piątek, 1 lipca 2016

4# Zamiana Ról (epilog)

Epilog  będzie składał się z samych dialogów J
JAKIŚ TAM CZASEM MINĄŁ…
Alec&Kin
-Debil!
-Idiotka!
-Za jakie grzechy ja z tobą jestem?!
-To chyba ja powinienem to powiedzieć!
-Ach, tak?
-Głucha jesteś czy co? Wielka paniusia!
-Ta „paniusia” jest z tobą w ciąży zagorzały konusie!
-Co?
-Gówno deklu, które będziesz sprzątał bo SWOIM dzieciaku.
-Będę ojcem?
-Nie, Jace. Z porównaniem do ciebie on jest delikatniejszy w łóżku!- Tu Alec prycha
-Nikt nie jest lepszy ode mnie w łóżku!
-Zdziwiłbyś się-Kin przewraca oczami*
-Zaraz od szczekasz te słowa, kotku…
*NA RAZJELA! ZERO KULTURY! ONA JEST W CIĄZY… BOŻE JAKI ON JEST NIE WYŻYTY. GORZEJ NIŻ WILL TEN TO TESSY NIE WYPUSZCZAŁ W OGÓLE Z ŁÓŻA*
Jace&Clary
-Kotku!
-Tak , skarbie?
-Podaj mi nutelle.
-Dobrze, skarbie.
-A Jace!
-Hm?
-Jeszcze ogórki!
-Ogórki?
-Jestem przed okresem nie dziw się! Ciesz się, że nie jestem jak inne laski, które mają wkurw level  hard.- Jace wybucha śmiechem.
-Clary…?
-Przyniosłeś mi jedzenie? Nie jadłam nic od piętnastu minut. Ja umieram!
-Chyba jesteś w ciąży.
-Czyli chcesz powiedzieć mi, że jestem gruba i ze mną zrywasz?!- Clary szlocha.
-Nie ale…
-Jasne, jasne! Wszyscy jesteście tacy sami! Jak dziewczyna nabierze kilka kilogramów więcej to od razu ją rzuca i szukacie innej…! Myślicie, że nie mamy uczuć?!
-Clary… CLARY! Clarisso! Kiedy miałaś ostatnio truskawkowe dni?
-Zjadłam bym tru… No kurwa!
Simon&Izzy
-Ej, sztywniaku!
-Co tam sztywniaczko?
-U mnie spoko, sztywniaku. A tam?
-Ujdzie, znowu demony i takie tam sprawy. Sztywniaki.
-Simon?
-Izzy…? Co masz taką minę?
-Musimy porozmawiać.
-Och.  Co zrobiłem?
-Małe sztywniaki. (dzieci jakby ktoś nie wiedział)
-Czekaj, co kurwa?  
-Luz masz szans dokładnie osiem miesięcy do narodzin.
-E? Dokładnie.
-Wiesz skąd biorą się dzieci?
-Bocian  przynosi i wyrzuca je do kapusty?
-To dlatego jesteś taki pusty?
-Simon Lewis ojcem?
-Nieeee… Przespałam się z Lordem Voldemortem zanim utracił  nos.
-Serio?!
-Jasne! Urodzą się małe dzieciaki bez nosa. Oczywiście, że będziesz ojcem nie zmieniaj tematu!
-Kurwa.
Maryse&Robert
-Kochanie…?
-Nie.
-Skarbie…?
-Nie.
-Ale misiu!
-Nie.
-KOTKU!
-Masz truskawkowe dni!
-TO CHYBA SĄ JAKIEŚ ZARTY! TO JAKAŚ ZMOWA! MY BIDNI MĘŻCZYZNI MUSIMY CIERPIEĆ ZA GRZECHY EWY!
-Ty chory pojebie.
-To najpiękniejsze słowa jakie usłyszałem.
……


Na Razjela czy ty mi się nic nie chce? Nawet żyć? Nawet nie wiecie ile zajęło mi zebranie sił aby coś napisać ;-; Przepraszam jeśli was zawiodłam. Spróbuje napisać rozdział ale Ugh… Te wakacje miały być super. Ale mam same problemy… Nowa szkoła itp. 8  Lipca będę wiedziała czy mnie przyjmą. Stres! Postaram się wtedy napisać coś takie bum! Epilog wyszedł trochę okresowy xDD  Od jakiegoś czasu zastanawiam się aby przenieść bloga na wattpad...  Zamiast pisać komy moglibyście dawać gwiazdki :) Co wy na to? Bo taka "książka" powstała aby promować Czy to koniec Maleca? na wattpadie czy jakoś tak się to piszę :)

2 komentarze:

  1. wattpad jest bardzo wygodny polecam <3
    zapraszam do mnie http://finalpaage.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń