jego koszulki,
włosy były porozrzucane po poduszce.
Rozchylone usta formowały niewielki uśmieszek, przez który wielu
chłopaków dawałoby się pociąć. Nie on.
Chociaż poczuł ciepło w miejscu gdzie powinno być serce. Może je miał? Głupie
pytanie oczywiście ,że go nie miał.
Przeniósł się na łóżko, ogarnął włosy dziewczynie z karku i sprawdził
ranę, której na szczęście nie było. Jednak nie mógł się oprzeć pokusie
opuszkami palców przejechał po nagiej skórze nieznajomej. Mruknęła zadowolona.
Obróciła się na drugi bok. Rzucając kołdrę, sukienka podwinęła się do góry
ukazując wysportowane nogi dziewczyny.
Uśmiechnął się cwaniacko. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Księżniczko
czas wstawać- szepnął jej o ucha.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jeszcze
tylko chwilka…- mruknęła niezadowolona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Chwilka
zajmuje mi przelecenie jednej z dziewczyn.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Zboczeniec-
otworzyła oczy, Alec omal się nie zakrztusił powietrzem widząc <i>te </i>oczy- Gdzie ja jestem do cholery?-
warknęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-W
instytucie. Uratowałem ci życie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Porywając?-
uniosła jedną brew.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jeśli
„porwanie” jest dla ciebie uratowaniem życia, to owszem. Porwałem cię.-
prychnęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Dawałam
sobie doskonale radę!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jasne! A ja
jestem primabalerina i mam na sobie właśnie jedną z moich ulubionych
spódniczek- rzucił sarkastycznie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Przewróciła
oczami. Zrzuciła kołdrę, która w jakieś części ją przykrywała. Przez gwałtowne uniesienie ciała do pionu
zakręciło się w jej głowie. Alec zaraz
był przy niej. Złapał ją w talii. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Możesz mnie
puścić?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Oczywiście,
księżniczko.- puścił w jej stronę oczko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nie nazywaj
mnie księżniczką.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Dobrze,
skarbie- wzniosła oczy ku górze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Powiesz mi
chociaż jak ma na imię? Może trochę kultury?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">*Pokaż moc
dziewczyn!*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Aleksander
Lightwood ale mów mi Alec.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jestem…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Kin Bane
wiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Skąd…?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nie ważne-
wzruszył ramionami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Przyjrzała
się niebieskookiemu z bliska.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Alec…
dzięki za pomoc ale ja muszę iść- ruszyła w stronę drzwi ale została zatrzymana
poprzez złapanie przez nadgarstek.-Czego?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nie możesz
iść- spojrzała w jego zimne niebieskie oczy, po jej plecach przeszedł
nieprzyjemny dreszcz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Dlaczego?!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jesteś
jeszcze osłabiona!- wybuchnął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ale…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Żadne „ale”
wracasz do łóżka!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-A dasz mi
coś na przebranie? Jakbyś nie zauważył jestem w obcisłej sukience i muszę
zadzwonić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Co sobie
życzysz księżniczko.- przewróciła oczami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Podał jej
telefon. Wstukała znany jej numer. Po pierwszym sygnale usłyszała wkurzony głos
Magnusa, jej ojca.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Gdzie ty
jesteś do cholery?!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-W
instytucie- odpowiedziała cicho, po drugiej stronie usłyszała westchnięcie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Zostań tam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ale…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Posłuchaj
mnie. Jest teraz bardzo niebezpiecznie, musisz trzymać się od tego z daleka.
Zrozumiano?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jak brokat-
mruknęła. –Cześć- nie usłyszała odpowiedzi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Niebieskooki
odebrał telefon od smutnej dziewczyn po czym obrócił ją ku sobie. Objął jej drobne
ciało, Kin nie protestowała. Objęła go w pasie, głowę położyła na ramieniu.
Tego właśnie potrzebowała. On tego
potrzebował. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Alec co się
z tobą dzieje do cholery?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">*A ja wiem!
Hehueheu*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Odsunęli się
od siebie, Alec bez słowa wskazał łazienkę i podał ubrania dziewczynę. Kiwnęła
głową. Weszła do łazienki. Niebieskooki
usiadł na łóżku i przeczesał włosy. Nie
wiedział co ze sobą zrobić. Wpatrywał się drzwi od łazienki oczekując aż
dziewczyna wyjdzie. Słyszał jedynie plusk
wody. Westchnął. Z hukiem wyszedł z
pokoju. Skierował się do kuchni, gdzie
zobaczył dziwny widok. Jego parabatai śmiał do rozpuku z tą nową. Byli cali
brudni od mąki. Wyglądali na szczęśliwych. Prychnął. Podszedł do lodówki i
wyciągnął składniki do zrobienia kanapek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Chcesz może
naleśniki?- spytała Clary.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Dzięki ale
nie- wzruszyła ramionami, po czym wróciła do pracy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Zrobił
kanapki i wrócił do pokoju.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">JACE <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Nigdy nie
był tak szczęśliwy jak dzisiaj. Z ust nie schodził uśmiech. Cali brudni od mąki
i jajek smażyli dalej naleśniki. Świetnie się bawili. W pewnym momencie
dziewczyna zakończyła smażyć poprzez wyłączenie gazu. Jace zaskoczony otworzył
jedynie usta. Clary podeszła do niego i
położyła mu dłonie na torsie. Nie mógł
oddychać. Nachyliła się i pocałowała go. Chłopak nie wiedząc co zrobić położył
dłonie na talii. Clary wzięła to na zachętę i pogłębiła pocałunek. Gdy Jace w
reszcie odnalazł się rytm nadany przez dziewczynie całowały się do utraty tchu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">*Trochę ci
to długo zajęło, blondasku. Za moich czasów do chłopcy starali się o dziewczynie
a nie odwrotnie. Cóż…*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Odsunęła się
i oparła się o jego czoło. Patrzeli na siebie z pożądaniem. Łapali skradzione
oddechy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jesteś
piękna-wychrypiał po czym puścił buraka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-A ty
seksownym. Sprawiasz, że moje serc bije
szybciej niż powinno. Tracę oddech jak mnie dotykasz. Pociągasz mnie Jace.
Cholernie mnie pociągasz. Nigdy takie czegoś nie czułam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ja… nie
wiem co powiedzieć…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Tak naprawdę
miał dużo do powiedzenia. Na przykład jak na jej widok bije mu szybciej serce <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Po prostu
mnie pocałuj- szepnęła w jego usta.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">SIMON<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Bez pukania
wszedł do pokoju sztywniaczka. Dla czego sztywniaczka? Jej strój mówił sam za
siebie, nie pojmowała jego żartów. Wszystkim dziewczynom się podoba! Pisnęła
zaskoczona. Ubrana w obcisłe czarne spodnie i za dużą koszulę wyglądała
seksownie. Na ustach panowała ulubiona przez Simona czerń. Ciemne oczy wpatrywały się w niego
gniewnie. Rzucił się na łóżku i ze
śmiechem spojrzał się na Isabelle, która robiła porządki w szafie. Połowa ubrań
była porozrzucana po pokoju w tym bielizna. Uniósł jedną brew gdy zobaczył
czarny koronkowy stanik.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nie
wiedziałem, że sztywniaczka masz takie rzeczy – palcem wskazał na stanik.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Wielu
rzeczy o mnie nie wiesz i proszę nie nazywaj mnie sztywniaczką. Nie możesz o
tak nazywasz osób jeśli nie posiadasz żadnych konkretnych argumentów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nuda! Co robisz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Czy twój
mózg jest na wakacjach?- spytała obojętnym tonem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Wow! Cięta
riposta! Robi się ciekawie.- przewróciła oczami i wróciła do przerwanego
zajęcia.-Czemuś sztywniaczko ze mną nie rozmawiasz? Uraziłem cię? Ej, mała?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Mała to
jest twoja pała- burknęło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Proszę
państwa! Co za emocje! Sztywniaczka daje wielki popis!- rzuciła wszystkie
ubrania do szafy i podeszła do leżącego Simona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ja ci zaraz
dam sztywniaczkę- szepnęła w jego usta.<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">*OOOO MATKO
JUŻ MOGLIŚCIE SOBIE DAROWAĆ! FUJ! IDZCIE STOND FUFUFUFUJ* <o:p></o:p></span></div>
Mekitohttp://www.blogger.com/profile/16080120250689685799noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-7810979306535946308.post-83513362006486794052016-05-29T09:20:00.000-07:002016-05-29T09:20:11.140-07:00Rozdział 20<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Kin idzie na
odstawkę xo Teraz czas na Maleca i główny punkt historii czyli Sebastian.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Parszywe
istoty ludzkie. Nędzne Nelfin. Brudni
podziemni. Brudna krew. Tylko czysta krew jest szansą na sukces. Czasem trzeba
wyrwać dorodny kwiat aby miało miejsce na nowe pokolenia, które jest
doskonalsze od pierworodnego. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Ubrany znaną
mu czerń rysował gwiazdę Dawida. Ręce
brudne od kredy pracowały uparcie. Pot spływał po czole. Koszulka lepiła się do
ciała. Westchnął ze zmęczenia, gdy zobaczył koniec pracy uśmiechnął się.
Otrzepał dłonie i cofnął się. Gwiazda Dawida ozdobiona tysiącami szczegółów
mieniła się złowieszczo. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Zasłonił
okna i wyciągnął księgę. Śpiewał znanym mu od dawno języku demonów, wszystkie
słowa paliło go w usta. Środek gwiazdy wypełniła czarna chmura. Nieprzyjemny
zapach dotarł do jego nozdrzy, nie przestał śpiewać. Z dymu pojawiła się
zniszczona dłoń, potem ręka aż na samym końcu pojawił się on. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Valentine
Morgenstern.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Niegdyś
ciało, które zazdrościło wiele przyziemnym teraz zniszczone przesiąknięte duchem demona.
Gdyby nie ten demon Valentine tutaj nie było.
„Uratowało” go krew demona wstrzyknięta kilkanaście razy do żył. Był
demon. Ten Valentine, który gardził tymi stworzeniami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ojcze-
uklęknął na jedno kolano i schylił głowę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jonathanie.
Twój stan mnie przeraża- skierował wzrok na brudne spodnie od kredy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ojcze, miło
cię widzieć- starał się o u przyjemny ton, zapomniał jak Valentine może być
wkurwiający.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nie udawaj
miłego Jonathanie, zdaje sobie sprawę dlaczego mnie wezwałeś.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Masz rację,
ojcze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Zastanawia
mnie jedno, ale błagam wstań bo wyglądasz żałośnie- wypełnił jego rozkaz.-
Czemu teraz mnie wzywasz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Sebastian
mimo obrzydzenia patrzył prosto w „oczy” Valentine. Czuł jak jego demon
rozkoszuje się bliskością drugiego demona. Wił się z rozkoszy, napierając na
jego ludzkie ciało. Gdyby mógł to dawno by opuścił ludzkie ciało, aby siać
chaos i zniszczenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Musiałem
się odbudować moją kryjówkę…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Chciałem
powiedzieć naszą. Pamiętaj co zostawiłem na ziemi będzie należało do mnie na <i>zawsze.<o:p></o:p></i></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Wybacz,
ojcze. Czy będziesz tak łaskawy i powiesz mi plan, który miałeś mi zdradzić
przed swoją śmiercią?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ach… Zanim się wszystkiego dowiesz będzie
potrzebna jedna osoba, którą bardzo dobrze znasz. Jest ona potężna i ma w sobie
coś co sprawi, że wszystkie demony będą nam posłuszne. Ja będę wolny, wrócę
silniejszy. Valentine Morgenstern powróci aby dokończyć swoje dzieło. Clave
upadnie będziemy rządzić całym światem! <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ojcze, kto
to jest?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">ALEC<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Siedział w
salonie u Magnusa. Błękitnymi oczami obserwował każdy ruch ukochanego. Serce
biło mu szybciej, gdy nieczyste myśli zaciemniały mu umysł. Pomieszczenie powróciło do czasów ich
pierwszego spotkania. Ciemne pomieszczenie udekorowano dużą ilością świec,
wydzielającą przyjemną woń. Zapach drzewa cytrusowego roznosił się tworząc
urzekającą atmosferę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Aleksander.-pokręcił
kilka razy głową.-Czy ty mnie słuchałeś?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ja…-
otworzył usta.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Och,
Aleksander. O czym tak myślałeś zawzięcie?- spytał z troską.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-O nas. O
naszej miłości i przyszłości. Nie potrafię się skupić. Próbuje i próbuje. Nie mogę z tym walczyć. Jestem na przegranej
pozycji. Nie będę udawać, zależy mi na tobie.
Odkąd cię zobaczyłem świat stał się piękniejszy. Dostrzegam to co nie
mogłem zobaczyć oczami tylko sercem. Przez połowę życia myślałem, że tego nie
potrzebuje. Ukrywałem swoje uczucia. Magnus.. Na Razjela.. Ja..<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Zamknij się
do cholery i mnie pocałuj- przyciągnął do siebie zaskoczonego chłopaka- Tego mi
brakowało.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">*Scena łóżkowa </span><span style="background-color: white; color: #545454; font-family: arial, sans-serif; font-size: x-small; line-height: 18.2px;">( ͡°╭͜ʖ╮͡° )*</span></div>
Mekitohttp://www.blogger.com/profile/16080120250689685799noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-7810979306535946308.post-970182554548512502016-05-21T05:28:00.000-07:002016-05-21T05:28:31.607-07:001# Zamiana Ról <div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Jace
Herondale od zawsze był wstydliwym chłopcem, jakakolwiek rozmowa peszyła go,
rumieńce pojawiały się na policzkach.
Nerwowo przegryzał wargę, drapał się po karku nie wiedząc co powiedzieć. Nie rozumiał dziewczyn, bał się ich. Uciekał
jak tylko miał okazje. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"> W oczach Lightwood był aniołkiem jest
przeciwieństwem swojego przybranego brata Aleca. Aleksander od niepamiętnych czasów uwielbiał
przelotne romanse, imprezy, szaleństwo. Żył chwilą. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"> A Isabella? Poszła ślady matki. Zimna,
nieustępliwa, uparta. Walczyła o równe
prawa kobiet. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Maks ? Nie
istnieje. Robert, Maryse są szczęśliwą
rodziną. Pamiętacie słynną dwójkę
przyjaciół? Clary jeszcze bardziej
uparta, mówiąc wielkim skrócie damska wersja Jace. Simon Lewis przystojniak, każda dziewczyna go
pragnie w tym Isabella, gdyby mogła też bym się za niego brała. To dopiero początek tej zakręconej historii.
Pewnie chcecie wiedzieć kim jestem? Luz. Jestem Cichych Bratem opalającym się
na Hawajach… A tak na serio? Pamiętacie Willa, Tessa i Jem? Bitwę przed
Instytutem? Porwanie Tessy? Tak? Wspaniale! Nie muszę opowiadać mojej historii,
która jest nudna. Nie będę przedłużała
bo sama się nie mogę doczekać aż wejdę w przeszłość… Jestem Jessamine Lovelace bronie instytutu odkąd poniosłam
klęskę w bitwie. W bitwie, w której
nawet nie chciałam uczestniczyć. Wszelkie
prawa zostały zastrzeżone przeze mnie. Wybaczcie ale od czasu do czasu będę wtrącała swoje trzy grosze!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Jace
Herondale siedział swoim pokoju, czytał książkę. Pokój blondyna znajdował się na poddaszu. Pomieszczenie
pokryte było bielą. Wszystko do siebie pasowało. Uwielbiał ciszę i spokój. Poddasze
to miejsce, gdzie mógł się ukryć, przed wszystkim co go przytłacza. Miał idealny widok na Brooklyn. Każdego ranka
spoglądał w dół i wpatrywał się w śpieszących się ludzi . Często przez głowę mu
przechodziły pytania:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Jakich ich jest cel?<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Czemu się tak śpieszą?<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Mają do czegoś?<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Uniósł
głowę, gdy do jego uszu dotarło naciśniecie klamki. W drzwiach stanął jego
parabatai. Ubrany olśniewająco. Nie
ważne co ubierze i tak przykuwa wzrok.
Dziewczyny tylko raz w życiu spojrzały na niego gdy wywali się ze
schodków. Jace nie robił nic co przykuwało bym innych ludzi do siebie. Nosił za
duże swetry, znoszone dżinsy. Czuł się w
tym dobrze i nie miał zamiaru tego zmieniać. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">*Tsa, poczekaj, poczekaj blondasku*</span></i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"> <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Odłożył
książkę na stolik i w milczeniu oczekiwał aż Aleksander zacznie mówić w jakim
celu przyszedł.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Wieczorem
przyjadą do nas nowi lokatorzy z Londynu.- oznajmił cierpkim głosem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Z jakiego
powodu?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nie
dogadywali się z gryburem, czekaj… Jak on miał?
Nie ważne. Udało mi się
dowiedzieć, że przyjeżdża dziewczyna. Mam nadzieje, że będzie to niezła dupa. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Złotooki
spojrzał z politowaniem na przyjaciela. Nie lubił swojej obecności mówienie na
dziewczyny jak „ Laska, dupa” i tym podobne.
Kobietom należy się szacunek.
Brakowało mu odwagi, której nie miał aby to powiedzieć. Jak zawsze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">- Masz się
przebrać w lepsze ciuchy niż te co masz na sobie- zilustrował wzrokiem
parabatai.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-A te
ubrania nie mogą być?- Alec westchnął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nie-
prychnął- Znajdź coś normalnego, sam muszę się ogarnąć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Dobrze-
uległ.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Gdy jego
przyjaciel wyszedł, wstał z łóżka i niechętnym krokiem podszedł do szafy.
Wybrał ubrania, które miały być „normalne” (czarne dżinsy, obcisły podkoszulek
i najmniej rozciągnięty sweter). Przygotowane ubrania zabrał do łazienki, gdzie
wskoczył pod prysznic, dokładnie mył ciało i włosy. Wytarł ręcznikiem ciało i ubrał przygotowane ubrania. Zamknął pokój na klucz i ruszył w stronę
kuchni. Zachęcające zapachy doprowadziły Jace do głodu. W kuchni gotowała Izzy,
jako jedyna z Lightwood potrafiła gotować. Zerknęła z ukosa na wchodzącego do
kuchni. Bez słowa podała miskę i zupą. Grzecznie podziękowała i zabrał się do
jedzenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Izzy!-
krzyknął Alec.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Czego?-
warknęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Widziałaś
mój grzebień?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Niby
dlaczego miałam go widzieć?!- nie doczekała się odpowiedzi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Jace jeszcze
raz podziękował. Umył swój talerz i od
razu siostry. Odłożył naczynia na suszarkę. Siostra spojrzała na niego z
miłością. Bardzo dobrze wiedział, że nie
lubi (wręcz nienawidzi) myć naczyń. Blondynowi było to obojętne. Ruszył do salonu, gdzie grzecznie czekał na
gości, który zawrócą mu w życiu.. A zwłaszcza ta jedna…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraph">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">*** <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Clary Fray i
Simon Lewis z wielkim opóźnieniem
znaleźli się w instytucie. Jace z natury
był cierpliwym człowiek lecz każdy ma wyznaczone granice. Zmęczony czekaniem
ruszył do swojego pokoju gdzie chciał spocząć. Gdy tylko usłyszał nowe głosy
dochodzące z korytarzu. Nie potrafił się zmusić do wejścia tam, byłyby w centrum
uwagi, której chciał uniknąć. Przylgnął
do najbliższej ściany i kątem oka obserwował nowych przybyłych. Pierwsze co rzuciło mu się w oczy to niska
rudowłosa dziewczyna. Jej zielone oczy były widoczne z daleka. Patrzyła na wszystko z zaciekawieniem. Nie
mógł oddychać, nigdy nie widział kogoś tak pięknego. Mógł się na nią patrzeć
cały czas gdyby nie zbroja, która spadła obok niego. Wystraszony odskoczył.
Church spojrzał z wyższością na metal, który leży na ziemi. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Co to
było?- Anielki głos przemówił.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Sprawdźmy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Obrócił się
na pięcie i uciekł do swojego pokoju. Rzucił się na łóżko. Oddychał z
trudnością. Serce zaraz miała mu wskoczyć z piersi. Złapał za najbliższą
poduszkę i przytulił się do siebie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Co się ze
mną dzieje?- szepcze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">***<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Otworzył
niechętnie oczy, gdy delikatne pukanie do drzwi obudziło go. Podszedł do drzwi,
spodziewając się swojego parabatai, który mógł mieć problem wybrania koszulki
lub coś w tym stylu. Zaparło mu wdech w piersiach i zobaczył w drzwiach
rozczochraną rudowłosą. Miała zaróżowione policzki. Była po treningu. Uśmiechnęła się serdecznie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Ona jest aniołem.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Tak?-
wydusił w końcu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nie
przeszkadzam?- pokręcił głową- Mogę wejść?- kiwnął głową i wpuścił dziewczynę
do siostra.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Clary ubrana
była w strój bojowy, który opinał jej ciało pokazując najlepsze strony kobiety.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Wybacz, że…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nic się nie
stało- przerwał jej, podrapał się po karku- Przepraszam…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nic się nie
stało- uśmiechnęła się szeroko- Mieszkam teraz koło ciebie i czy w wolnym
czasie mógłbyś mnie oprowadzić po okolicy?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ja.. e…
no…- zaśmiała się- Jasne – podniósł niepotrzebnie ramiona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-O! Matko!
Nie przedstawiłam się jestem Clarissa Fray ale mów mi Clary jak reszta. A ty?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jace
Herondale.- miał ochotę uciec, lecz nie miał gdzie. Pomocy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Miło mi i
dziękuje- pocałowało go w policzek i wyszła
życząc miłego wieczoru.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Złapał się
za policzek, na skórze dalej czuł delikatne usta dziewczyny. Zażenowanie oblało jego ciało. Przez jego
głowę przechodziły zdania, które mógł powiedzieć. Do tego pewnie się trząsł! <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"> <i>*Żebyś wiedział
jak bardzo. Gorzej niż Will oświadczający się Tessie* <o:p></o:p></i></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"> </span></i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"> Po kilku długich minutach położył się na
łóżku, gdzie dalej rozmyślał o zielonookiej piękności. Wszystko się zmienia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">***<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Alec
Lightwood nie zamierzał marnować nocy na spanie. Miał zamiar iść do najlepszego
klubu Pandemium. Zanim ruszył w mrok, zabezpieczył się bronią. Kilka sztyletów
wystarczyło, chociaż korciło go, aby wziąć ulubiony broń, którą był łuk. Jakby wtedy tańczył z głupimi dziewczynami? Oddawały
swoje dziewictwo komuś obcemu, nie traktował ich szacunkiem. Po co?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"> <i>*Poczekaj
tylko Alec, jak tylko znajdę swoją parasolkę to mnie popamiętasz! Wszystko tej
nocy się zmieni*<o:p></o:p></i></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"> Ubrał skórzaną kurtkę i wyszedł z pokoju. Po
drodze spotkał rudowłosa, która od razu dała mu do zrozumienia, że nie z
nią takie numery jak on. Machnął na to ręką, wolał łatwe dziewczyny.
Nie przepadał za rudymi dziewczynami, wredne, marudne, dziwki. Od zawsze uwielbiał brunetki są najlepsze w
łóżku. Zimne powietrze uderzyło go w twarz, skulił się i przyspieszył. Przed
klubem znalazł się dwadzieścia minut później. Ominął bramkarza i wszedł.
Dotarły do niego zapachy alkoholu i seksu. To co najbardziej lubił. Usiadł przy
barze zamówił kolejkę i pijąc przygotowane drinka rozejrzał się po
pomieszczeniu. Bezpieczeństwo przede wszystkim! Czysto. Teraz poszukał idealny
idiotki. Ta za niska, tamta za gruba. Blondynka? No chyba nie. Wkurzony
odstawił pustą szklankę. Miał wejść w tłum, w zamiarze zabrania pierwszej dziewczyny na bliższe „poznanie”
lecz gwałtownie się zatrzymał widząc ją.
Wysoka dziewczyna gdzieś w jej wzroście, długie kręcone włosy, delikatne
rysy twarzy, cyniczny uśmiech, długa biała sukienka zakrywająca wszystko.
Przeszło mu przez myśl, że może jest przyziemną lecz nikt nie zwracał na nią
uwagi. Nocnym łowcą też nie mogła być, biel jest kolorem żałobnym.
Zaciekawionym dziewczyną ruszył za nią. Gdy był blisko celu ona uciekała. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Chcesz się zabawić w kota i myszkę?
Zabawę czas zacząć.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Schował się za
kolumną, gdy dziewczyna stanęła i zaczęła prowadzić z dziwnie ubrany
czarownikiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Musisz stąd
iść zaraz przyjdą tutaj demony! Nie będziesz bezpieczna!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Dam sobie
radę. Jestem przecież do cholery nocnym łowcą!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jakby nie
wiedział! Nie zapomnij, że masz w sobie
krew czarownikiem będziesz idealny celem dla tych parszywców.- warknął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Dam. Sobie.
Radę- wycedziła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Kunegundo
Bane wynoś się stąd!- wrzasnął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nie trzeba
mi dwa razy powtarzać!- wrzasnęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Biegiem ruszyła wyjścia. Włosy podskakiwały przy każdym ruchu. Sprawnie omijały grupkę
ludzi. Brawo dla niej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Bez własnej zgody
właściciela nogi same skierowały się do wyjścia. Alec przepychał tłum tańczący aby
dogonić uciekającą dziewczynę. Gdy znalazł się na dworze rozejrzał się wokół lecz
nikogo kogo chciał znaleźć nie było, dziewczyna zniknęła. Zrezygnowany
skierował się do instytutu. Zły na
siebie szedł ulicami, który nigdy nie powinien się zapuszczać. Jakaś dziewczyna
zawróciła mu w głowie i zepsuł sobie całą zabawę. Głupio byłoby wracać. Miał
zamiar wrócić dopiero przed piątą nad ranem a
nie ma nawet pierwszej w nocy. Wstyd. Usłyszał wrzask z najbliższej
uliczki. Bez zastanowienia wbiegł do niej, wyciągnął sztylet i zmrużył oczy.
Dziewczyna z klubu trzymała się za ramię, przed nią stał demon. Syczał i pokazywał pazury. W dwóch podskokach znalazł się przy demonie i
wbił sztylet, który wybuchnął niebiańskim blaskiem. Schował do skórzanej kurtki
broń i podniósł broń. Oddychała z trudem, patrzyła z przerażeniem na swojego
bohatera.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Co, żadnego
„dziękuje” za uratowanie życia?- spojrzał w jej ciemnozielone.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Oczy anioła.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Że co kurwa?<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Dziewczyna
chciała się wyszarpać lecz jedynie syknęła z bólu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ostrożnie.
Ten demon dostał kawałek ciebie.- wyciągnął stelę i na szyi gdzie było żadnej
rany narysował leczącą runę.-Nic, ci nie jest?- spytał troskliwym głosem (to
było do niego nie podobne )<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Dlaczego ta
uliczka wiruje?- szepnęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jad demona-
szepnął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jest źle?-
gdyby nie refleks niebieskiego dziewczyna leżałaby na ziemi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Mam cię.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Wybaczcie!
To nie jest rozdział! Gdy miałam zacząć pisać rozdział to nagle wpadła mi historia z miniaturką. Nawet
nie wiecie jak było ciężko pisać tak o Alecu xD A Jace? Aniołek? Wstydliwy. Na
Razjela. Po wstawieniu miniaturki biorę
się za pisanie rozdziału. Od razu uprzedzam, że
tej miniaturce Alec nie jest gejem chociaż miał być, ale zaczęłam pisać
jakie są dziewczyny itp.. To zrezygnowałam ;-;
Nie muszę chyba pisać, gdzie zaczynają się *..* to są myśli Jessamine </span><span style="font-family: Wingdings; font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"> Dalej poszukuje bety ! Alixe jest
bardzo zajęta a ja nie będę niej przecież zmuszała </span><span style="font-family: Wingdings; font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
Mekitohttp://www.blogger.com/profile/16080120250689685799noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-7810979306535946308.post-54027337219516284882016-05-15T07:37:00.000-07:002016-05-15T07:37:44.053-07:00LBA!Proszę państwa o to kolejny ro... Lba! xo<br />
Dziękuje za nominacje --> <a href="https://dary-aniola-miasto-zla.blogspot.com/">https://dary-aniola-miasto-zla.blogspot.com</a> :d<br />
<br />
MAM ZADANIE WYMIENIĆ 11 ULUBIONYCH KSIĄŻEK...<br />
O matko ;-;<br />
Zaczynajmy!<br />
<h3>
<span style="text-align: center;"> 1. Cała seria Harry'ego Pottera! Właśnie to Harry Potter kształcił moje dzieciństwo. Uwielbiam za każdym razem do niej powracać *-* A teraz w swojej bibliotece mam całą serie oprócz "Harry Potter Insygnia Śmierci". :)</span></h3>
<div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 16.0pt; line-height: 115%;">Nie żałuj umarłych, Harry, żałuj
żywych, a przede wszystkim tych, którzy żyją bez miłości.<o:p></o:p></span></i></div>
</div>
<h3>
<span style="text-align: center;">2. Moje ukochanego Dary Anioła! Gdy czytałam pierwszy raz te tomy to przez wiele dni miała kaca książkowego. Na miejscu zakochałam się w Jace (kto by się nie zakochał?) </span></h3>
<div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 16.0pt; line-height: 115%;">Wszyscy składamy się z tego co
pamiętamy. Przechowujemy w sobie nadzieje i lęki tych którzy nas kochają. Póki
jest miłość i pamięć, nie ma prawdziwej straty".<o:p></o:p></span></i></div>
</div>
<h3 style="text-align: center;">
3. Atramentowe Serce- Cornelia Funke, kolejna książka, która wprowadza czytelnika w kaca książkowego. Pokazuje mocy słów. Nie umiem tego określić, trzeba to przeczytać.</h3>
<div style="text-align: center;">
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 16.0pt; line-height: 115%;">Zauważyłaś, że książka po
kilkakrotnym przeczytaniu staje się o wiele grubsza, niż była? [...] Jakby za
każdym razem coś zostawało między kartkami: uczucie, myśli, odgłosy, zapachy...
A gdy po latach zaczynam ją kartkować, odnajdujemy w niej nas samych,
młodszych, innych... Książka przechowuje nas jak zasuszony kwiat; odnajdujemy w
niej siebie i jakby nie siebie.<o:p></o:p></span></i></div>
</div>
<h3>
4. Pamiętniki Nastolatki- Beata Andrzejczuk, niby zwykła historia wchodzącej w świat dorosłych Natalii...</h3>
<div style="text-align: center;">
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 16.0pt; line-height: 115%;">- A, nie zauważyłaś przez tyle czasu,
że mówię, do Ciebie wyłącznie, Natalia? - spoważniał na chwile, ale łobuzerski
uśmiech pozostawał na jego twarzy.<br />
- Fakt - przyznałam. - Nigdy nie powiedziałeś do mnie nawet, Natka.<br />
- I nigdy nie powiem.<br />
- Dlaczego?<br />
- Bo wszyscy tak mówią, a ja nie zamierzam zaliczać się do wszystkich - puścił
do mnie oko.<o:p></o:p></span></i></div>
</div>
<h3>
5. Szeptem- Becca Fitzpatrick, co mogę o książce powiedzieć?</h3>
<h2>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<i><span style="font-size: 16.0pt; line-height: 115%;">Mów szeptem, jeśli mówisz o
miłości<o:p></o:p></span></i></div>
</h2>
<h3 style="text-align: left;">
<span style="font-size: 16pt; line-height: 115%;"><i>6. </i>Rywalki - Kiera Cass, książka, którą źle na samym początku oceniłam. Nigdy nie byłam fanką </span><span style="font-size: 21.3333px; line-height: 24.5333px;">księżniczek i tym podobne. A tu proszę!</span></h3>
<div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 16.0pt; line-height: 115%;">W moich marzeniach wszystko układało
się idealnie.<br />
W moich marzeniach wszyscy byli szczęśliwi..<o:p></o:p></span></i></div>
</div>
<h3 style="text-align: left;">
<span style="font-size: 16pt; line-height: 115%;"><i>7. </i>Igrzyska Śmierci- Suzanne Colins... Katniss to właśnie ty pokazujesz, że dziewczyna jest silniejsza niż </span><span style="font-size: 21.3333px; line-height: 24.5333px;">się</span><span style="font-size: 16pt; line-height: 115%;"> wydaje! </span></h3>
<div>
<div class="MsoNormal">
</div>
<div style="text-align: center;">
<i><span style="font-size: 16.0pt; line-height: 115%;">Więc kiedy szepce:</span></i></div>
<div style="font-style: italic; text-align: center;">
<i><span style="font-size: 16.0pt; line-height: 115%;">- Kochasz mnie. Prawda czy fałsz?</span></i></div>
<div style="font-size: 16pt; font-style: italic; line-height: 115%; text-align: center;">
<i><span style="font-size: 16.0pt; line-height: 115%;">Odpowiadam:</span></i></div>
<div style="font-size: 16pt; font-style: italic; line-height: 115%; text-align: center;">
<i><span style="font-size: 16.0pt; line-height: 115%;">- Prawda.</span></i></div>
<div style="font-size: 16pt; line-height: 115%; text-align: left;">
<span style="font-style: italic;"><span style="font-size: 16pt; line-height: 115%;">8. <span style="font-style: normal;">Błękitnokrwiści- Melissa de la Cruz, nie jest ona moją ulubioną książką, która bym polecała ale jeśli chcesz patrzeć na wszystko inaczej to zapraszam. Chociaż sens tej historii zrozumiałam później...</span></span></span></div>
<div style="font-size: 16pt; line-height: 115%; text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #343434; font-family: georgia, serif; font-size: 24px; font-weight: normal; line-height: 29px; text-indent: -10px;">ci, którzy nie przywiązują wagi do historii, pozwalają by się ona powtórzyła.</span></div>
<div style="text-align: left; text-indent: -10px;">
9. Gone - Michael Grant, świat bez dorosłych, tu rządzą dzieciaki. Tylko najsilniejszy mogą przeżyć.</div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 16.0pt; line-height: 115%;">Zła dziewczyna wybiera złego
chłopaka. Tak to już jest na świecie. Zwłaszcza gdy dotyczy to tego świata.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 21.3333px; line-height: 24.5333px;">10. Kwiaty na poddaszu- Virginia Cleo Andrews, jeden dzień, jedna stracona osoba, koszmar czas zacząć. W roli głównej zamknięte dzieci na poddaszu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 16.0pt; line-height: 115%;">Takie już jest życie; na każde dwie
sekundy radości przypada dwadzieścia minut smutku. Więc powinieneś zawsze umieć
docenić te rzadkie dwie sekundy i umieć cieszyć się każdą chwilą radości.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 21.3333px; line-height: 24.5333px;">11. Dom nocy- </span><span style="background-color: white; color: #252525; font-family: sans-serif; font-size: 14px; line-height: 22.4px;">Phyllis Christine i Kristin Cast</span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 16.0pt; line-height: 115%;">"Ja uważam, że większość osób,
wszystko jedno, ludzi czy wampirów, to gnoje. Cały czas odgrywają komedię.
Udają, że są milutcy, a w gruncie rzeczy zawsze mały kroczek dzieli ich od
pokazania, jakie naprawdę z nich świnie."<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 16.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 16.0pt; line-height: 115%;">Nominuje nikogo ;-;</span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 16.0pt; line-height: 115%;">Nie mam czasu na blogi, poprawiam oceny ;-;</span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 16.0pt; line-height: 115%;">Wybaczcie jeśli pomyliłam autorów pisałam z pamięci jedynie cytat wzięłam z neta, któręgo mam ech... słabego </span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background-color: white; color: #1a4b54; font-family: 'Open Sans Regular', Arial, 'Helvetica Neue', Helvetica, sans-serif; font-size: 14px; font-weight: normal; line-height: 20px;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
</div>
<div style="font-size: 16pt; font-style: italic; line-height: 115%; text-align: left;">
<i><span style="font-size: 16.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></i></div>
<i style="font-size: 16pt; line-height: 115%;"><o:p></o:p></i><br />
<div style="text-align: left; text-indent: -10px;">
</div>
</div>
Mekitohttp://www.blogger.com/profile/16080120250689685799noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7810979306535946308.post-25389199333291420832016-05-13T11:23:00.002-07:002016-05-13T11:23:52.003-07:00Rozdział 19<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;"> Tak się skupiłam na Kin i Alecu, że
całkowicie zapomniałam o reszcie. Psułam ich osobowość. Psułam ich.
Przepraszam. Pochylonym drukiem jest
ala- wspomnienie Kin </span><span style="font-family: Wingdings; font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-char-type: symbol; mso-fareast-language: PL; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;"> Specjalnie
takie coś pisałam, aby nie odpowiedzieć całej historii czarownicy. Jest ona bardzo skomplikowana… Jeden rozdział
nie dałby rady go opowiedzieć. Ci którzy dotrwają do końca będą ją znali. Zapraszam! Ogólnie to rozdział mi się nie
podoba ale.. to wina szkoły xo<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">PS. Poszukuje bety, która sprawdzi poprzednie rozdziały bo Alixe, nie ma
czasu… Jeszcze raz przepraszam ;-; <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">CLARY<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Rudowłosa znana była ze swojej upartości, tę cechę odziedziczyła po swojej
matce Jocelyn. Jocelyn Garroway (dawniej
Fray) po wielu latach życia w strachu, mogła zaznać szczęścia, które
potrzebowała. Jej brzuszek z dnia na dzień robił się coraz większy. Wiadomo
było, że urodzi się chłopiec. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Clary była
przeszczęśliwą, jedna w głębi pragnęła znaleźć jakikolwiek sposób na
odratowania starszego brata. Od zawsze pragnęła starszego brata, który miotał
się pomiędzy dobrem a złem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Zielonooka siedziała z przyjaciółmi w salonie. Każdy był zajęty swoimi
myślami. Isabella rozmawiała z Simonem,
który zmienił się. Nie był chłopcem, który wyglądał jakby zaraz miał się
rozpłakać tylko został prawdziwym mężczyzną.
Ciało pokryte bliznami po wielu bitwach, runy wijące się po ciele.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">-Clary… Clary!- zamrugała kilkakrotnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Spojrzała oszołomiona na Jace, który stąd znikąd się pojawił. Clary wspominała jak seksownie wygląda
Jace? Dalej nie mogła uwierzyć, że ktoś
taki jak ON. Wybrał JĄ. Nie uważała się
za kogoś ładnego. Była niska i płaska. Kto chciałby taką dziewczynę!?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">-Przepraszam, zamyśliłam się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">-Clary wszystko w porządku?- spytała z troską Izzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">-Tak, Tak- zapewniła szybko, rozejrzała się po pomieszczeniu- Gdzie Alec?-
spytała gdy nie dostrzegła niebieskookiego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Jace spochmurniał. Rudowłosa instynktownie złapała go za rękę. Dostrzegła w
jego oczach smutek, który próbował ukryć.
Jako jedyna mogła czytać z jego twarz jak z otwartej księgi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;"> -Jest z czarownicą- zmarszczył
gniewnie brwi- Gdy chcę aby ze mną porozmawiał zbywa mnie i leci do tej… tej
czarownicy- na jego ustach cisnęło się inne słowo, lecz musiał je przemilczeć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">-To w sumie nie winna Aleca, tylko
Maryse. Kazała mu pilnować jej.- wzruszyła ramionami Izzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">-Po co?- spytali jednocześnie Simon i Clary.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Jak za
dawnych lat-</span></i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Pomyślała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">- Czemu <u>teraz</u> o tym mówisz?- spytał wkurzony Jace.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">-Bo sama się niedawno dowiedziałam?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">-To trzeba było od razu nam powiedzieć!- Izzy wraz z blondynem stąpali po
cienkim lodzie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">-Jonathanie Herondale jakbyś nie patrzył na tylko swój czubek nosa
zauważyłbyś, że po zerwaniu Alec wreszcie jest szczęśliwy! Nie lubię Kin, owszem
wkurza mnie jej zachowanie ale ją toleruje. Jeśli dzięki niej mój brat jest
szczęśliwy to ja też.</span><span style="font-size: 15pt; line-height: 115%;"> Przestał snuć się po kątach. Jako jego parabatai
powinieneś to wiedzieć . To jest cel każdego parabatai.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">-Moim celem jest: znalezienie Sebastiana i zabicie go.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Po plecach Clary przeszedł nieprzyjemny dreszcz. Z przerażeniem spojrzała
na ukochanego, który zaczął znów tworzyć mur wokół własnej osoby. Jaka była
tego przyczyna? Jace kim ty jesteś?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">W pokoju nastała cisza przed burzą….<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">KIN<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Podeszła do znajomych drzwi. Poczuła jak magia przepływa przez dłoń tworząc
czerwony obłok. Ogromne prostokątne
drzwi otworzyły się z jękiem. Nie oglądając się do tyłu weszła do pomieszczenia.
Natrafiła na korytarz, który wyglądał jakby przeszło tornado. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Wszędzie walały
się zniszczone obrazy dzieła Jocelyn (każdy obraz po prawej stronie posiadał
podpis autorki). Skręciła w prawo. Salon
wyglądał gorzej niż korytarz. Dookoła walały się puste butelki po alkoholu,
musiała ostrożnie stąpać po podłożu, gdzieniegdzie. Sadza osiedliła się na
białych ścianach (aktualnie szarych).
Westchnęła, czuła duże przywiązane do tego miejsca, bolało ją ten widok.
Użyła wszystkich sił, aby przywrócić porządek. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Po paru długich minutach salon
wyglądał jakby perfekcyjna pani domu przyjechała i zrobiła swoje abrakadabra.
Rozejrzała się po pomieszczeniu. Ukryte dotąd wspomnienia zaczęły tworzyć klucz do historii Kin albo jej części…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Każda
dziewczyna wieku ośmiu lat uwielbiała bawić się lalkami, chowanego bądź berka.
Nie ona. Jako przyszła nocna łowczyni
dostawała broń, książki o rodzajach broni i broń. Nie wiedziała co to
delikatność, chociaż jej wygląd mówił coś innego. Bo w małym ciele dziewczynki
rosła wojowniczka obdarzona potężną mocą, która miała być częścią czegoś
wielkiego. </span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Była i jest najmądrzejszą ludzką istotą, która chodziła po tej ziemi
( a może nie tylko po ziemi?) Skrzywdzona przez los znalazła schronienie u
Wielkiego Czarownika Brooklynu.
Myślisz, że ciemny zaułek to jedyny koszmar, który przeżyła? Jesteś w
błędzie to dopiero początek. <o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Pozory mylą…<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Każdy dzień
jest utrapieniem. <o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Każdy krok
musi być przemyślany.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Jedno potknięcie?<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Umierasz.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Witamy w
Świecie Cieni.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Gdzie porozumienia
są tylko zbędnym papierkiem. <o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Wilkołaki?<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Wampiry?<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">A może
wróżki?<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Nikomu nie
ufaj.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Nawet
najlepszemu przyjacielowi, nie możesz ufać, nawet parabatai. <o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Nie wierzysz?<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Luknij sobie
w historie Valentine i Luke.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Z nadmiaru zebranym wszystkich wspomnień, dziewczynie zakręciło się w
głowie. Usiadła na najbliższą kanapę. Złapała się za pulsującą z bólu głowę,
kręciło się w jej głowie. Oddychanie sprawiało jej trudność. Pustka wypełniła się wspomnieniami, dawne
smutki objęły dziewczyny jak pluszowy koc.
Podciągnęła nogi pod brodę.
Traciła kontakt z rzeczywistością, to nawet dla niej było za dużo. Mimo swojej siły była zwykłym człowiekiem.
Ludzkie ciało jest takie kruche… Zamrugała kilkakrotnie. Oczy wypełnione łzami
tworzyły zamazany obraz. W pokoju zrobiło zimno. Nie ukrywała swojego
cierpienia. Chciała się uwolnić…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Czemu ona musi cierpieć? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Czemu ona wszystko to widziała?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Czemu?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Czemu ona?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Nawet nie zdawała sobie sprawy, że została uniesiona z sofy. Ręce pokryte czerwonymi
iskierkami wybuchały tworząc toksyczną parę dla zwykłego człowieka. Objęła
swoje ramionami. Nuciła pod nosem piosenkę z etapu zwanego „dzieciństwo”. Ciepło drugiego nie pomagało roztopić lodu,
który był w niej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Nikomu nie jestem potrzebna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Zimno.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Chcę ciepła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Przed oczyma pojawiła się niebieska mgła zmuszająca ją do zamknięcia oczu.
Walczyła, walczyła lecz została złamana. Przegrała. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">ALEC<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Trzymał w ramionach czarownicę, która była strasznie blada. Kolory odeszły
z jej twarzy. Trzymał sztywne i zimne ciało. Mimo nałożenia na niej bluzy,
dalej pozostała zimna. Oczy patrzyły na
jakiś punkt. Gdyby nie poruszająca się klatka piersiowa stwierdziłby, że nie
żyje. Spojrzał z bólem na Magnusa, który
magią zamknął oczy przyjaciółce. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Nie wiedział co jej jest. To go bolało. Mimo muru, który budowała dziewczyna wokół siebie,
potrafił odnaleźć w niej dobro. Z Kin strony wysłuchał wiele przykrych słów a
nawet czynów… Za każdym razem jej wybaczałam. Była dla niego ważną. Posiadał
drugą siostrę, o którą musiał się martwić. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">-Aleksander- szepnął Magnus, podniósł wzrok na czarownika.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">-Hm?- wychrypiał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">-Musimy ją zanieść do instytutu, nie jest tutaj bezpieczna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">-Magnus, co jej jest? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">-Och, Aleksander- westchnął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">Alec miał przed sobą zmęczonego życiem człowieka. Podkrążone oczy, na twarzy pojawiło się wiele
zmarszczek. Pogniecione ubranie, gdzieniegdzie brudnawe od jakieś substancji. Skulony.
Na barkach niósł wielki ciężar…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-fareast-language: PL;">-Złamała się. Historia Kunegundy jest długa i bolesna. Wszystkie
wspomnienia uderzyły z podwójną siłą. Nie wiem czy z tego wyjdzie. Jest silna ale
tego nawet najsilniejszy istota może nie wytrzymać.- spojrzał w bok- Dlatego
nie chciałem aby tutaj wchodziła. To tutaj wszystko się zaczyna i tutaj
zakończy. Czuję to. Aleksander proszę cie nikomu nie mów, powiedz, że jest
chora. Potrzebuje ciszy i spokoju. W sumie… każdy z nas tego potrzebuje. Mam
złe przeczucia… <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br />
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<!--[endif]--><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
Mekitohttp://www.blogger.com/profile/16080120250689685799noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-7810979306535946308.post-11188041765837748522016-05-08T04:24:00.002-07:002016-05-08T04:25:56.889-07:00LBA!Dziękuje serdecznie za nominacje od A. Farirchild - Herondale z bloga <a href="http://all-the-legends-are-true.blogspot.com/">All the legends are true </a><br />
Nie zaprzeczę, że dość dziwnie Lba dostałam XDD A to szczegół, zaczynajmy!<br />
<h3>
<div class="MsoNormal">
<i><u><span style="font-size: 16.0pt; line-height: 115%;">A oto 11 najważniejszych rzeczy,
które chcę zrobić przed śmiercią:<o:p></o:p></span></u></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><u><span style="font-size: 16.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></u></i></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpFirst" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<b><span style="font-size: 16.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-font-size: 11.0pt; mso-bidi-theme-font: minor-latin;"><span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal; font-weight: normal; line-height: normal;"> </span></span></b><!--[endif]--><b><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Ściąć i oddać włosy na perukę na
fundacje dla osób, które walczą z </span></b><b style="text-indent: -18pt;"><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">rakiem. (chociaż raz w życiu to zrobić)</span></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><b><span style="font-size: 16.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-font-size: 11.0pt; mso-bidi-theme-font: minor-latin;">2.<span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal; font-weight: normal; line-height: normal;">
</span></span></b><!--[endif]--><b><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Spotkać moje dwie idolki ( Chrissy
Costanza i Katherine Mcnamara)</span><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><b><span style="font-size: 16.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-font-size: 11.0pt; mso-bidi-theme-font: minor-latin;">3.<span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal; font-weight: normal; line-height: normal;">
</span></span></b><!--[endif]--><b><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Odwiedzić miejsce kręcenie Harry’ ego
Pottera </span><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><b><span style="font-size: 16.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-font-size: 11.0pt; mso-bidi-theme-font: minor-latin;">4.<span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal; font-weight: normal; line-height: normal;">
</span></span></b><!--[endif]--><b><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Zrobić sobie zdjęcie z One Direction xD
</span><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><b><span style="font-size: 16.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-font-size: 11.0pt; mso-bidi-theme-font: minor-latin;">5.<span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal; font-weight: normal; line-height: normal;">
</span></span></b><!--[endif]--><b><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Założyć rodzinę *Takie marzenie *</span><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><b><span style="font-size: 16.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-font-size: 11.0pt; mso-bidi-theme-font: minor-latin;">6.<span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal; font-weight: normal; line-height: normal;">
</span></span></b><!--[endif]--><b><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Wydać jedną książkę *Nie pogardzę więcej
:D* </span><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><b><span style="font-size: 16.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-font-size: 11.0pt; mso-bidi-theme-font: minor-latin;">7.<span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal; font-weight: normal; line-height: normal;">
</span></span></b><!--[endif]--><b><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Spotkać kogoś takiego jak Alec
Lightwood.</span><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><b><span style="font-size: 16.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-font-size: 11.0pt; mso-bidi-theme-font: minor-latin;">8.<span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal; font-weight: normal; line-height: normal;">
</span></span></b><!--[endif]--><b><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"> Mieć własną bibliotekę w domu.</span><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><b><span style="font-size: 16.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-font-size: 11.0pt; mso-bidi-theme-font: minor-latin;">9.<span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal; font-weight: normal; line-height: normal;">
</span></span></b><!--[endif]--><b><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">To może zabrzmieć dziwnie ale… przed śmiercią chcę podpisać papierek, który
umożliwi oddanie narządów dla potrzebujących.</span><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><b><span style="font-size: 16.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-font-size: 11.0pt; mso-bidi-theme-font: minor-latin;">10.<span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal; font-weight: normal; line-height: normal;">
</span></span></b><!--[endif]--><b><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Zacząć wierzyć w miłość i znaleźć od
razu.</span><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal">
</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><b><span style="font-size: 16.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-font-size: 11.0pt; mso-bidi-theme-font: minor-latin;">11.<span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal; font-weight: normal; line-height: normal;">
</span></span></b><!--[endif]--><b><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Zostać zapamiętanym! :D</span><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<b><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">12. Kupić płytę moje ukochanego zespoły Against The Current!</span></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<b><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Nominuje : <a href="http://w-strone-ottegi.blogspot.com/">http://w-strone-ottegi.blogspot.com/</a></span></b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<b><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/yK8TtpIDjEM/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/yK8TtpIDjEM?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<b><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></b></div>
</h3>
Mekitohttp://www.blogger.com/profile/16080120250689685799noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7810979306535946308.post-585380508899784612016-05-05T08:47:00.001-07:002016-05-05T08:47:13.432-07:00Lba!<h2>
Dziękuje serdecznie za nominacje ! Od Mania Maja <3 </h2>
<h2>
Zapraszam do niej ---> <a href="http://ukrytetajemnice.blogspot.com/">Ukryte Tajemnice </a></h2>
<div>
Niestety nie będzie o bohaterach ciekawostek tylko o mnie :O</div>
<div>
(rzucamy szkołę i zostajemy nocny łowcami? :D)</div>
<div>
Zapraszam xD</div>
<h3>
Ciekawostki o Zastępczyni Upadłych Aniołów *-*</h3>
<div>
1. Moje drugie pseudo to Janek, które używam w życiu codziennym.</div>
<div>
2. Jestem wysoka 183 0.o Mama jest ode mnie wyższa o głowę xD Brat jest jeszcze wyższy od mamy.</div>
<div>
3. Jestem wielką fanką zespołu <a href="https://www.youtube.com/channel/UCxMsgwldMZiuFTD6jjv32yQ">Against The Current</a> <3 <3</div>
<div>
4. Posiadam dwie idolki. Chrissy Costanza (wokalistka zespołu ATC) i Katherine Mcnamara ( wciela się ona w postać Clary Fray )</div>
<div>
5. Jestem (znowu to słowo) początkującą modelką. Miałam za sobą dwie "poważne" sesje (jedna do ulotki szkolnej). Chętnych zapraszam na mojego <a href="https://www.instagram.com/zastepczyni_upadlych_aniolow/">Instagrama (kliknij w link, możesz zaobserwować)</a></div>
<div>
6. Startuje w zawodach o puchar wójta w warcabach stu polowych.</div>
<div>
7. Od niedawno lubię 1D. A najbardziej Niall'a i Louis'a </div>
<div>
8. Średnio się uczę.</div>
<div>
9. Znalazłam betę, która sprawdzi mi całego bloga <a href="http://girl-with-four-wands.blogspot.com/#_=_">http://girl-with-four-wands.blogspot.com/#_=_</a> . Wkrótce pojawi się zwiastun do tego bloga. Oczekuje na szablon ( na tego bloga) od <a href="http://kcbszablons.blogspot.com/">http://kcbszablons.blogspot.com/</a>, Maggie dzieło zobaczysz na Girl witch four wands. </div>
<div>
10 . Ten cytat idealnie określanie co myślę o książkach, kocham go bo jestem odzwierciedleniem mojej duszy...</div>
<h3 style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-size: 13px; font-style: italic;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Żyjemy i oddychamy słowami. </span></span></h3>
<h3 style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-size: 13px; font-style: italic;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">To książki utrzymywały mnie przy życiu, </span></span></h3>
<h3 style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-size: 13px; font-style: italic;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">kiedy myślałem, że nie mogę nikogo pokochać, </span></span></h3>
<h3 style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-size: 13px; font-style: italic;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">i że nikt już nie pokocha mnie.</span></span></h3>
<h3 style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-size: 13px; font-style: italic;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Przez książki czułem, że nie jestem zupełnie samotny.</span></span></h3>
<h3 style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; font-size: 13px; font-style: italic;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"> Mogły być ze mną szczere, ja z nimi też.</span></span></h3>
<div>
11. Jeśli nie chcesz znać bolesnej prawdy to mnie nie pytaj, ja zawsze odpowiadam szczerze.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
NOMINUJE CAŁY BLOG <a href="http://kcbszablons.blogspot.com/">http://kcbszablons.blogspot.com/</a></div>
<div>
MACIE TAK SAMO JAK JA NAPISAĆ 11 CIEKAWOSTEK ALE DOPIERO JAK ZROBICIE NOTKĘ ZE ZAMÓWIENIAMI XDD TAKA ZŁA JA. </div>
<div>
</div>
<div>
<br /></div>
Mekitohttp://www.blogger.com/profile/16080120250689685799noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7810979306535946308.post-88222785773584556662016-05-02T04:26:00.000-07:002016-05-02T04:26:00.871-07:00Rozdział 18 <div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">MAGNUS<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Oszałamiający
ból rozlał się po całym ciele. Tysiące igieł w ten sam rytm wbijały się w ciało
mężczyzn, robiąc delikatne ranny, z których sączyła się krew. Ciszę przerwał przerażający krzyk, który
huczał w głowie czarownika. Jego koszmary spełniały się. Łańcuchy pękały…
Nieśmiertelności zanikała… Starzał się… Umierał…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Otworzył
gwałtownie oczy. Od razu tego pożałował. Obrócił się na drugi bok. Jęknął z
bólu, gdy sztywny materiał otarł się o nagą skórę. Przetarł pięściami twarz.
Spojrzał w dół. Cała góra owinięta była bandażem. Wzrokiem objął
pomieszczenie. Brzydkie meble, które nie
pasowały do pomieszczenia (Ktoś tu brał przykład od Dursley?) <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Kogo moje
oczy widzą?- w drzwiach stanął Ragnor Fell, jego dostojną postawa i dumny
wyraz w twarzy doprowadzał do szału Magnusa, który czuł się jak skacowany.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">W jego
dłoniach dostrzegł tacę z jedzenie oraz wielkim kubkiem kawy, który z
wdzięcznością przyjął. Pociągnął łyk gorącego napoju, od razu poczuł ulgę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Co się
stało?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Agramon
wślizgnął się do umysłu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Czyli to
wszystko było snem?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Tak.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Odetchnął z
ulgą. Jego przyjaciel nie wiedział co wcześniej przeżywał to była
najpiękniejsza chwila w jego życiu. Miał ochotę śpiewać całemu światu
„Alleluja!”<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">KIN<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Od kilku dni
czuła się dziwnie. Dziwnie pusta. Jak ktoś zabrał kawałek ważnej układanki,
która spalała całość. To przeczucia posiadała odkąd znalazła się w skrzydle
szpitalny. Nie mówiła nic przyjacielowi, chociaż zdarzyło się kilka sytuacji
przez które była blisko puszczenia pary z usta. Denerwowało ją ciągle chodzenia
chłopaka za nią. Rozumiała, że ma ją pilnować ale bez przesady! Nie mogła wyjść
spokojnie z instytutu bo zaraz za nią idzie. Był jej cholernym cieniem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Pewnego dnia
dziewczyna miała dość. Potrzebowała czegoś co pomogła jej się uspokoić.
Rygorystyczne treningi nie dawały tego
czego potrzebowała. Idąc korytarzem zobaczyła Clary, która siedziała na schodku
rysowała coś w swoim brudnopisie.
Wiedziała, że źle robi ale nie mogła się oprzeć. Na palcach podeszła do
dziewczyna i zajrzała jej przez ramie. Nawet nie zauważyła osoby obok niej,
gdyby to blondyn zobaczył pewnie ją zbeształ.
Rysunek przedstawiał ją i niebieskookiego a dokładnie ich trening. Stali naprzeciwko siebie ich twarze wykazy
skupienie. Miała związane włosy, które
wymykały się naprzód. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">U Aleca zawsze
przykuwały błękitne oczy. Nagle obraz
zaczął się ruszać. Dwie postacie atakowały się próbując zablokować przeciwnika.
Zamrugała kilkakrotnie i znów spojrzała na nieruchomy obrazy. Cofnęła się i
pobiegła w przeciwnym kierunku. Odnalazła swój pokój i usiadła na łóżku.
Mówiła, że to nie prawda. Nie zwariowała. Jest normalna. Usłyszała ciche
pukanie. Powiedziała słabe „proszę”. Do pokoju wszedł jej przyjaciel. Widząc
minę przyjaciół zaraz znalazł się koło niej, przykucnął i spojrzał na nią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Co jest?-
pokręciła zrezygnowanie głową- Nie chcesz mówić? Rozumiem.- powiedział
niezadowolony- Maryse kazała ci to dać- skłamał, wyciągnął za siebie niewielką
paczuszkę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Co w niej
jest?- spytała, gdy rozerwała papier.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nie wiem-
wzruszył ramionami i usiadł na łóżku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">W paczkę,
którą podobna dała Maryse był czarny
zeszyt w środku był pusty. Dotknęła opuszkami palców nagich kartek. Wciągnęła
przyjemny zapach. Natychmiast humor jej
się poprawił. Alec znów sięgnął za
siebie i podał dziewczynie pudełko
kredek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Dziękuje?-
zaskoczona odebrała prezent.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Teraz
możesz mnie narysować i wgapiać się we mnie godzinami- wybuchnęła mi śmiechem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jakby ci to
powiedzieć… chcę jeszcze mieć oczy.- prychnął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Sięgnęła po
czarną kredkę i narysowała kontur oka. Dorysowała rzęsy, które poprawiła szarą kredką. Połączyła dwie pionowe kreski, które
pokolorowała na stare złoto. * Rysunek przypominał oko kota lecz
dziewczyna mogła się uprzedź , że gdzieś takie oczu już widziała. A może ktoś
nosił takie soczewki? Zerknęła na Aleca, który przybrał kamienny wyraz twarzy.
A jemu co?- pomyślała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Mogę zabrać
ten rysunek do siebie?- spytał z ściśniętym gardłem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jasne-
wzruszyła ramionami- Poczekaj chwilę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Dodała kilka
elementów przez co to oko wyglądało jeszcze bardziej realistycznie mogła
przysiąść, że pod czas pochylania (gdy jej włosy opadły na rysunek) oko do niej
mrugnęło. Zamarła na moment. Bez słowa oddała obraz chłopakowi. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Może…
pójdziemy coś zjeść do Itaki?- spytała po krępującej ciszy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Dobra.
Zaraz wracam- powiedział stanowczo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Schowała
prezenty pod poduszką i podeszła do szafy. Wyciągnęła ubrania na wyjście i
weszła do łazienki. Opłukała twarz zimną
wodą i oparła się o zlew.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nie
wariujesz. Jesteś normalna. Opanuj się. Jesteś nocnym łowcą.- warknęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Brudne
ubrania wrzuciła do kosza. Przebierając
zauważyła na plecach coś dziwne. Dwie blizny przecinają plecy tworząc odwrócone
V. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Próbowała sobie przypomnieć skąd je ma. Po czym wzruszyła ramionami. Pewnie
oberwała pod czas jakieś walki. Ubrała się czarne spodenki, koszulkę i bluzę
Aleca. Nabrała nawyk zabierania ubrań chłopakowi. Nie narzekaj. Naciągnęła na stopę trampki i wyszła z łazienki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-No ile było
można?- uniósł jedną brew.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Narzekasz
gorzej niż kobieta z okresem !- wyciągnęła z szafki broń.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-A tak w
ogóle to śmieszne wyglądasz w moich ubraniach.- zmrużyła gniewnie oczy<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nie ważne
jakie ubrania mam na sobie i tak wyglądam dobrze- uśmiechnęła się szarmancko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">– Nie słyszałaś,
że skromność to atrakcyjna cecha?- spytał rozbawiony Alec.<br />
– Tylko u brzydkich ludzi. Potulni może kiedyś odziedziczą Ziemię, ale w tej
chwili należy ona do zarozumiałych, takich jak ja.-machnęła włosami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Zerknęła na
chłopaka, który był w całym obładowany bronią.
Gdy nocny łowca przyjrzy się to ujrzy strzały za plecami chłopaka.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"> W
ciszy przeszli połowę drogi do Itaki.
Słońce przyjemne paliło dwójkę w plecy. Ludzie mijali ich nie zwracając
na nich uwagi. Jedynie wilkołaki i Faerie spotykani na drodze odwracali
się. Idąc dziewczyna musiała się
zatrzymać przed sklepem z lustrami aby poprawić kaptur, który uwierał ją.
Niebieskooki przewrócił oczami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Powiedz mi…
W ilu procentach jestem ładna?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-W dziewięćdziesiąt
procent. - podniosła jedną brew.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Czemu tylko
tyle?!- spytała z udawaną obrazą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Bo masz
wielkie uszy.- uśmiechnął się zadowolony widząc minę dziewczyny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">– Rozumiem.<br />
Ton jej głosu sprawił, że niebieskooki obrócił się i na nią spojrzał.
Spoliczkowany, aż się zachwiał. Złapał się za twarz, bardziej z zaskoczenia niż
z bólu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">– Za co to
było, do diabła?<br />
– Za pozostałe dziesięć procent – powiedziała dumnie Kin.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Dzięki-burknął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">W ciągu
kilku minut znaleźli się przed Itaką. Alec jako dżentelmen otworzył
przyjaciółce drzwi. Pokazała mu język i weszła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">***<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"> Przepraszam,
że cię uderzyłam – bąknęła Kin, gdy pomiędzy nimi zapadła niezręczna cisza.<br />
Niebieskooki spojrzał na nią zaskoczony. Położył czekoladowe shake na stole. <br />
– Cieszę się, że uderzyłaś mnie, a nie Jace. On by ci oddał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-On wręcz
czeka, aby to zrobić- westchnęła i spojrzała w bok.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Chłopak
stojący na końcu ulicy przypominał jej… Zamrugała kilkakrotnie. Przyjrzała się znowu, nikogo tam nie było. Co
to było do cholery!?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Co tam
zobaczyłaś?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Myślałam,
że to nasi idą.- skłamała, znowu musiała go chronić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jesteś
pewna? Kin spójrz na mnie.- niechętnie skierowała wzrok na jego twarz- Możesz
mi zaufać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nikomu nie
można ufać- warknęła, westchnął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-A mi ufasz?-
szepnął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Nie
odpowiedziała mu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Dokończyli zamówione
jedzenie rozmawiając neutralne tematy. Czyli o sztukach walki, jaka broń lepsza
do danej sytuacji. Mimo protestów dziewczyny niebieskooki zapłacił za
dziewczynę. Mieli właśnie wychodzić, gdy do pomieszczenia weszła państwo
Garroway. Jocelyn miała pokaźny brzuszek.
Promieniała na twarzy. Trzymając się za ręce, przybliżyli się do dwójki
przyjaciółki siedzących. Idąc od czasu do czasu kiwali głowami na przywitanie
wilkołakom, który byli w stadzie Luka. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Cześć- Alec
przysunął się do speszonej Kin, która patrzyła na nich nieodgadnionych wzrokiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Dzień
Dobry- powiedziała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jak się
zwiesz?- spytała Jocelyn.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Kin Bane.-
zacisnęła dłonie na kolonach, gdy poczuła wiercący wzrok Jocelyn.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Magnus nie
mówił, że ma córkę- Alec siedzący za Kin próbował pokazać aby przestał mówić,
mężczyzna dowiedział się po czasie o co chodzi nocnemu łowcy- Och.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Magnus?
Magnus Bane?- spojrzała zaskoczona na przyjaciela- To niemożliwie. Kto to jest?
Przecież Maryse wzięła mnie ze sierocińca. Magnus Bane ? Aleksander!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Chłopak
zaskoczony zdaniem „ Maryse wzięła mnie ze sierocińca” otworzył jedynie usta.
Kin zerwała się z miejsca.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Kim jest
Magnus Bane?!- wrzasnęła- Na co się gapicie?- warknęła.-Kim. Jest. Magnus.
Bane.- wycedziła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Kin ja…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Wybiegła z
pomieszczenia. Wkurzony Alec przeprosił państwo Garroway i ruszył za
dziewczyną.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">LUKE<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Będę musiał
chłopaka przeprosić- powiedział zawstydzony Luke.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Wydaje mi
się, że już tą dziewczynę widziałam. Tylko nie wiem gdzie… Mam co do niej złe
przeczucia…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Czyli znowu
coś się święci…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">ALEC<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Dziewczyna
co chwila mu umykała. Gdy był wystarczająco blisko aby ją złapać ona skręcała w
zaułki. Wysoki mur nie przeszkodził jej w ucieczce. Serce biło mu trzysta razy na sekundę.
Przebiegł kilkakrotnie Brooklyn. Jego
obawy, które dręczyły go zaczęły się spełniać.
Kin skręciła w uliczkę gdzie mieszkał Magnus. Omijając domu zatrzymała
się przed tym właściwym. Kawałek przed nią zatrzymał się niebieskooki. Czekając
co zrobić. Podniosła głowę do góry i szepnęła:<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Mój dom. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-language: AR-SA; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-hansi-theme-font: minor-latin;">Nie potrafię
opisywać rysunków. Wiadomo kogo jest to oko xD * </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Rozdział niesprawdzony **</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
Mekitohttp://www.blogger.com/profile/16080120250689685799noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-7810979306535946308.post-34604625975234165072016-04-28T09:09:00.000-07:002016-04-28T09:09:11.442-07:00Rozdział... 17?<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">MAGNUS <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Pogoda nie
mogła być lepsza. Słońce świeci wysoko na niebie bez żadnej chmurki. Ptaszki
śpiewają, motylki latają…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Magnus!-
ryknął jego najlepszy przyjaciel.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Co do
jasnego brokatu…?!- warknął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Wstawaj!-
powiedział cicho.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-HAMLET akt piąty, scena pierwsza, wers 425:
,,NIE”<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Twoja
znajomość Hamleta jest komiczna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Owszem, ale
znajomość ciała autora to już nie.- Ragnor przewrócił oczami- Chociaż Michał
Anioł jest bezkonkurencyjny…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Aleksander
Lightwood został ciężko ranny.- przerwał mu ostro.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Co?!- zerwał
się gwałtownie z łóżka, przypadkowo rzucając Prezesa Miau, który czmychnął z
pokoju.- Czemu mi to teraz mówisz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Z prędkością
błyskawicy ubrał pierwsze lepsze rzeczy. Ragnor stał jak posąg, wpatrujący się
w niego przenikliwym wzrokiem. Z twarzy Wielkiego Czarownika Brooklynu można
było czytać jak z otwartej księgi. Wyrażała niedowierzanie, wściekłość i
zaskoczenie. Zebrał pierwsze lepsze księgi i zasapany (kondycja Magnusa osłabła po wypiciu Krwawej
Mery) poprosił o otwarcie bramy.
Wyobraził sobie Instytut Nowojorski i wskoczył wir. Poczuł znajome ukłucie w
okolicach pępkach. Po paru sekundach znajdował się w korytarzu. Po chwili przybiegła jego córka ubrana w
białe ubrania. Zaskoczony uniósł jedną brew. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-On umiera,
pomóż mu tato- po czym zniknęła- Skrzydło szpitalne- odbijało się echem po
korytarzu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Pobiegł w
tamtą stronę. Bokiem otworzył drzwi.
Stanął jak sparaliżowany, gdy zobaczył siedem postaci ( Jace, Maksa,
Simona, konsula, Clary, Isabelle, Kin,
Maryse) pochylającą się nad chorym, który prawie nic się nie różnił od
białej pościeli. Poprosił o przejście.
Rzucił księgi na sąsiadujące łóżko. Przyłożył dłoń do rozpalonego czoła
chłopaka. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Co się
stało?- głos mu się załamał .<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Cierpi-
szepnęła Maryse. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Wpatrywała
się obojętnie w czarownika, jej wzrok przenikał w najgłębsze <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-To wiem!-
wrzasnął, nie mógł się opanować.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Czuł się
bezradny! Jak miał mu pomóc jak wszyscy patrzą się na niego tym przenikliwym
wzrokiem? Czuł się jak złapane dziecko na gorący uczynku. Pot lał się
strumienia po jego ciele, z ledwością łapał powietrze coś cennego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Cierpi. Cierpi.
Cierpi.- odparła Kin.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Otworzył
usta, lecz potok słów, które chciał powiedzieć ugrzęzły mu w gardle. Zamknął
usta. Ta scena przypominała mu jakiś
stary pokręcony horror, przez który każdy miał jakieś schizmy. Widział coś,
czego nie ma. Słyszał dźwięki przez które włos na karku się jeżył.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Miłość.
Miłość. Miłość.- szeptała Kin Bane.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Spojrzałby
na córkę zaskoczony, gdyby była w pokoju.
Był sam nie licząc Aleksandra. Usiadł na łóżku. Skupił całą swoją moc (energie życiową) w
dłoniach. Niebieska poświata dotknęła klatki piersiowej niebieskookiego. Magia
Magnusa powinna wsiąknąć się w chłopaka, lecz ona jedyna się odbijała od ciała.
Zaskoczony (jeszcze bardziej) cofnął dłonie bojąc się o poparzenie
ukochanego. Zmarszczył brwi. Nic tu do
siebie nie pasowało. Jakby ktoś oderwał kawałek puzzla i zamienił na podobny
lecz dalej nie pasujący. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-M… Ma…Mag…-
niebieskooki gwałtownie zaczął się rzucać po łóżku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Przycisnął
go do łóżka. Wołał o pomoc, lecz nikt
nie przyszedł. Nasunęło mu się pytanie <i>„
Gdzie są wszyscy?” <o:p></o:p></i></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Już
spokojnie! Jestem tu… Aleksander.. Już ci…- wzrokiem próbował znaleźć coś co
mogło mu pomóc.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Magnus…
Umieram!- wrzasnął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nie
umierasz…- szepnął- Nie pozwolę ci…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Magnu…s
gdzie jesteś? Gdzie jesteś? GDZIE JESTEŚ?!
<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Aleksander!-
usiadł na nim rozkrakiem dalej przytrzymując ramiona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Niebieskooki
rzucał się coraz bardziej. Co chwila otwieraj oczy i wpatrywał się w Magnusa.
Jego niegdyś oczy koloru granatowego butelkowanego szkła traciły swój blask.
Mags pod palcami wyczuwał gorące ciało chłopaka, który dostawał właśnie dreszczy. Jego klatka z trudnością podnosiła się.
Spróbował znów użyć swoich mocy. Nieprzyjemny dreszcz przebiegł mu po plecach.
Nie udało się…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Zszedł z
chłopaka, gdy usłyszał ostatnie jego westchnięcie. Do jego oczu napłynęły
gorące łzy. Upadł na kolana i zaszlochał.
Schował twarz w dłoniach pozwalając sobie na zerknięcie co się dzieje.
Do Sali wszedł cichy brat, nachylił się nad ciałem zmarłego. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Ave in perpetum, frater, ave atque
vale.*<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Po czym
ukrył mu twarz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Aleksander
Gideon Lightwood nie żyje. <o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">(,,Bądź pozdrowiony na wieki, bracie,
witaj i żegnaj.")<o:p></o:p></span></i></div>
Mekitohttp://www.blogger.com/profile/16080120250689685799noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-7810979306535946308.post-55659717486122461502016-04-15T10:23:00.001-07:002016-04-15T10:23:27.282-07:00Kocham Czytać Blogi / Chat<br />
<br />
<h2>
<a href="http://kcbblogmiesiacachat.blogspot.com/">http://kcbblogmiesiacachat.blogspot.com/</a></h2>
<br />
<br />
"<span style="line-height: 1.4;">Podstrona została wymyślona z pomysłem Olgi. - Założycielki katalogu <a href="http://kochamczytacblogi.blogspot.com/">Kocham Czytać Blogi</a> Tutaj dobywa się weekendowy Chat z osobami które zwyciężyły w konkursie Blogu Miesiąca. Jeśli chcesz bardziej poznać blogerkę, która słusznie zwyciężyła lub zadać jej jakiekolwiek pytania? Zapraszamy do postów które blogerka sama dodaje.</span><br />
<div class="post-body entry-content" id="post-body-6117348168758205210" itemprop="description articleBody" style="line-height: 1.4; position: relative; width: 518px;">
Chat będzie się odbywał od piątku do niedzieli.<br />Jeśli masz jakieś pytania lub chcesz czegoś się dowiedzieć - pytaj pod zakładką Pytania bądź pod kontaktem."<div style="clear: both;">
</div>
</div>
<div class="post-body entry-content" id="post-body-6117348168758205210" itemprop="description articleBody" style="line-height: 1.4; position: relative; width: 518px;">
<br /></div>
<div class="post-body entry-content" id="post-body-6117348168758205210" itemprop="description articleBody" style="line-height: 1.4; position: relative; width: 518px;">
Chyba, nic nie muszę tłumaczyć :3 Zapraszam jutro na chat !</div>
<div class="post-body entry-content" id="post-body-6117348168758205210" itemprop="description articleBody" style="line-height: 1.4; position: relative; width: 518px;">
* Ale się rozpisałaś* xD </div>
<div class="post-body entry-content" id="post-body-6117348168758205210" itemprop="description articleBody" style="line-height: 1.4; position: relative; width: 518px;">
<br /></div>
<div class="post-body entry-content" id="post-body-6117348168758205210" itemprop="description articleBody" style="line-height: 1.4; position: relative; width: 518px;">
<br /></div>
<div class="post-body entry-content" id="post-body-6117348168758205210" itemprop="description articleBody" style="line-height: 1.4; position: relative; width: 518px;">
<br /></div>
<div class="post-body entry-content" id="post-body-6117348168758205210" itemprop="description articleBody" style="line-height: 1.4; position: relative; width: 518px;">
<br /></div>
<div class="post-body entry-content" id="post-body-6117348168758205210" itemprop="description articleBody" style="line-height: 1.4; position: relative; width: 518px;">
<br /></div>
<div class="post-footer" style="line-height: 1.6; margin: 1.5em 0px 0px;">
<div class="post-footer-line post-footer-line-1">
<span class="post-author vcard" style="color: transparent; margin-left: 0px; margin-right: 1em;"></span><span class="post-timestamp" style="margin-left: -1em; margin-right: 1em;"></span><span class="reaction-buttons" style="margin-right: 1em;"></span><span class="post-comment-link" style="margin-right: 1em;"></span><span class="post-backlinks post-comment-link" style="margin-right: 1em;"></span><span class="post-icons" style="margin-right: 1em;"></span><div class="post-share-buttons goog-inline-block" style="display: inline-block; margin-right: 0px; margin-top: 0.5em; position: relative; vertical-align: middle;">
<a class="goog-inline-block share-button sb-email" href="https://www.blogger.com/share-post.g?blogID=1294020343167948703&pageID=6117348168758205210&target=email" style="background-attachment: initial !important; background-clip: initial !important; background-color: #834895; background-image: url("/img/share_buttons_20_3.png") !important; background-origin: initial !important; background-position: 0px 0px !important; background-repeat: no-repeat !important; background-size: initial !important; color: #25102c; display: inline-block; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 13px; height: 20px; line-height: 20.8px; margin-left: -1px; overflow: hidden; position: relative; text-decoration: none; transition: all 0.8s; width: 20px;" target="_blank" title="Wyślij pocztą e-mail"><span class="share-button-link-text" style="display: block; text-indent: -9999px;">Wyślij pocztą e-mail</span></a><a class="goog-inline-block share-button sb-blog" href="https://www.blogger.com/share-post.g?blogID=1294020343167948703&pageID=6117348168758205210&target=blog" style="background-attachment: initial !important; background-clip: initial !important; background-color: #834895; background-image: url("/img/share_buttons_20_3.png") !important; background-origin: initial !important; background-position: -20px 0px !important; background-repeat: no-repeat !important; background-size: initial !important; color: #25102c; display: inline-block; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 13px; height: 20px; line-height: 20.8px; margin-left: -1px; overflow: hidden; position: relative; text-decoration: none; transition: all 0.8s; width: 20px;" target="_blank" title="Wrzuć na bloga"><span class="share-button-link-text" style="display: block; text-indent: -9999px;">Wrzuć na bloga</span></a><a class="goog-inline-block share-button sb-twitter" href="https://www.blogger.com/share-post.g?blogID=1294020343167948703&pageID=6117348168758205210&target=twitter" style="background-attachment: initial !important; background-clip: initial !important; background-color: #834895; background-image: url("/img/share_buttons_20_3.png") !important; background-origin: initial !important; background-position: -40px 0px !important; background-repeat: no-repeat !important; background-size: initial !important; color: #25102c; display: inline-block; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 13px; height: 20px; line-height: 20.8px; margin-left: -1px; overflow: hidden; position: relative; text-decoration: none; transition: all 0.8s; width: 20px;" target="_blank" title="Udostępnij w usłudze Twitter"><span class="share-button-link-text" style="display: block; text-indent: -9999px;">Udostępnij w usłudze Twitter</span></a><a class="goog-inline-block share-button sb-facebook" href="https://www.blogger.com/share-post.g?blogID=1294020343167948703&pageID=6117348168758205210&target=facebook" style="background-attachment: initial !important; background-clip: initial !important; background-color: #834895; background-image: url("/img/share_buttons_20_3.png") !important; background-origin: initial !important; background-position: -60px 0px !important; background-repeat: no-repeat !important; background-size: initial !important; color: #25102c; display: inline-block; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 13px; height: 20px; line-height: 20.8px; margin-left: -1px; overflow: hidden; position: relative; text-decoration: none; transition: all 0.8s; width: 20px;" target="_blank" title="Udostępnij w usłudze Facebook"><span class="share-button-link-text" style="display: block; text-indent: -9999px;">Udostępnij w usłudze Facebook</span></a><span class="share-button-link-text" style="background-attachment: initial !important; background-clip: initial !important; background-color: #834895; background-image: url("/img/share_buttons_20_3.png") !important; background-origin: initial !important; background-position: -100px 0px !important; background-repeat: no-repeat !important; background-size: initial !important; color: #25102c; display: block; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 13px; height: 20px; line-height: 20.8px; margin-left: -1px; overflow: hidden; position: relative; text-decoration: none; text-indent: -9999px; transition: all 0.8s; width: 20px;"><a class="goog-inline-block share-button sb-pinterest" href="https://www.blogger.com/share-post.g?blogID=1294020343167948703&pageID=6117348168758205210&target=pinterest" style="background-attachment: initial !important; background-clip: initial !important; background-color: #834895; background-image: url("/img/share_buttons_20_3.png") !important; background-origin: initial !important; background-position: -100px 0px !important; background-repeat: no-repeat !important; background-size: initial !important; color: #25102c; display: inline-block; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 13px; height: 20px; line-height: 20.8px; margin-left: -1px; overflow: hidden; position: relative; text-decoration: none; transition: all 0.8s; width: 20px;" target="_blank" title="Udostępnij w serwisie Pinterest">Udostępnij w serwisie Pint</a></span><div class="goog-inline-block google-plus-share-container" style="background-color: #834895; color: #ebdbf0; display: inline-block; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 20.8px; padding-left: 0.3em; position: relative; vertical-align: top;">
</div>
</div>
</div>
</div>
Mekitohttp://www.blogger.com/profile/16080120250689685799noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7810979306535946308.post-81668100371848567782016-04-14T03:55:00.002-07:002016-04-14T03:55:28.803-07:00Rozdział 16<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">KIN<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Maksa
znalazła w pokoju Aleca, a dokładnie pod łóżkiem. Uśmiechnęła się, gdy
chłopczyk pokazał swoją umazaną buzie. Pokój
niebieskookiego nie różnił się od innych pokoi gościnnych. Wszystko pochowane,
łóżko idealnie rozścielone, jedynie dwa łuki powieszone na ścianie mówiły, że
ktoś tutaj mieszka. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Okularnik
wyszedł z łóżka i podbiegł do dziewczyny. Przytulił się i wrócił do poszukiwań.
Zaskoczona usiadła na łóżku. Poczuła znajome perfumy, które chłopak używa na
co dzień. Duża ilość zapachu drażniła
jej bardzo dobrze rozwinięcie zmysłu węchu (można porównać ją do wilkołaków,
kolejny plus demonicznej mocy. )<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Co ty tam robisz?-
spytała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Odpowiedział
dopiero po chwili. Jego twarz była coraz
bardziej brudna od czekolady. Przewróciła oczami. Strzeliła palcami. Złapała w
locie wilgotną chusteczkę i przyłożyła Maksowi do twarzy. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Wytarła mu
twarz i rzuciła szmatkę do góry, która zapłonęła żywym ogniem. Był pod wrażeniem. Jak zawsze gdy pokazywała
swoje umiejętności czarownika.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jutro mamy
lekcje.-oświadczyła po czym skierowała się wyjścia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">W drzwiach
pojawił się niebieskooki, zilustrował pomieszczenie. Po czym zawiesił wzrok na Kin. Maks przeczuwał nachodząca burze, usunął się
z pomieszczenia. Alec złapał ją za łokieć i zmusił do wejścia w głąb pokoju.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Czego
chcesz?- warknęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Wyrwała się.
Nie podobają się jej zachowania chłopaka.
Wzięła głęboki oddech. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Pogadać.-
przegryzła policzek, musiała się opanować.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Słucham.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Przepraszam-
szepnął, ta odpowiedz całkowicie zaskoczyła dziewczynę, spodziewała wyrzutów,
kłótni ale nie tego!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Może
dlatego, że zawsze była tak traktowana? Na jej ustach zagościł chytry
uśmieszek. Walnęła go w pierś.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Dobra
wybaczam ci. Jeśli chodzi o te treningi to piątej zaczynamy.- uśmiechnęła się
dumnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Czemu tak
wcześnie?- jęknął niezadowolony.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Bo ja już o
tej porze nie śpię!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Kin!-
uniósł ręce do góry.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Alec!-
drażniła go.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Za
wcześnie! No weź!- przeczesał włosy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Co mam
wziąć?!- udała zaskoczoną<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ugh. –
burknął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jeszcze
coś? Głodna jestem!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-A to dobrze
się składa! Też jestem głodny- przewróciła oczami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Wiedziała co
to oznacza. Niebieskooki pociągnął dziewczynę w stronę kuchni. Po drodze spotkali Maksa, wchodzącego do
pokoju Jace. Czarownica nie mogła się
powstrzymać. Strzeliła palcami. Czerwone
iskry wydobyły się z jej dłoni, tworząc postać kaczki, która wskoczyła do pokoju
blondyna. Po chwili można było usłyszeć
wrzaski Jace. Alec otworzył buzie
zaskoczony, położyła palec na
ustach i przyspieszyła. Z kuchni wydobyły się nieprzyjemne zapachy.
<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Fu. Co to
tak pachnie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Izzy
gotuje.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Kin
niepewnie podeszła do bulgoczącego garnka.
Przekrzywiła głowę. Nie
wiedziała, z której strony ma patrzeć. Wyłączyła gaz. Zmarszczyła nos.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Czemu…-
zaczęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nie pytaj.-
wzruszyła ramionami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Mogę…?-
wskazała kosz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Wręcz
nalegam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Otworzyła
pojemnik i wylała do niego zawartość. Połowa mazi nie chciała odpaść.
Czarownica musiała użyć magii do oczyszczenia garnka. Kilka razy miała odruch
wymiotny, na szczęście w ostatniej przełykała nieprzyjemną substancje. Postukała się po brodzie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Co bym…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Naleśniki!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Człowiek
nie może jeść cały czas naleśników! Alec! Rosół będzie odpowiedni.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-No Kin! <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Alec!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Kin!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Maksymilian!-
do kuchni wbiegł okularnik.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Dwójka
wybuchnęła śmiechem. Dziewczyna zajęła
się gotowaniem obiady, a chłopcy jak to chłopcy rozmawiali o broni bądź
komiksach. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Kinga!-
zacisnęła dłonie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Obróciła
się. W drzwiach pojawił się wściekły
Jace. Alec wstał i podszedł do
parabatai. Położył mu dłoń na ramieniu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Słucham?-
spytała z dużą ilością słodyczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ty
wrzuciłaś mi kaczkę do pokoju?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nie-
spojrzała mu prosto w oczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nie kłam!-
wrzasnął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jace-
niebieskooki stanął za czarownicą- Ona nie mogła tego zrobić, była cały czas ze
mną. Nie zbliżaliśmy się do twojego
pokoju.- blondyn zmrużył powieki,
obrócił się na pięcie i wyszedł.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Dziewczyna
obróciła się w stronę niebieskookiego. W tym samym czasie schylił, przez co
uderzyli się nosami. Nie zwrócili uwagi,
przez bolące nosy pocałunku, którym się obdarowali.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Mój nos!-
jęknął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Mam ten
nos! Mam ten nos! – wybuchnęli śmiechem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Co tak
ładnie pachnie!?- spytał Simon.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Dwa metry
ma gar, kto będzie to żarł!- Maks nucił
sobie znaną piosenkę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Rosół. Wlać
ci?- podeszła do garnka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-A jest
jadalny?- spytał niepewnie, zmrużyła
gniewnie oczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jest.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"> * * * <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Kin weszła
do gabinetu Maryse. Z tego co pamięta
była tu kilka razy, ale nie wiedziała po co.
Właścicielka wskazała jej krzesło, posłusznie usiadła czekała aż kobieta zacznie mówić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Co jakiś
czas przyjeżdża do nas konsul w celu wywnioskowania jak radzę sobie z instytutem.-
kiwnęła głową- Gdy on tu będzie musisz się ulotnić. Clave nie wie o twojej
obecni, w ogóle nikt nie wie, że Kunegunda Bane...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Kin Bane-
poprawiła ją.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Kin Bane
istnieje. Twoje moce są bardzo cenne,
niestety Clave łapie się wszystko co mogło odbudować ich dawną potęgę. Jesteś w ich dłoniach niebezpieczną bronią,
komuś…. Obiecałam, że będę cie chronić i to właśnie będę robić. Przygotowując się
na najgorsze- spojrzała na nią smutno.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nie
rozumiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Alec
będzie nadzorował twoje treningi. Każde wyjście z instytutu musisz mu meldować tak samo jak powrót.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Moja
osobista niańka? –zadrwiła się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Musisz
zrozumieć, że jesteś poważnym niebezpieczeństwie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Zdenerwowana
anielica zerwała się, krzesło z trzaskiem spadło. Oparła się rękami o biurko i
spojrzała prosto w ciemne oczy
właścicielki instytutu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-To… akurat
jest moje zadania- wydusiła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Ukłoniła się
i wyszła z pomieszczenia trzaskając drzwiami, które niebezpiecznie zadrżały.
Maryse westchnęła. Myślała, że gorzej to przyjmie. Magnus na wstępie powiedział jaki dziewczyna
ma charakter. Przetarła oczy ze zmęczenia i poprosiła Maksa, który akurat
wszedł do gabinety o zawołanie najstarszego z rodzeństwa Lightwood.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<u><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">GODZINA PIĄTA RANO<o:p></o:p></span></u></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Wyłączyła mała
bestie, która wkurwiała połowę ludzkości z samego rana. Zabrała ubrania z krzesła i weszła do łazienki. Ściągnęła pidżamę i ubrała na siebie
wcześniej przygotowane ubrania ( spodenki, bluzkę na ramiączkach, bieliznę ).
Rozczesała długie brązowe włosy, która lekko się skręciły (miała przez noc
mokrą głowę). Włożyła na nadgarstek gumkę włosów i wyszła z pokoju. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"> Wszystkie duchy smacznie spały sobie w swoim
łóżkach, rozkoszując się krainą Morfeusza.
Nacisnęła klamkę i delikatnie popchnęła drzwi. Tak jak myślała, Alec
jeszcze smacznie spał. Zamknęła za sobą drzwi. Leżał w połowie zakryty kołdrą,
przez co pokazywał umięśniony tors z licznymi bliznami. Normalna dziewczyna zaczęłaby piszczeć ze szczęścia,
lecz ona tylko wzniosła oczy ku górze. Usiadła na wysokości jego klatki
piersiowej. Placem wskazującym stuknęła
jego czoło. Jęknął niezadowolony. Złapał
za poduszkę i obrócił na brzuch. Kołdra sunęła się niżej, pokazując
spodenki niebieskookiego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Aleksander,
wstawaj mamy trening.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jeszcze
pięć minut mamo!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ja ci dam
zaraz mamę!- warknęła.- Aleksander wstawaj!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nie! <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Alec!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Kin!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Wzniosła
oczy ku niebu. Chłopak nie odpuszczał,
kłótnia nie miała tutaj najmniejszego sensu. Westchnęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Dobra,
wygrałeś. Możesz jeszcze pospać- oparł się na łokciach i uśmiechnął się
szeroko. Wstała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Gdzie
idziesz?- spytał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Do swojego
pokoju.- wzruszyła ramionami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Zostań. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Po co?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Proszę?-
przewróciła oczami, położyła się koło chłopaka, który znów obdarzył ją
uśmiechem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Zaraz zedrę
ci ten uśmieszek z twarzy- warknęła.- Ogolę cie na łyso od razu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Ej!-
burknął, gdy zabrała mu poduszkę z pod głowy.- Ja na niej spałem!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jakby mnie
to w ogóle obchodziło- podłożyła sobie poduszkę i przykryła się kołdrą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nie za
dobrze ci?- teraz to ona się uśmiechnęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Alec
przeczesał włosy i ziewnął. Oczy same mu
się zamykały. Przybliżył się do przyjaciółki i położył głowę na brzuchu. Zasnął od razu. Przewróciła oczami. Co ja jestem? Jego osobista poduszka? Idiota.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Zwariuje z
nim- mruknęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Sięgnęła po
jego telefon. Niebieskooki nie miał hasła,
więc mogła buszować ile wlezie, lecz czarownica jedynie włączyła Candy
Crush Saga. Nabijała levele dopóki telefon nie rozładował się. Po jakimś czasie zasnęła z dłoni we włosach
przyjaciela.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpFirst">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">***<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Obudziła się
trzy godziny później, w tej samej pozycji.
Jedynie niebieskooki zwinął się w kłębek i wtulił się bardziej w
dziewczynę. Nie mogła ukryć zdziwienia, że ktoś taki wielki jak on zajmuje tak
mało miejsca. Po jakimiś czasie zrobił się jej strasznie gorąco. A chłopak nie
pomagał jej. Ciało miała sztywne od leżenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Na Razjela,
co ja jestem poduszka? – wyciągnęła dłonie z włosów chłopaka, który mruknął nie
zadowolony z tego powodu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Przewróciła
oczami. Sprawdziła godzinę. Było grubo po
ósmej. Przekręciła głowę. Na dworze słoneczko grzało, ptaszki śpiewały,
idealny dzień na spacer, bądź na trening.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Aleksander.
Wstawaj.- dotknęła jego ramienia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jeszcze
pięć minut mamo.- mruknął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Zaczyna
się- burknęła- Aleksander jestem głodna!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Od razu się
przebudził. Spojrzał na nią swoimi
błękitnymi oczami i opadł na poduszki.
Wszystkie wulgarne słowa cisnęła się jej na usta, jedynie westchnęła zirytowana.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-W ciągu
trzech sekund masz wstać albo przyniosę szklankę zimnej wody.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-No dobra.-
niechętnie wstał z łóżka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Podszedł do
telefony, chcąc sprawdzić godzinę. Kin
zdusiła chichot. Zaskoczony chłopak spojrzał na dziewczynie, nie rozumiejąc jej
zachowania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Wydawało mi
się, że podłączałem w nocy- przeczesał włosy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-A mi się
wydawało, że miałeś się ubrać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nie podobam
ci się?- rozłożył szeroko ramiona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-A może
jestem lesbijką? Brałeś to pod uwagę?- dziewczyna wybuchnęła śmiechem widząc
zaskoczoną minę chłopaka.- Idź ty lepiej do tej łazienki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Kiwnął
głową. Zabrał ubrania z szafy i ruszył
do łazienki. W tym samym czasie dziewczyna poprawiła pościel i ułożyła poduszki. Podeszła do lusterka i pożyczyła
grzebień Aleca. Doprowadzając swoje włosy do normalnego stanu. Związała włosy
gumką i usiadła na fotelu. Wyczarowała
śniadanie z Itaki ( mina bezcenna kelnera, gdy taca z jedzeniem nagle znika). Po paru minutach niebieskooki wychodzi ubrany
w strój bojowy. Przyjaciółka podaje mu jedzenie i zaczynają razem jeść. Rozmawiając
beztrosko. O wszystkim i o niczym.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">ALEKSANDER<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Kin!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-No czo
chcesz!? Dobrze robie !- krzyknęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Właśnie, że
nie!- wrzasnął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-To niby jak
!?- rzuciła mu miecz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Kłótnie tej
dwójki trwały do końca treningu, w
sumie… każdy ich trening wyglądał tak
samo. Żadna strona nie chciała odpuścić. Po treningu, gdy ochłonęli,
przepraszali się. Jaka tu jest
logika? Kłótnia, przeprosiny, kłótnia,
przeprosiny. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Musisz
poprawić obronę- powiedział zmęczony, gdy wygrał długą walkę z czarownicą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Bardzo długi
czas zajęło mu, odgadnięcie ruchów zielonookiej w czasie walki. Miała bardzo specyficzny styl walki. Opierała
się na szybkości ataku niż na obronie, która była jej słabym punktem. Jak niebieskooki niwelował jej obronę stawała
się bezbronna. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Czyli jak
trenerze?- spytała sarkastyczne.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Poczekaj aż
przeciwnik zrobi pierwszy krok. – kiwnęła głową.- Jeśli skieruje miecz w górę
to zablokuj mój ruch. Jasne?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jak słońce
szefie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Zaczynajmy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">***<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Dobra,
koniec!- powiedziała padnięta.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Rzuciła miecz,
który odbił się kilkakrotnie od podłoża. Padła na najbliższy materac. Alec wybuchnął
śmiechem. Prychnęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Z czego się
śmiejesz pacanie?- obróciła się na brzuch.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Z ciebie.-
usiadł koło niej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Idź do
diabła.- mruknęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Już nie
muszę. Mam go przed sobą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Jestem
córką diabła, miło mi pana poznać. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Przyjemność
po mojej stronie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Aleeeeeeec!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Co?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Zanieś mnie
do pokoju!- jęknęła zmęczona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Panicz się
zmęczył?- zmrużyła gniewnie oczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Byłam twoją
poduszką!- poczuł jak palą go policzki, na szczęście dziewczyna nie zauważyła
tego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nikt ci nie
kazał- skrzyżował ręce.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">W duchu
dziękował za bycie parabatai Jace, mógł się nauczyć kilku tekstów. Jednak czasem brakowało mu wyczucia do takich
spraw. Głupie rumieńce zdradzały jego zakłopotanie. Nienawidził tego. Chociaż Magnus to
uwielbiał. Zawsze uniósł jego podbródek i całował zaczerwienia. Nagle poczucie winy oblało jego ciało. Nie zastanawiał się co robi ukochany. Tęskni? Pije? Dostał zadanie pilnowanie czarownicy. Czy
dobrze wykonuje swoje zadanie? Niech Razjel wskaże mu drogę, bo chyba zbłądził.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Aleksander.
Słuchasz mnie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Boże, kobieto nie mów tak do mnie.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Tylko Magnus
może do niego mówić. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Magnus.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Magnus.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Magnus.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Kocham cię.<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Gdzie jesteś?<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Tak,
słucham cię. Jasne.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-To o czym
mówiłam?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Aleksander.
Słuchasz mnie?- zacytował.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nie ważne. –
zerwała się nogi.- To pa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Gdzie
idziesz?!- zaraz znalazł się za nią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Mam pewną
sprawę do załatwienia.- powiedziała poważnie, jej twarz miała nieodgadnięty
wyraz twarzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Nie powiesz
mi, prawda?- westchnął, w głowie zabrzmiał głos rodzicielki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Chroń ją. Ona jest do czegoś
potrzebna.</span></i><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Po co
pytasz, jak i tak znasz odpowiedz? –wzruszył ramionami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">KIN<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Zabrała
bluzę z drabinek. Pożegnała się z przyjacielem i ruszyła do pokoju. Po drodze spotkała Clary,
która patrzyła na nią dziwnie. Po jej plecach przeszedł nieprzyjemny
dreszcz. Przywitała się i przyspieszyła
kroku. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Wykąpana i
przebrana w świeże ubrania poszła szukać Maksa, który był w bibliotece. Biblioteka zawsze zabierała jej dech w
piersiach od najmłodszych lat uwielbiała czytać. To było jej główne zajęcie przez nudne
wieczory, które spędzała w samotności, gdy mistrz musiał wyjechać. Czasem jego podróże
trwały tygodniami, a na pomoc nie mogła liczyć mieszkańców.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">-Maks czas
na lekcje!- klasnęła uradowana.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"> * Tłumaczenie biednej autorki*<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Malec pojawi
się. Nie bić mnie XD<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Każdy kto
czytał Dary Anioła i oglądał serial (bądź
film) wie, że Alec był w cieniu
Jace. To właśnie blondyn dostawał
najwięcej miłości i czułości od Lightwood. Isabella próbowała to wypełnić swoją
miłością, lecz ona sama tego potrzebowała. A Maks po rozwodzie rodziców
potrzebował tego najwięcej. Dlatego
Aleksander jest taką przylepą ;)<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Alixe
wszystkie rozdziały poprawi po testach, które są już w ten poniedziałek ;-; <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Będzie
jeszcze jakaś draka XD Napisałam długi
rozdział heueheueh. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;">Niedługo
pojawi się nowy szablon od Maggie ^^ Jej twórczość można zobaczyć na moim blogu
<i>Girl Witch Four Wands. </i> </span><span style="font-family: Wingdings; font-size: 15.0pt; line-height: 115%; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span><span style="font-size: 15.0pt; line-height: 115%;"> Tak z czystej ciekawości jak wam się
podoba Kin jako Chrissy Costanza? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
</div>
Mekitohttp://www.blogger.com/profile/16080120250689685799noreply@blogger.com2